W Polsce zrobiła się moda na patologię. Bo bożym ciele teraz ten wynalazek. Jeszcze boże ciało jakoś można było zaakceptować, ale proceder to po prostu kpina, a nie film.
Beznadziejna historia, od połowy filmu nic się nie dzieje. A wątek "miłości" z Moniką to jakaś parodia :)
Jedyny plus to biust Matysiak, stąd ocena wyżej :)