Od dawna nie widziałam polskiego filmu z tak poruszającą historią miłosną w tle. Jak to zwykle bywa.. najpiękniejszy scenariusz napisało samo życie!
Każda z nas marzy o prawdziwym facecie, który nie będzie zwracał uwagi na przeciwności losu i zawalczy o serce swej wybranki. Choć z jednej strony współczułam bohaterom wiedząc jak to się skończy, to drugiej z każdą chwilą zagłębiania się w seans zazdrościłam im coraz bardziej. Polecam gorąco do obejrzenia. Pozwólcie sobie poczuć klimat tej miłości.
no śmierć trochę namieszała, sorry za czarny humor, tak tu jest żyie na maxa i miłosćna maxa, sztos!
Raczej mało kiedy zwracam uwagę na wątki miłosne, ale muszę przyznać, że ten był faktycznie dobrze pociągnięty
Filmu nie pomyliłaś? O jakiej ty miłości mówisz? O tych kilku dupach, które ruchał na lewo i prawo?