PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=813898}

Prodigy. Opętany

The Prodigy
2019
5,9 14 tys. ocen
5,9 10 1 14357
4,8 9 krytyków
Prodigy. Opętany
powrót do forum filmu Prodigy. Opętany

Absolutnie wtórny, koszmarnie nielogiczny i bezgraniczne nudny. Dzieciak zupełnie beznadziejny - gdzie dziewuszka z Hereditary? Pomieszanie narracji - sekwencje jak z klasycznych possesion movies a scenariusz zupełni o czym innym. Pewnie to miało być nowatorskie ujęcie ale no niestety, Już lepiej kolejny raz Omen+Amityville+mój ulubiony Manitou ;) Sory, ale ttemu filmowi nic nie pomoże ani kasa ani aktorzy. Do kosza.

ocenił(a) film na 9
dave_semafor

To raczej ty musisz być koszmarnie nudny, żeby mówić takie niestworzone rzeczy o tym filmie. Wszystko miało jak największy sens, film był nieco psychologiczny, wszystkie fakty były mocno logiczne i rozumne co jeszcze bardziej wciągało i trzymało w napięciu do samego końca. Mówiąc takie rzeczy o twórczości zwyczajnie wykazujesz swoje prostactwo, słaby intelekt i kompletny brak gustu czy też jakiegokolwiek docenienia dzieła.

ocenił(a) film na 1
fb_karolinap

to, że Tobie się podobał, nie oznacza, że możesz mnie obrażać. Tak czy siak, ja zdania nie zmienię.

ocenił(a) film na 7
dave_semafor

Widzę kolego ze masz sporo surowych ocen dla dobrych filmów a te które były nudne (pewnie miały ukryty przekaz ;) wysoko oceniasz. Hereditary oceniłeś wysoko ? :)

Film jak na obecne standardy bardzo dobry, coś nowego.
Ps: W horrorach nie wszystko będzie logiczne ;) bo działa siła wyższa. Jedynym nielogicznym posunięciem było zawiezienie go do osoby ktorą scigał przez matkę. Z drugiej strony kobiety są nielogicznymi istotami i czynią w zyciu idiotyczne ruchy więc jest to całkiem logiczne (co zrobiła)

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
magik30

Oglądam horrory od początku 90tych a jestem już stary. Nie musisz mi tłumaczyć jak działa ten gatunek. Ten film był moim zdaniem bardzo słaby, zresztą to widać bo nie jest jakimś istotnym dziełem, a mówienie, że to coś nowego świadczy po prostu o braku obycia z gatunkiem. Natomiast Hereditary jest absolutnym nudziarstwem, filmem koszmarnie rozciągniętym żeby pokazać dramat matki i syna co mnie kompletnie nie interesuje. Trailer oszukał pokazując dobre scenyz dziewczynką a cały film to ściema. Jednak oglądałem go kilka razy i dla kilku scen które wbiły mi się w głowę - choć są nielogiczne, absurdalne i wręcz głupie to świetnie wpisują się w logikę gatunku - to jednak spełniły swoją rolę czyli mnie przestraszyły. Bo to jest zadanie horroru a nie analiza społeczństwa - dlatego współczene GetOut czy Us są tak infantylne. Więc szukam horroru na którym mogę się bać a nie nudzić. Hereditary udało się to rzutem na taśmę w ostatnich kilkunastu minutach. Doceaniam Twoje pouczenia, ale plizzz, naprawdę dużo horrorów widziałem i wiem czego oczekuję, co dostaję a czego nie. Prodigy było złym filmem i kropka. Co do ukrytych przekazów się nie wypowiadam - z reguły taki przekaz to nadmierne inspiracje krytykanckich studenciaków analizujących "drugie dno" filmu, którego z reguły nie ma. Wiem bo też to robiłem.

ocenił(a) film na 7
dave_semafor

:) Jedyne co było fajne w Hereditary to wyraz twarzy przerażonej głównej aktorki. Większym rozczarowaniem chyba tylko zakonnica, na którą się napaliłem. Ludzie od marketingu powinni dostać oscara. Jeśli chodzi GetOut bardzo fajnie się oglądało - Us jest filmem bez składu i ładu. Podobno jest w tych filmach ukryty przekaz ale tak jak napisałeś szczerzę wątpię. Jednakże nie jestem profesorem psychiatrii aby umieć odczytać paranoje i lęki każdego z reżyserów. Skoro już mowa o horrorach to chętnie poproszę o kilka tytułów wartych obejrzenia - może nie widziałem jeszcze. Właśnie oglądam " Apostole"

ocenił(a) film na 1
magik30

GetOut i Us to ta nieszczęsna odmiana horrorów z zacięciem do analizy społecznej, jak wcześniej Świt Żywych Trupów. Choć moim zdaniem to bardzo prmitywne analizy i konkluzje :) Zakonnica była nieporozumiemniem jak najnowasz Anabelle, ale one wchodza w uniwersum Conjuring więc jakoś niby ma to coś tłumaczyć. Nie wiem, dla mnie oba filmy absolutna pomylka. Apostoł dla mnie był genialny, podobny był Rytuał choć slabszy i nie wiem dlaczego ale oba i się kojarzyły Z Wicker Man. W każdym razie Apostoła uwielbiam:) Polecać raczej nie polecam, bo każdy lubi co innego - ja mogę w kółko oglądać Sinister, Ouija, Insidious, Conjuring, wszystko HammerStudios a inni Mandy czy Winchester. Wczoraj oglądałem serial Horror Stories ale to jakieś dziwadło i niestraszne. Nie widzę szczerze mówiąc niczego ciekawego, zaraz się zabieram za Scary Stories i zobaczymy. No i jeszcze nie widzialem Misdommer :) Tak że sory nie polecę niczego żeby potem nie było problemów, ale chętnie podyskutuje:)

ocenił(a) film na 7
dave_semafor

Jestem fanem filmów o Zombie :) wiec świt mi się podobał ale nie wchodziłem w zadne psychologiczne rozmyślania. TWD było świetnym serialem ale zbyt głęboko weszli w te psychoanalizy. Widziałeś "Last Shift" ?

ocenił(a) film na 1
magik30

a no to ja zombie nie bardzo trawię:) Fajne, ale jakoś tak ciągle to samo chociaż w zasadzie spoko. Jestem ze staej szkoły więc kocham wszystkie ghost-stories najbardziej. WalkingDead odpadłem już dawno, za dużó kombinowania, serial ma być jak Ash vs.Evil i tyle. Było jeszcze Diabolero, Slasher, Channel Zero miał niezłe odcinki no i AmericaHorrorStory który jest obłedny i czekam na nowy sezon (lata 80 no pewnie slasherowo ale trudno). Last Shift był dziwaczny ale teraz go przewinąłem żeby odświeżyć i spoko, kilka scen robiło robote. Nie bardzo pamiętam, ale w tym stylu podobał mi się Autopsy of JoanDone(?) też takie niskobudżetowe dziwadło (a propos low-budget to GraveEncouners mnie kiedyś rozwalił 1/2). Albo Ghoul z takich dziwnych, stare Triangle, no i DeadGirl - chory film:) Czekam na Lovecrafta z Nicolasem Cagem Color from Sky bo nie znam nikogo komu udało się zrobić dobrego Lovecrafta chociaaż Cabin in the Wood miał świetny pomysł na to no i Void. Ale wracając do tematu LastShift fajny, ale w takich filmach brakuje mi po prostu pieniedzy, żeby zapłacic dobrym aktorom i zrobić dobry klimat. horror ma straszyć więc jeśli nie masz pieniezy na efekty to wyjdzie bieda. Z drugiej strony inidie-horrory ratują się albo jakimiś psychologicznymi pierdołami i to nigdy się nie udaje (no może ItFollows jeśli zaliczać do indie) albo robią torture-porn i nie da się oglądać. Francuzi robili ostre filmy jak Inside czy Martyra no ale to było piękne widowisko a nie jakaś patologia typu Dom 1000 trupwów, wiem że to Rob Zombie ale sorry.

ocenił(a) film na 1
magik30

a by zapomiał o 2 najlepszych fimach ever: W paszczy szaleństwa i Event Horizon - a propos Lovecrafta. Oglądałeś? :)

ocenił(a) film na 7
dave_semafor

w paszczy szaleństwa tak. Event Horizon nie - ale oblukam. Apostoł masakra - mocny film :). Ash to jest legenda i obowiązkowa pozycja :D

ocenił(a) film na 1
magik30

noto jeszcz tylko From Beyond(z 80tego któregoś) Pontypool :)

ocenił(a) film na 6
dave_semafor

Heh, Starszej daty jesteś a wystawiasz ocenę 1, zupełnie jak jakiś obrażony "bombelek".

Cokolwiek mi odpowiesz, to The Prodigy nie zasługuje na tak niską ocenę.

Co mnie najbardziej rozbawiło w Twoim profilu - Murder Mistery ocenione na 6/10, najnowszy Hellboy na 5/10?, Roma na 1/10 czy The Favourite na 2/10...

Czy wszystko z Tobą w porządku...?

Przez takich osobników jak Ty - takie portale jak filmweb/imdb tracą na wiarygodności ocen i imo nie powinieneś mieć dostępu do oceniania filmów.

ocenił(a) film na 1
emqbro

Tak, wszystko w porządku i myślę, zę widziałem więcej horrorów niz Ty w życiu zobaczysz, więc wiem o czym mówię. A poza tym z czym masz problem? Lubisz Matissa tak samo jak Malewicza? Bacha jak Bouleza? Metallicę jak Bayer Full? Ja oceniam to, co mi się podoba i jak mi się podoba. To nie jest żadne trolowanie ,jak pewnie zakładasz. Przykro mi, te filmy mi się nie podobały i jest to moje zdanie. Filmweb może usunąć moje wpisy, poza tym myślę, że mają lepszy algorytm oceny niż śerdenia.
Ale z ciekawości zapytam - dlaczego miałbym nie mieć dostępu do oceniania filmów? Możesz mi podać jakikolwiek inny powód poza tym, że Twoim zdaniem moje oceny są niewłaściwe?

ocenił(a) film na 6
dave_semafor

haha, widziałeś więcej, ponieważ co - jesteś starszy? :) damn, "logiczne"! Jak możesz mi to udowodnić?

Po pierwsze - filmy to nie muzyka i strzeliłeś sobie właśnie w kolano. Ja nie słucham Buyer Full (i nie będę), ale są ludzie, którzy tego słuchają (dobrowolnie). Natomiast Ty idąc ŚWIADOMIE na film wykazujesz jakieś zainteresowanie tym filmem, prawda? Czy jesteś takim masochistą i mimo, że nie słuchasz Buyer Full to idziesz na ich koncert, aby móc wystawić 1/10? - Hmm?

Przykład: Za wieloma aktorami nie przepadam, ale to nie znaczy, że dany aktor jest złym aktorem lub źle odegrał swoją rolę - prawda? To nie jest powód, żeby oceniać go na 1/10. Podobnie jest z filmami i wieloma innymi rzeczami.

Jesteś (rzekomo) kinomaniakiem, a już zauważyłem że nie bierzesz pod uwagę innych aspektów tj. praca kamery, zdjęcia, muzyka, montaż. W zasadzie, nie wiem co dla Ciebie w filmie jest ważne.

Ponadto, odnoszę wrażenie że Twój system oceniania jest zero-jedynkowy Jesteś rzekomo starszy, więc zapewne też mądrzejszy i stać Cię na coś więcej niż albo 1 alb 10 dla filmu ... :)

ocenił(a) film na 1
emqbro

po pierwsze nie jestem kinomaniakiem i za takiego się nie uważam. Filmy oglądam po prostu, dla przyjemności i oceniaie ich nie jest dla mnie obowiązkiem tylko zabawą. Co więcej, po kulturoznawstwie jestem w stanie rozpoznac klisze i tropy, które dla wielu są podstawą dla "wyrafinowanych" interpretacji a dla mnie czyś oczywistym, no sorry., może po prostu jednak więcej wiem. Pewnie lubisz Mother no nie? i bawiło Cię odkrywanie mityczno-biblino-genderowych treści w tym filmiku - no mnie nie. Tak, jestem stary i dlatego patrzę na filmy inaczej, i nie zachwycam się pracą kamery w filmach jak Aquaman, które na dzien dobry składane są na komputerze.

po drugie, muzyki - pewnie Cie to zdziwi - też słucham świadomie i w przeciwieństwie do Ciebie słuchałem discopolo i mogę o tym coś powiedzieć. Na koncert, tak jak do kina, owszem idzie się świadomie, ale to nie znaczy, ze wykonanie musi zachwycić, prawda? Czasem okazuje się, że BayerFull tego dnia gra lepiej niż Metallica albo kwartek smyczkowy, który źle zinterretował utwór. Oczywiście film to inne medium, ale nie nazwałbym tej analogii strzałem w kolano. Nie wspominając o tym, że często idzie się do kina ot, tak bo widziało się fany plakat albo jest tani bilet czy seans-niespodzianka.

po trzecie, nie oceniam, jak wspomniałem, elementów składowych filmu bo wiem, że do tego trzeba być po prostu zawodowcem. Praca kamery jest z reguły tym, co wszyscy podkreślają a niewiele osób, jeśli w tym nie pracujesz, się na tym zna. I w zasadzie nikt nie potrai tego tematu rozwinąć tak, żeby nie gadać banałów "ładny kadr","piękne blikie ujęcia" itp. Muzyka to dla większości setlista która robi klimat - jak Enauldi w Nietykalnych(?). Nie wiem też jak możesz oceniać montaż? Na podstawie czego? Jaki jest punkt wyjścia dla Twojej oceny sposobu monażu filmu? A aktorstwo? Bez jaj...Jak ocenisz warszt aktora skoro nie masz o tych technikach pojęcia - oceniasz czy Ci się w danym filmie podobał czy nie, jeśli w większościsię podaobał to go lubisz, jeśli nie, to nie. Ot, i tyle wyrafinowania krytyka. Oceniasz to co Ci się podoba i tyle. O technikaliach prawdopodobnie nie masz zielonego pojecia.

I na koniec, nie oceniam 1-0. Natomiast ponieważ wiem, że moje opinie nie wpłyną na nic i na nikogo, poza takimi czepialskimi jak Ty, oznaczam sobie i dla siebie co mi się podobało - ogólnie -a co nie. I tyle. Ja nie mam tu żadnej misji, żadnej filozofii i nikomu niczego nie narzucam.

Właśnie skończyłem Mamuśki bez synusiów czy jakoś tak. Czy to był montażowo, aktorsko, muzycznie, reżysersko, producencko, lokacyjnie, kostiumowo, scenariuszowo itp dobry fil - nie wiem. Wiem, ze mi się nie podobał bo miał wyświechtane schematy. To było kino bez pomysłu, które wpisuje się w modę. I tyle, chcesz analiz - droga wolna.

Bardzo chętnie porozmawiam o filmie, ale tu wszyscy "krytycy" czepiają się mojego oceniania a nikt nie przedstawił nawet 1% rzetelnej opinii. Więc, olewam to, co o mnie myślisz.

ocenił(a) film na 6
dave_semafor

ad. 1 - "może po prostu więcej wiesz" :D nie, nie podobało mi się Mother, był przerostem formy nad treścią, nie wspominając o interpretacji.

ad. 2 - Ekhm, że co...? Nikt, kto słucha "poważnej" muzyki nie pójdzie Ci na koncert disco-polo (!)

ad. 3 - nie trzeba być zawodowcem, trzeba się tylko zainteresować.
Heh, pytasz jak można oceniać montaż... Ty naprawdę albo jesteś głupio-mądry, albo naprawdę nie masz bladego pojęcia o kinie. Jak można ocenić montaż? Wystarczy, że puścisz sobie kilka trailerów do filmów, a następnie puścisz pełnometrażowy film. To Cię nakierunkuję na "co to jest dobry montaż" - ps. ile ludzi się nabrało na dobry trailer, gdzie film okazał się mega słaby...

Dodając jeszcze od siebie słów kilka - generalnie nie mam pojęcia o "technikaliach" jak Ty to nazwałeś, ale - "jakoś" udało mi się wyreżyserować, nagrać, zagrać (i nawet być w pierwszej 10tce w konkursie klipów YACH, o ile wiesz co to jest) cztery teledyski do wyprodukowanej przez mnie muzyki ("emq bro" na yt, jeżeli byś chciał) - więc... Nie oceniaj pochopnie ludzi :)

Co do Prodigy (ponieważ zarzuciłeś brak rzetelnej opinii - z drugiej strony, co Ci po takiej opinii jak i tak zdania nie zmienisz?)

- Pomimo pewnej wtórności film ten był niezły w gąszczy takich "cudów" jak ostatnia Zakonnica, czy Hereditary (naprawdę się starałem nie śmiać, ale się nie udało) lub też Brightburn (ten film to już w ogóle...).

Film ma bardzo dobre kolory, nie gra na jump scare'ach, muzyka też nie jest najgorsza. Podoba mi się pomysł z Rumunią i mówieniem przez sen, moja ulubiona scena to moment rozmowy chłopca z doktorem :) generalnie, film trzymał się kupy.

Aczkolwiek... Nie pamiętam kiedy się naprawdę bałem - znasz coś mocnego?

ocenił(a) film na 1
emqbro

Myśle ze można słucha discopolo i muzyki poważnej, ale spoko. W gole tematu muzy to nawet nie ruszajmy, bo przeszedłem chyba wszystkie etapy zabawy DAW, Maschine itp i o co się dzieje teraz w muzyce to już temat rzeka - wszyscy produkują, a muzyki dobrej dalej ni ma. Ale to nie do Ciebie, nie słuchałem, ale chętnie się zapoznam, dzięki.

Natomiast co do reszty, super, ze jesteś zawodowcem, ciężko się domyślić skoro używasz nicka, i nawet jeśli jest znany, to ja -powtarzam-nie jestem kinomanem. Gratuluje Yachow zupełnie serio.
I zazdroszczę ze potrafisz ocenić filmy od strony technicznej. Choć to co napisałeś o trailerach, to troszkę słabe bo nie chodzi mi o taki „marketingowy” montaż, wiadomo jak to się robi. Raczej o montaż samego filmu, ujęcia kamery, jakieś obiektywy, odpowiednie kąty, światło. No mnie to po prostu nie bierze. Ale naprawdę rozumiem, ze ktoś ogląda filmy w ten sposób i gdybyśmy poszli na piwo to chętnie bym pogadał - natomiast tutaj to ja tylko zaznaczam co lubię a nie robię filozofii.

Wiesz nie zmienię zdania, bo po prostu film mi się nie podarował i Twoje uwagi nie sprawia ze mi się podoba :) choć są konkretne. Dla mnie sprawa jest prosta, chyba Spilberg to mówił, w filmie i po jego oglądnięciu ma ci zostać w głowie jakaś scena i wtedy film jest ok, bo już nie mówię, ze myślisz o filmie dłuższy czas-to już arcydzieło.
Wiec w Prodigy ja nic nie znalazłem, przeleciał przeze mnie.

No Zakkonica czy Annabel-powrót to franczyza do Conjuring, dramat ze szok, szkoda Bp ta serie lubię bardzo. I w Conjurig czy Insidius wszystko mi pasuje atmosfera, aktorzy, sceny. Wiec ja raczej tak oglądam i to tez wybrane gatunki horroru. Szanuje exploity, gore czy torturę-porn ale już nie dam rady tego oglądać chyba ze z takim pomysłem jak Srbsky Film czy pierwszy Hostel które mnie zmiażdżyły bo były oryginalne lub jak Hostel świetnie zrobione według mnie.

Hereditary oglądałem kilka razy i ostatnie sceny z matka chodząca po ścianach mnie prześladują, podobnie jak ostatnia scena w „kaplicy” z odwracających si korpusami bez głów. Choć film miał właśnie clickbaitowy trailerach bo dziewczynka to akurat była średni ważna. Dlatego nie polecę mocnego kina bo ja się boje prostych rzeczy. Amerykański Grunge prześladuje mnie do dziś, Ouja ta chyba z 2016 ma takie sceny z dziewczynka ze szok, Sinister1 z pomysłem tych filmów amatorskich tez na mńie działa.

Tak czy siak, bo mogę pisać i pisać, tez bym chętnie coś strasznego zobaczył, tak ze jak coś znajdziesz to się podziel :) Najwyżej się znowu pokłócimy tak dla sportu ;)

Tak ze widzisz, proste rzeczy;) Natomiast właśnie nic dobrego nie znalazłem, oglądałem jakaś serie horrorów teraz-nie pamietam tytułu-takie sporty po 30min ale to słabe, nie wchodziło w głowę. A np ChannelZero chyba tak to się nazywało z Rutgerem Hauerem jeden sezon nie było straszne ale klimat miało i do dziś pamietam kilka scen. No różnie to bywa. Czekam na Americas Horror story i uważam ze ostatni sezon z found-footage był rewelacyjny. Przy okazali zawsze BlairWitchProject, arcydzieło dla mnie.

ocenił(a) film na 6
dave_semafor

Niestety, nie jestem zawodowcem, chociaż bardzo bym chciał :) dlatego właśnie bardzo zwracam uwagę na takie aspekty jak praca kamery, ujęcia, kadry a nawet samo zrozumienie reżysera dlaczego postanowił w ten sposób daną scenę nagrać.


Moje utwory, klipy - choć jestem z nich dumny, to pozostawiają wiele, wiele do życzenia. Zarówno muzyka jak i kręcenie to tylko hobby.

Jeżeli chodzi o naprawdę straszne imo filmy to:

Shutter (tai)
It follows
The ring
Lights out (oczywiście, nie jako cały film)
The Witch (eng)
The Descent
Sierociniec
The Babadook
The Visit
I saw the devil

Te pozycje na szybko przyszły mi do głowy - pewnie jest tego więcej :) a Ty co polecisz? Coś z powyższych pozycji się pokrywa?

ocenił(a) film na 1
emqbro

na pewno nie jest tak źle z tym Twoim filmowaniem :) Co do filmów to niektórych nie pamiętam, ale w większości się zgadzam. Shutter mnie zabil, ale chyba raczej angielska wersja(?), It Follos zaskoczyła ale za 2 razem dopiero i całkiem spoko, Ring wiadomo-to były dobre czasy dla horroru, Takesi Miike robił wtedy ostre rzeczy, no i Sierociniec jako hiszpańska szkoła, obok Japńczyków i francuzów (Martyrs, Inside) była świetna. Resztę słabo trawię. Choć Descent było mimo wszystko udane(o 2 zapomnijmy) to Babadook jakoś nie bardzo, przypominał i Mama(?). Natomiast nie lubię The Witch i tego typu folkowego horroru, jest jeszcze podobny November, fatalny:) Z takich to WickerMan, Ritual, Apostol, no i Hereditary a teraz Misdommer. Ale to nie moje kino. ja lubie jak pisałem proste ghost story - Ouja, insidious (zresztą Lights Out było chyba w uniwersum Conjuring czy ktoś od nich to robił). itp. Polecam też zawsze Angustia, MumAndDad czy The Society, From Beyond,dziwny Antarctic Journal(?), stara szkoła. Ostatnio oglądałem Ma ale to jest tak złe że szok, jak te wszystkie Hush, SilentHouse czy inne netflixy. A Visit muszę sobie przypomnieć bo to chyba było o tych dziadkach? Aha z takich co zawsze oglądne to Amusement czy Cabin in the Woods, Grudge (ang), EventHorizon no i W Paszczy Szaleństwa. No i cały Hammer Studio :) Jest tego trochę a ja nie pamiętam kurcze...:)