film bardzo ciekawy ogląda sie go z zapartym tchem , ja miałem tysiąc pomysłów co by mógł zrobić żeby było dobrze, jedno kwestia mnie ciekawi że nikt nie pisze jak bardzo w tym filmie obsmarowany jest "amerykański sens życia" , cage fantastycznie gra człowieka syna genialnego artysty , któy sam jak sie nazywa jest pajacem na ekranie a zarabia w rok więcej niż jego ojciec laureat pullizera przez całę życie.
muyzka świetnie wtapia się w emocje filmu i idelanie pasuje , bardzo podobało mi sie wykorzystanie w filmie narracji bohatera dzięki temu lepiej mogliśmy go zrozumieć a scena w macu jak jedzie po amerykanach melodia. Ogólnie film b fajny może zakończenie nie takie jak bym oczekiwał , a możę się czepiam.
PS. Wyobraźcie sobie innego aktora w tej roli , jak dla mnie nie ma takiej możłiwości
miłego ogląania