Kiedy wszystko traci sens i właściwie nic w życiu nie wydaje się tak naprawdę istotne, jedynym
sensem jest totalna zabawa, alkohol, narkotyki, seks? Zycie nas przytłacza, świat codziennie
przynosi złe informacje, trudno się odnaleźć i funkcjonować w pędzącej na oślep cywilizacji, a
konia z rzędem temu co wie po co to wszystko? Tak więc pozostaje tylko co??? Bawić się?
Właśnie zaszaleć ,a i pewnie ,bo zdrowy człowiek musi od czasu do czasu się wyluzować, ale to co w tym filmie widzimy to chora, zepsuta i popieprzona ''hameryka'', która chce rządzić całym globem, bo sterującym nią postradali chyba wszystkie rozumy. Więc z kogo ta młodzież ma brać przykład?