A co powiesz na polską wersję takiego filmu żeby powstała :D?

no czemu nie,chociaz znajac polskie filmy to i tak by z tego nic ciekawego nie wyszlo.

świetnie to ująłeś!: ta sama impreza zwana młodością!

Haha dokładnie o tym samym pomyślałem. Prędzej mógł napisać "popularny w moim gimnazjum".

Jeśli ten film jest dla Ciebie kultowy to Ci współczuje.

ten film to jakieś totalne nieporozumienie...bardzo lubię filmy typu american pie, wieczny student itp ale przy tym filmie pierwszy raz tylko czekałam aż się skończy...

Czyli pokolenia dzieci neo i gimbusów

Spoko:D Każdy ma swoje zdanie...:D

Neo Gimbusy Was prześcigają i tyle ;)

W braku dobrego gustu z pewnością;)

Przynajmniej mamy fajniejsze fryzury ;)))

Phy, takie same nosili Beatlesi, tyle że oni wtedy byli oryginalni;)

ha ha ;) Lepiej Beatlesi niż Motley Crue ;))

Ale makijaż i tak lepszy mieli Kiss, a efektowniej ubierał sie Bowie. Nic już nowego nie wymyślicie;P

hahahahahaha ;) dobra podaje się ;)) U Win ;)

Tylko czekać, aż się wyrąbią na zakręcie...

troche klasyki sobie obejrzyj:
- Lody na patyku wszystkie czesci
- Wieczór kawalerski ale z Tomem Hanksem
- Mrówki w gaciach
- Animal House (film ktory zapoczatkowal mode o imprezujacych dzieciakach)

Ale te filmy to stare ramoty, nie nadające się dla dzisiejszej młodzieży.
Może kiedyś były dobre, ale czas jest nieubłagany.

I don't want to live on this planet anymore.... jeśli ktoś takie "filmy" nazywa kultowymi :)

dokładnie...

Każde pokolenie jest inne. Ale czym nowsze, tym zaczynam wątpić w ludzkość... jednak sami doprowadzimy się do zagłady, między innymi takimi filmami jak: "Projekt X". A jeśli uważasz, że jest kultowy dla twego pokolenia, biada kolejnemu pokoleniu...

Więcej dystansu przydałoby się.
Skądinąd, z obserwacji i wiedzy także wnioskuję, że to zmierza ku zagładzie. Odmóżdżenie i totalna destrukcja...

Gdyby cię pies zobaczył,to by się o własną budę zabił!

A odmóżdżonym szczylu, możesz nazywać tylko samego siebie, między innymi dlatego, że tyś tego daru (mózgu) nie otrzymał stojąc w kolejce nawet ;*

Dla mnie też kultowy a mam już 40 lat ; P
Mogę Ci polecić również:
http://www.filmweb.pl/film/Wios%C5%82a+w+d%C5%82o%C5%84-2004-107317
http://www.filmweb.pl/film/Spotkajmy+si%C4%99+w+wi%C4%99zieniu-2006-303289
http://www.filmweb.pl/film/Szalony+weekend-2005-115230
pozdro

Nie uogólniaj. Twoje pokolenie? Po nicku wnioskuję, że jesteś z rocznika '97. Jestem w takim razie tylko odrobinę od Ciebie starsza i ten film uważam za porażkę kina. Wypowiadaj się zawsze wyłącznie we własnym imieniu, bo mnie takie zaszufladkowanie obraża. Nie dziw w takim razie, że później wszyscy uważają obecnych 16, 17-latków za bandę oszołomów, skoro ten film nazywasz kultowym. I nie mam na celu Cię obrażać, każdy ma swój gust, jednak na przyszłość: uważaj na dobór słów.

heh co w nim kultowego to nie wiem;) Impreza? Zamiast oglądać zacznijcie uczęszczać;) Swoją drogą nuty z filmu są kozackie;)

W pełni popieram;)

Oj, zapędziłam się. W pełni popieram, że kultowy nie jest. Muzyka mi nie odpowiada, no ale w końcu taki "klimat" filmu.

Ja i moi znajomi uważamy ten film za kultowy :D A że ty jesteś już za stara to nie nasza wina :D

Mam niecałe 17 lat.

trzymajcie się gimbusy i licealiści swojego. starzy 'wyjadacze' paręnaście lat starsi stają się hipokrytami jak ich rodzicie niegdyś, z tym problemem borykają się młodzi co najmniej od 3 tysięcy lat :)
mnie się film podobał, fajne odmóżdżenie na poprawę humoru. kto próbuje to porównać do superambitnych produkcji klasy A jest po prostu głupi. a do tematu zajrzałem, bo też właśnie sobie szukam coś a'la american pie i skins.

Ja mam 17 lat i mi się film podobał

Ja wiem... Może "Fun Size"?
Tam też gra Thomas Mann

Czyli 'odmóżdżone' pokolenie ? Wzorujcie się na tego typu amerykańskich filmach to daleko w życiu zajdziecie ;P Pozdrawiam.

My również :D

Jeśli za 20 lat będzie ktoś o nim pamiętał to wtedy będzie "kultowy".

Wdaliście się w dyskusję z kimś, kto 'kac wawie' dał 8 gwiazdek, just sayin'.

A tak z innej beczki - to tylko pokazuje, jak bardzo 'wasze' pokolenie jest różne od mojego, chociaż to kwestia tylko kilku lat. Już nawet nie chodzi o samą ocenę filmu czy uznanie go za 'kultowy' a sposób wypowiedzi, dyskusji... intelektualnie jest to brodzik. Nie dlatego, że uważacie film za kultowy - a dlatego, że w dobie dzisiejszego odmóżdżenia nie umiecie nawet formułować logicznych wypowiedzi z argumentami.

Ja rozumiem, że każdy lubi czasem obejrzeć coś innego, luźnego, niekoniecznie z ligi Bergmana. I dla mnie to oczywiste. Nie można takich filmów porównywać z ambitnym kinem, bo to głupota. Projekt X podobał mi się właśnie dlatego, że nie muszę przy nim zbyt wiele myśleć, jest o beztroskich czasach i braku problemów. Ale nazywaniem go kultowym to lekkie nadużycie. I przykro mi, że podoba mi się film, którego 'fani' są w większości wręcz dumni ze swojej głupoty.

Heh :D

ok, mam pewność, że jesteś trollem. nie ma tak tępych ludzi tak po prostu, to nie jest możliwe.

No pewnie ;)

Odpowiedziałeś/aś 'heh', faktycznie jest to szczyt elokwencji. Ale spoko, może za kilka lat ogarniesz. Oby.

Także tego :D

Shut up Sheldon ;))))

a znasz znaczenie słowa "kultowy"? "Project X" raczej mu średnio odpowiada.

Hahahah dokładnie! XD A te stare pierdy nieh oglodajom te swoje stare i dziadowskie filmy hahah, co za rzal xq U mnie w gimazjóm ja ze swoimi ziomkami uwielbiamy ten film! I codziennie browarek przed lekcjami bo trza sie rozluznić. xD

Dziecko, ta biała ciecz którą pijecie przed lekcjami to nie browar tylko mleko.

Ciho tam stary pierdzie co ty wiesz o rzyciu lol xq

O "rzyciu" nic, przyznaję.

No ty się nie kłuć ze straszymi od siebie dzieciaku xD