Obawiam się nieco uleganiu pewnej niepokojącej tendencji odbierającej realizm wielu "prequelom". Chodzi mi o niewytłumaczalny awans technologiczny, pojawiający się w filmach, które mają opowiadać o przeszłości, nie przyszłości tego, co widzieliśmy w pierwotnym dziele. Widzę, że i Prometeusz ulega temu zjawisku; gdzie w Alien mamy monitory rodem z roku 1979 a kombinezony jak z radzieckiego kosmonauty, to w Prometeuszu widzimy hologramy i stroje pasujące bardziej do serii X-Man. Coś takiego miało też miejsce przy nowej trylogii Star Wars, gdzie w miejsce kanciastych, surowych brył pojazdów ze starej sagi, której akcja dzieje się przecież później niż nowa, pojawiły się super nowoczesne pojazdy sprawiające, że te "nowe" wyglądają przy nich niczym przestarzałe rupiecie. Oby jak najmniej takich akcentów pojawiło się w Prometeuszu.
Rozumiem Twoją potrzebę, ale ja mam inną.
Nie zależy mi na zaawansowaniu technicznym, ale głównie na klimacie zagrożenia. A taki tworzy dla mnie zapylony i stary sprzęt.
Dodam od siebie, że poruszyliście tu ciekawy temat na... nierealność świata przedstawionego w serii o Obcym. Mianowicie - ludki sobie wyruszają statkiem po jakis 'towar'. Śpią x lat, budza się u celu, zabierają co trzeba,, zasypiaja i znowu lecą to samo x lat i są wreszcie an ziemi. W miedzyczasie uplynelo jakies 20-30 lat. Przeciez to kosmos! Przepasc przeogromna. 30 lat temu niewiele osob w ogole wiedzialo jak sie uzywa komputera,a dizsiaj kazdy ma megakomputer wrecz w kieszeni. Mysle, ze byloby zalodze takiego Nostromo bardzo ciezko sie przystosowac do nowego świata. Też samo zlecenie na towar od Weyland/Yutani został ozrobione z wyprzedzeniem x letnim. Musieliby byc niesamowicie stablilni, by wiedziec, ze ten towar bedzie im jeszcze potrzebny za te dziesiat lat.
No nie do końca, z założenia rejs Nostromo miał trwać około 10 miesięcy w jedną stronę. Ripley przespała tak długo, gdyż dryfowała przez ten czas w kosmosie przez nikogo nie zauważona, ominęła zamieszkane systemy i została ocalona na krawędzi przez ratowników głębokiej przestrzeni. Myślisz, że zostawiła by córeczkę na 30 lat?
jednak widzicie opis prometeusza? tam jest napisane że w 2058 on się odbywa a jednocześnie przed wylądowaniem nostromo na lv426
jednak w obcym 1 dllas rozmawiał z matka na monitorze dało się zauważyć datę 2037
czy tu jest gafa czy może się pomyliłem?
Wydarzenia z Alien mają miejsce w dniach 3-6 czerwca 2122 roku. To jest 64 lata po wydarzeniach w których brała udział załoga Prometeusza. Prometeusz nie może być więc bardziej zaawansowany od Nostromo, które wybudowano 44 lata po jego zagładzie.
Das ist gute frage- jak mawiali starożytni Niemcy:-)
Oj tam ,oj tam- komputerowo sie poprawi na nastepnych wznowieniach Obcego. Ne takie rzeczy robilim ze szwagrem w 1941 roku....
Obaj macie dobre spostrzeżenia, ale nie da się uniknąć faktu, że mimo, iż Uniwersum Obcego jest jednym z najrealistyczn iejszych uniwersów SF, to kilku pomyłek nie udało się uniknąć.
Otóż nawet gdyby udało im się rozpędzić Nostromo do 4 prędkości kosmicznej to jego rejs trwałby kilkaset lat, jeśli nie kilka tysięcy.
Było podane jak daleko od Ziemi byli?
Bo było podane w Alien 4 (jeszcze [chyba] 2 godziny, jesteśmy koło Jowisza), z czego można bylo wywnioskować, ze lecieli prawie z prędkościa światła. ;p
Jeślii chodzi o Resurection, to można ją sobie w wielu przypadkach odpuścić jako coś zawierającego sensowne informacje... :D
BTW. http://pl.wikipedia.org/wiki/Zeta_Reticuli W tych okolicach znajdować miała się Z2Reticuli. :D
Prędkość Nostromo z ładunkiem wynosiła 0.12 lat świetlnych na dzień gwiezdny. Statek pokonał 37 lat świetlnych (11.35 parseków) w czasie 10 miesięcy (kurs do Zeta 2 Reticuli) co daje prędkość 4,783,050,655.738 km/h (lub 79,717,510.929 km/Min).
Nie wiem skąd wziąłeś taką informację przyjacielu, ale jest ona ... no podkopuje ona tylko realizm Obcego.
Światło porusza się z prędkością ~300.000 KM/s Odległość 149.597.870,691 kilometrów (jednak jednostka astronimiczna, czyli odległość ziemi od słońca) pokonuje w 8 minut 30 sekund
Rozpędzenie Nostromo do prędkości czterech miliardów kilometrów na godzinę(niemal pięciu), uniemożliwiało by zatrzymanie go w tak krótkim czasie w okolicach LV. Podkreślam w Okolicach.
Dodatkowo jak wiadomo energia zwiększa się z masą, masa zwiększa się z prędkością. Niemożliwym jest by jakiekolwiek ciało niebieskie mogło poruszać się z prędkością.
Gdzież bym śmiał twierdzić że film sci-fi o potworach mających kwas zamiast krwi, wymyślony przez ludzi nie koniecznie będących ekspertami w kwestii podróży międzygwiezdnych i do tego opierających się na danych sprzed 33 lat nie zawiera błędów, naciągnięć i wypaczeń. Dane które podałem są koszerne, tak było w filmie (opierają się na czasie podróży statku i pokonanym przez niego dystansie, mając takie dane łatwo obliczyć prędkość), to czy są realne w prawdziwym świecie, to już zupełnie inna para kaloszy.
"Śpią x lat, budza się u celu, zabierają co trzeba,, zasypiaja i znowu lecą to samo x lat i są wreszcie an ziemi. W miedzyczasie uplynelo jakies 20-30 lat. "
Głupoty gadasz. Podróże w kosmosie, w świecie Obcego nie trwają x lat tylko x miesięcy. Ripley tak długo leciała promem ratunkowym bo dryfowała nie zauważona przez nikogo.
Hehe, w mojej wersji nie ma tej sceny, jest za to scena z Dallasem zamkniętym w kokon, spalonym przez Ripley :) Wiem jednak o czym mówisz, data musi dotyczyć czegoś innego, kanon ustalił bowiem inne daty (Aliens, Alien3, Alien:R).
Tak, wersja kinowa też jest mi dobrze znana, ale w mojej kolekcji jakoś tak znalazła się Anthology, a w niej jest wersja nie kanoniczna Alien.
Data ta nie przeszła do kanonu, można więc uznać, że dotyczy czegoś zupełnie innego, lub nawet nie jest datą (reszta dat tj z Aliens, Alien 3 oraz Alien: R jest zgodna).
Mogła ona oznaczać na przykład datę produkcji komputera. Analogiczną sytuację, mamy w Odysei Kosmicznej, gdzie Hal został wyprodukowany na lata przed Statkiem Discovery.
Zgadzam się z Tobą, kanoniczne są daty, które podałem. Tą z wizyty Dallasa u Matki należy więc interpretować w inny sposób, nawet jeżeli pierwotnie miała oznaczać datę wydarzeń.
Filmy S-f muszą posiadać pewną dawkę realizmu i technologia z której korzystają bohaterowie filmu jest jedynie lekko podkręcona w stosunku do tej z czasu powstawania filmu. Jeśli twórcy przegną z nowinkami film zaczyna wyglądać jak bajka. W czasach kiedy powstawał Obcy czy Odyseja kosmiczna normalnie ludzie nie wyobrażali sobie, że już za 20 lat komputer będzie można zmieścić w kieszeni, a kosteczka mniejsza od paznokcia pomieści więcej danych niż cała szafa kaset. Oczywiście to działa w dwie strony. Prequel obcego zrobiony z użyciem maszyn i komputerów z starego filmu wyglądałby śmiesznie.Na przykład zamiast wyświetlaczy holograficznych i płaskich ekranów mielibyśmy telewizory kineskopowe :)
Wiem że to duże lenistwo z mojej strony, ale nie mam siły przeglądać całego tematu. Według mnie Nostromo jako statek handlowy mogło być po prostu zdecydowanie gorzej wyposażone, stąd takie "rupiecie". Wyprawa naukowa Prometeusza dostała najlepsze bajery, bo pewnie była sponsorowana przez firmę WY.
Maszyna ma działać, a nie wyglądać. Po co skomplikowany system operacyjny na transportowcu (ten z 1 - Nostromo, ten z 2 części to też transportowiec tyle, że wojskowy). Im sprzęt bardziej skomplikowany, tym bardziej awaryjny. Prometeusz może być technologicznie na wyższym poziomie bo to typowy pojazd do eksploracji naszpikowany technologią po brzegi z dużą mocą obliczeniową. Statek z 4 też jest badawczy, ale jest to dużo późniejszy okres i być może coś się na Ziemi stało, że technologicznie nie poraża.
20 miechów lotu to bardzo długo. Przykładowo lepiej pracować w biosie, niż w windowsie bo jest stabilniejszy.
USSM Auriga należała do Wojskowego ośrodka badawczego. Oficjalnie to miało jej tam nawet nie być. :)
Wojskowe wyposażenie jest bardzo spartańskie z wyglądu i maksymalnie użyteczne. Dlatego USSM Auriga czy USMC Sulaco, wyglądały na mniej zaawansowane jak na swoje czasy.
Co do reszty to się zgadzam.
Sulaco został wybudowany w 2169, co czyni go 107, słownie STO SIEDEM lat nowszym niż Prometeusz. Niech mi teraz ktoś powie, że nowoczesny okręt (w czasie wydarzeń z Aliens miał 10 lat) jest zacofany technologicznie w stosunku do starszego o STO SIEDEM lat statku badawczego. Uznajmy lepiej, że jest to zwykła, Hollywoodzka tendencja, której nawet Mistrz Scott uległ kosztem realizmu.
Nostromo to był statek holowniczy/transportowy, itp. - głównym zamierzeniem Scotta i producentów było nadanie mu takiego starego, zdezelowanego, obdrapanego wyglądu z mniej wyszukaną technologią, a Prometeusz to statek badawczy, więc moim zdaniem ideologicznie nie będzie niekompatybilności, tylko ktoś kto się czepia na siłę wypomni coś takiego nie wiedząc naprawdę o co chodzi.
Tak, jasne, oczywiście, jak pisałem wcześniej, pokaż mi maszynę sprzed 40 lat, któa jest bardziej zaawansowana technologicznie niż tegoroczna produkcja.
A pieprzone myśliwce/bombowce stealth?? Przecież B-2 czy F-117A to konstrukcje z początku lat 80.! Ale to przecież tak nie działa...Przecież wiesz, że FBI, wojsko, itp. mają dostęp do w ch..j nowszych technologii niż reszta świata...Tak trudno uwierzyć, że statek badawczy, przeznaczony do badań naukowych--mimo, iż sprzed kilku dekad może być nowocześniejszy niż frachtowiec przeznaczony do bardzo prostych celów?
To technologia opracowana w tamtych latach i z powodzeniem używana dziś do kamuflowania samolotów, statków a nawet czołgów. Wejdź na pokład współczesnej korwety typu stealth i porównaj jej wyposażenie z tym umieszczonym na pokładzie modelu B-2 w chwili jego ukazania się.
Chodzi mi o to, że nadal powszechnie na całym świecie (poza USA) nie produkuje się rzeczy które są bardziej technologicznie rozwinięte od tychże konstrukcji, a nawet nie dorasta się im do pięt. Nie chodzi mi o porównanie ewolucji technologii stealth. Tylko o porównanie dwóch rodzajów rzeczy, w końcu Prometeusz to też inna technologia niż Nostromo i na tym dokładnie polegał sens powoływania się na przykład stealth.
A mi chodzi o to, że o ile Prometeusz mógł by mieć prototypowe urządzenie do zakrzywiania czasoprzestrzeni i tworzenia mostu Einsteina-Rosena, o tyle urządzenia na nim umieszczone, jak klawiatury, monitory, etc, powinny wyglądać na STARSZE niż te na Nostromo, a już na pewno nie powinno być takiej przepaści jak klawiatura rodem z C-64 (Nostromo) a interface holograficzny (Prometeusz) właśnie dlatego, że taka technologia jako prototypowa, potencjalnie awaryjna i nieprzewidywalna, nie mogła by się znaleźć na pokładzie statku, który ma dotrzeć tam, gdzie nie dotarł jeszcze rzaden człowiek. Zobaczcie jak wyglądały kokpity wahadłowców i lądowników. Nie dojrzysz tam ekranów dotykowych i innych pierdół, tylko ergonomiczne, toporne klawiatury, przełączniki i migające diody, właśnie dlatego, że przy takich misjach nie ma miejsca dla fancy stuff, tylko dla spartańskich, topornych urządzeń, które na pewno nie zawiodą. Prometeusz to nie statek wycieczkowy dla bogatych i zblazowanych, tylko stacja naukowa, nie miało być ładnie, tylko niezawodnie i funkcjonalnie. Ekrany dotykowe i insze hologramy z pewnością robią efekt w filmie S-F, ale jakoś nie używa się ich w sprzętach które MAJĄ DZIAŁAĆ, a nie zachwycać laików.
Badawczy ma badać, transportowy/wojskowy działać. Badawczy musi zbadać technologię na dużo wyższym poziomie. Naukowcy są ważni, więc statek jest tak zrobiony by było im też wygodnie i wszystko mieć pod ręką (niezadowolony naukowiec mniej potrafi). Porównaj Hummera wojskowego a cywilnego h1 - który jest bardziej przyjazny? Albo samochód meteorologiczny do badania tornad i transit do transportu - który jest naszpikowany nowoczesnym sprzętem? Transportowiec jest zbudowany tylko po to by przynosić zyski, dlatego jest taki prosty by zaoszczędzić na części. Nostromo i Sulaco zapewne były produkowane taśmowo. Skomplikowany sprzęt spowalnia oddanie pojazdu do użytku, co za tym idzie taki pojazd nie zarabia. Na badawczym się nie oszczędza - ale jest produkowany zapewne dłużej, dokładniej i bez technologicznych ograniczeń.
Jeszcze przykład z 2 wojny światowej. Angielskie pancerniki z 1940 roku nie radziły sobie z ubbotami, a statki rybackie z 1900 roku lekko przerabiane rozwalały je bez problemu (ubboty).
Wiadomo że lotniskowce schodzą z taśmy, po kilka sztuk dziennie, stąd siła militarna tych przeklętych Jankesów. Ja bym raczej porównał vany łowców tornad z filmu Twister z Bentleyem. Te pierwsze służą do badań, ten drugi do luksusowej jazdy. Prometeusz miał służyć do badań, ale miło że sądzisz, że naukowcy - pionierzy dostają sprzęt w stylu Bentleyów do zadań, do tego wyprzedzający swoje czasy o kilka stuleci.
Nie mówię o luksusach a raczej o użyteczności. Prosty najemny pracownik nie potrzebuje hologramów skoro jego robota jest prosta. Badacz potrzebuje odpowiedniego sprzętu, być może potrzebuje hologramu i tego oczekuje od pracodawcy. Przykłady takich badaczy: Kolumb - nowy rodzaj statku specjalnie na rejs, dopiero po 20 latach projekt przyjęli inni. Nawet sonda Voyager to technologia na którą większości nie stać, a już na pewno nie kierowcy Transita.
Słuszna uwaga. Hologramy, superkomputery, manipulatory, i inne pierdoły są potrzebne na wyprawach naukowych. I to jest fakt. Wojskowi używają spartańskiego sprzętu, i to się nigdy nie zmieni, więc Design sprzętu wojskowego jest i będzie rozpoznawalny, za 10, 15, 60, 260, 3400 lat. Dodatkowo, dużo trudniej uszkodzić klawiaturę holograficzną, niż klawiaturę fizyczną. Tu świetnym przykładem są też promy kosmiczne. Montaż jednego promu trwał latami. Mimo, że technologicznie, tak naprawdę był mniej zaawansowany niż Równoczesne w nim Boeingi, które też składa się ręcznie, ale trwa to tygodnie, góra miesiące.
Ale nawet dziś można jeszcze spotkać malucha na ulicy a za nim jadącego najnowszego Lexusa.
Nostromo był zwykłym holownikiem i mógł być nawet straszy od Prometeusza. Np. Betty był starszy niż ten okręt naukowy (Obcy 4) a egzystowały w jednym czasie. A co do Sulaco to to był statek wojskowy a Prometeusz statkiem badawczym więc siłą rzeczy wydaje mi sie musiał być bardziej zaawansowany technicznie.
Gdybyś przeczytał choć kilka postów powyżej, zauważył byś, że Nostromo został zbudowany 40 lat po zniszczeniu Prometeusza. I nie, siłą rzeczy projekt starszy o ponad 100 lat (Prometeusz - Sulaco) nie będzie bardziej zaawansowany technologicznie!
przeczytała ;)
Przyznam szczerze nie jestem aż takim maniakiem a moja wiedza sprowadza się wyłącznie do filmów. Nie przypominam sobie ,w żadnej części wzmianki o tym o ile Nostromo jest młodsze od Prometeusza^^. Nie chciało mi sie czytać całego tematu. Ale w takim razie zwracam honor.
A swoją drogą skąd masz tą informacje ,że Nostromo był później wybudowany niż Prometeusz ? Rozumiem ,że to argument samego Scotta a nie wymysł jakiegoś fana/ bądź to twórcy komiksu. Z ciekawości pytam.
Ale bredzicie. Weźcie pod uwagę, że technologia wojska i rządu jest zawsze 100 lat do przodu. To tak samo jak gadanie, że ufo to kosmici a nie technologia o której nie mówi nam władza. Prometeusz zapewne przekozacko wyprzedzał swoją epokę technologicznie o jakieś 300 lat i władowali w niego całe możliwe fundusze jeśli faktycznie miał wykonać dla rządu tak kluczowe zadanie. Poza tym,to,że w filmie tamte komputery wyglądały na stare, nie znaczy,że takie były, reżyser nie mógł pokazać nowych bo takimi niedysponowano w takich czasach. W scenariuszu pewnie napisali,że komputery są zajebiste, to, że w filmie pokazało z naszej perspektywy badziewne to inna sprawa, gdyby nakręcono ten film dziś, nie zmieniając w scenariuszu ani jednego słowa to gwarantuje,że wszystko wyglądałoby równie futurystycznie co w prometeuszu,albo i bardziej.
Ale bredzicie. Weźcie pod uwagę, że technologia wojska i rządu jest zawsze 100 lat do przodu. To tak samo jak gadanie, że ufo to kosmici a nie technologia o której nie mówi nam władza. Prometeusz zapewne przekozacko wyprzedzał swoją epokę technologicznie o jakieś 300 lat i władowali w niego całe możliwe fundusze jeśli faktycznie miał wykonać dla rządu tak kluczowe zadanie. Poza tym,to,że w filmie tamte komputery wyglądały na stare, nie znaczy,że takie były, reżyser nie mógł pokazać nowych bo takimi niedysponowano w takich czasach. W scenariuszu pewnie napisali,że komputery są zajebiste, to, że w filmie pokazało z naszej perspektywy badziewne to inna sprawa, gdyby nakręcono ten film dziś, nie zmieniając w scenariuszu ani jednego słowa to gwarantuje,że wszystko wyglądałoby równie futurystycznie co w prometeuszu,albo i bardziej.
Ale bredzicie. Weźcie pod uwagę, że technologia wojska i rządu jest zawsze 100 lat do przodu. To tak samo jak gadanie, że ufo to kosmici a nie technologia o której nie mówi nam władza. Prometeusz zapewne przekozacko wyprzedzał swoją epokę technologicznie o jakieś 300 lat i władowali w niego całe możliwe fundusze jeśli faktycznie miał wykonać dla rządu tak kluczowe zadanie. Poza tym,to,że w filmie tamte komputery wyglądały na stare, nie znaczy,że takie były, reżyser nie mógł pokazać nowych bo takimi niedysponowano w takich czasach. W scenariuszu pewnie napisali,że komputery są zajebiste, to, że w filmie pokazało z naszej perspektywy badziewne to inna sprawa, gdyby nakręcono ten film dziś, nie zmieniając w scenariuszu ani jednego słowa to gwarantuje,że wszystko wyglądałoby równie futurystycznie co w prometeuszu,albo i bardziej.