Nie rozumiem czemu ludzie tak narzekają na ten film. Moim zdaniem był spoko i dobrze się go oglądało . Ale pseudo krytycy muszą pomarudzić bo by nie spali dobrze, a na co dzień pewno zadowalają sie ,,Trudnymi Sprawami'' :P
Wypowiedź jest bez sensu. Skoro film Ci się nie podobał to OK. Szanuję to. Ale zaraz nazywanie ludzi, którym się podobał jakimiś lemingami czy warzywami to lekka przesada...
Jaką jakość? Wszystko już zostało powiedziane. Myślę, że nic niczego nie zrozumiał tylko jeszcze bardziej utwierdził się w swoich przekonaniach. Każdy ma rację stosownie do swojego wieku, wrażliwości, doświadczenia, światopoglądu, wykształcenia, inteligencji, rozsądku, trzeźwości, itp. Po prostu mimo, że jestem przeciętnym zjadaczem chleba to zapewniam Was wszystkich podnieconych, że film "Prometeusz" jest po prostu klapą i jestem pewien, że mam 100% racji. Jest to tani (czytaj: głodny, lipny) gniot, na który wydano miliony dolarów. Ale najważniejsze, że to nie były moje dolary.
"Jaką jakość?"
Lepszy jeden dobry prowokacyjny temat, niż kilkanaście jednozdaniowych wypowiedzi - o charakterze bardzo zaczepnym. Takie zachowanie podchodzi jak najbardziej pod trolling ilościowy, a nie jakościowy.
No masz rację ale ręce mi opadają nieraz jak czytam. Czy ja naprawdę nie mam nic lepszego do roboty? Ty razem sam się postawię do konta więc gaszę komputer i szlaban do poniedziałku. Przepraszam za całe to zamieszanie Ciebie i resztę kolegów.
Po prostu mimo, że nie jestem przeciętnym zjadaczem chleba to zapewniam Was wszystkich zniesmaczonych, że film "Prometeusz" jest po prostu rewelacją i jestem pewien, że mam 100% racji.
Mimo, że nie jesteś przeciętnym zjadaczem chleba to jesteś bardzo biedny i bardzo mi cię szkoda. Musisz zjeść jeszcze mnóstwo bochenków nim cokolwiek zrozumiesz. Czyli - gdybyś nie zrozumiał - chodzi mi o to, że musi upłynąć jeszcze sporo lat (np. 20.) zanim zrozumiesz, że ten chłam "Prometeusz" jest właśnie chłamem, którym karmi bogaty ale leniwy Hollywood. Jestem świadomy, że tracę czas bo i tak leming zawsze będzie lemingiem.
Moher masz całkowitą rację, pan Ridley Scott nakręcił film w myśl zasady: odświeżamy stare kotlety, pewnie sam nie miał pojęcia czym będzie ten film kręcąc I część ale to jest wyraźne odcinanie kuponów od starego sprawdzonego tytułu, lud i tak to kupi... czekam na remake, prequel Powrót do przyszłości aż dziw bierze że nikt jeszcze tego nie reaktywował
Ty również masz rację. Scott był (jest) tylko producentem. To jest dziadek, który ma już wszystko w d...e. On ma ludzi od kręcenia. To taki stary hollywoodzki "komuch". Jak ktoś jest młody, ambitny i niezamożny to robi filmy dobre lub bardzo dobre bo chce coś przekazać, natomiast jak ktoś jest stary, bogaty i wyrachowany to produkuje coś co ma przynieść zysk. A ta sieczka Prometeusz nawet tego nie potrafi. To nie jest film tylko bardzo długi trailer ale mrówki są tego nieświadome.
Podobno kosztował 130 a zarobił 303. Nie wiem jak to się mogło stać. Kampania reklamowa zrobiła swoje i jechanie na fali sukcesu sprzed 30 lat. Bardzo dużo ludzi dało się nabrać.
Aha. I jeszcze jedno. Profesjonalne recenzje dziennikarzy filmowych też nie są pochlebne. Trzeba po prostu mieć pojęcie o czym się pisze. W tym filmie nie tylko odgrzano hamburgera, który przeleżał lata i prawie się nie zepsuł bo był z plastiku to jeszcze wsadzono do niego trochę resztek ze stołu, żeby był bardziej tuczący.
to prawda, te resztki ze stołu to:
- robot (android), powtórka
- poród stwora i wycięcie go, powtórka
- końcowa scena i Obcy, żeby nie wyglądało że ten film nie jest jakoś związany z serią no to na siłę jakoś go tam wcisnęli, trochę zabrakło im chyba minut
- dziwne te stwory, ten wąż czy jak to nazwać co się przyssał tym dwóm gościom co zostali na noc w jaskini, skąd się takie coś nagle wzięło?
- kałamarnica? WTF?
- obcięta głowa Androida (powtórka ze sceną z Bishopem), naturalnie łeb dalej funkcjonował a co tam...
- jaja, jaja wcześniej znosiła królowa, a tutaj nie wiadomo kto ale jaja musiały być!
- kult wielbienia głowy Space Jockey'a? Po co to? Kto to wystrugał i po co im to?
Dobre!!!Ha ha, masz tu trochę racji... Po całej wrzawie przed premierą, myślałem, że Scott uraczy mnie arcydziełem. Niestety stworzył film tylko dobry, o którym szybko zapomnimy.
Ty się wykazałeś swoim "Powiem tak-zamknij jape bo wali gównem." to ja ci dowaliłem czymś na twoim poziomie.
No malutki. Jeżeli ty "Odyseję kosmiczną 2010" oceniasz na 6/10 a "Prometeusza" 10/10 to zapytam tylko tak. Do której klasy chodzisz chłopcze? Do 3,4? Lekcje odrobiłeś? Mama wie, że udzielasz się na forum internetowym? Masz tam jakąś kontrolę rodzicielską?
Polecam ci film "Kosmiczni kowboje" powinien ci się spodobać, tym bardziej, że reżyserowali go chłopaki od twojego "Prometeusza"
Małe sprostowanie. Pan Jon Spaihts i Pan Damon Lindelof nie reżyserowali tylko jeden z nich był producentem i scenarzystą a drugi tylko scenarzystą przy "prometeuszu". Natomiast film nosi tytuł "Kowboje i Obcy". Będziesz zachwycony. Polecam. Zabraknie skali ocen. Będziesz chciał dać 11/10.
Odyseja Kosmiczna 2010 to film który nigdy nie powinien powstać i gniot w porównaniu do Prometeusza.
Przepraszam. Pomyliłem się. Oczywiście chodziło mi o "Odyseję kosmiczną 2001" Stanleya Kubricka bo co do "Odysei kosmicznej 2010" zgadzam się z Tobą w 100%.
Odyseja 2001 jest filmem lepszym od Prometeusza i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Wszakże to najwybitniejsze sci-fi w historii.
Za dużo było kampanii reklamowej i ja już wtedy prawie wszytko wiedziałem o filmie. Czyli niczym nie zaskoczył.
No właśnie. Nie rozumiesz więc nie jesteś zbyt bystry. Obawiam się, że już nigdy nie zrozumiesz. Chyba, że masz 12-14 lat.
a ty jesteś pewno obleśnym pryszczatym prawiczkiem który leczy swoje kompleksy obrażając innych, siedzisz całymi dniami przed kompem bo masz nudne gówniane życie za które obwiniasz cały świat! Jesteś typowym przykładem smutnego przychlasta który stara sie tylko komuś dwalić , napawasz sie swoimi głupio mądrymi postami i dostajesz erekcji jak złożysz w nim mądrze zdanie pełne bogatej polszczyzny . Kończysz wytryskiem gdy burak takiego samego pokroju jak ty ci przyklaśnie. Żal mi cie
Słabo mnie znasz. Trafiłeś tylko z tym "gównianym życiem" a reszta się nie zgadza. Kurdę! Sorki! Ale musiałem Cię zdenerwować. Ja pierdziu. Nie chciałem. Wybacz kumplu.
ALE ZBOK!!! MUSISZ SIĘ LECZYĆ!!!!!!! Zapisać cię do odpowiedniej placówki, tam ci pomogą kochanie :D lobotomia i z rasowej suczki staniesz się małą czarną dziewczynką :DDDDD
Ja się zawiodłem bo zakładałem, że skoro wszystkie najważniejsze filmy Ridleya Scotta są moimi ulubionymi, to ten z automatu też takim się stanie. Nic o nim nie czytałem przed premierą, widziałem 1 zwiastun i tyle. Obejrzałem i zmartwiłem się. Nie jest w ulubionych. Bardzo nie.