CHGW

Scena obecna w trailerach od dłuższego czasu, wszystkie możliwe sceny zostały skomentowane doszczętnie i rozebrane na elementy pierwsze, poza tą właśnie - aż się dziwię. Osobiście myślę że to jest właśnie pierwotna forma Obcego. Co tu widzimy: uszkodzony kombinezon, w który wnika galaretkowata struktura bez wyraźnych cech diagnostycznych. Zakładam że właśnie ta istota spowodowała bąbelkowate spustoszenia na twarzy jednego z członków załogi w innej scenie. Kolorystycznie pasuje też do czegoś co zostało ochrzczone "kałamarnicą", czyli tej istoty która widnieje nad Elizabeth Shaw na "stole operacyjnym". Pole do spekulacji uważam za otwarte. Osobiście to mam dylemat: z jednej strony jako stary fan (ale dosyć krytyczny w stosunku do wszystkich filmów) śledzę wszystko przed premierą filmu i chcę wiedzieć "wszystko przed", z drugiej strony wiem że nie tędy droga, powinienem poczekać spokojnie na premierę i odebrać film na świeżo, bez uprzedzeń i tych wszystkich scen które znam z trailerów. Najlepiej na dzień przed premierą życzę sobie chwilowej amnezji by wymazać z pamięci wszystko to co wiem i co sobie myślałem. W tym momencie wyglada to tak: wkurzam się że Space Jockeye wyglądają jak przerośnięci ludzie - pierwsza myśl: płycizna scenariusza, znowu kosmici wyglądają jak ludzie, czy naprawdę nie da się wymysleć czegoś innego? Właśnie dlatego tak cenię "The Thing" z 1982 bo Carpenter starał się przedstawić formalnie obcego możliwie jak najmniej przypominajacego człowieka. Nie chcę oglądać kolejnego filmu gdzie ludzie zapuszczają się w najdalszy kraniec kosmosu i co spotykają: kolesia wyglądającego jak człowiek w gumowym kostiumie. Serię filmów o obcym stać chyba na coś lepszego. Z tą nadzieją życzę przy okazji wszystkim Wesołych Świąt. Wszak Obcy ze wzgledu na liczne jaja rozsiane gęsto podczas swojej fabuły jest idealnym filmem Wielkanocnym;)

Też mnie to zdziwiło ze nie było tematu z tą sekwencją. Nie chcę oszukiwać ale Ridley coś wspominał że film może być obrzydliwy.

Z tymi jajami to strzał w dziesiątkę:)

Jezeli to cos bedzie wnikalo w cialo czlowieka i przejmowalo nad nim kontrole to uwazam ze pomysl zerzniety z dragon balla gt a mianowicie niejakie dzieciatka tak robilo dzisiaj nacielem sie na AXN spin na to.

Chciałbym się odnieść do Twojej wypowiedzi na temat potencjalnej płycizny scenariusza i wyglądu obcego (który jest podobny do nas).
Ja rozumiem to w ten sposób, że założeniem filmu ma być początek naszego istnienia a co za tym idzie nawiązanie do stwórcy (SJ).
Załóżmy zupełnie hipotetycznie, że rasa ludzka została stworzona przez rasę obcych. Jeśli ci obcy istnieją to raczej na pewno są podobni do nas ponieważ:
1) Zacznijmy od głowy - głowa jest po to aby pomieścić mózg, który odpowiada za procesy poznawcze, twórcze, przetwarzanie danych i tak dalej. (trudno oczekiwać aby badania ludzkiego DNA prowadziła istota pokroju "cosia", który jest niewiadomo czym.
2) Dalej mamy ręce - jak wiadomo niezbędne do budowy urządzeń, statków kosmicznych czy urządzeń służących do ich budowy i tak dalej...
3) Idziemy dalej, Tułów - do utrzymania z biegiem ewolucji coraz to większej głowy, ale także rąk, nóg i tak dalej...

Dlatego wydaje mi się, że nie jest to absolutnie płycizną scenariusza tylko logicznym myśleniem i założeniem jak najbardziej trafnym. Wyobraźmy sobie kosmitę który bawi się w różne rzeczy typu "bio" "tech" i wygląda jak np.: przerośnięta jaszczurka biegająca po ścianach.

Jeśli chodzi o "Cosia" to wydaje mi się, że jest on pewnego rodzaju złośliwym wirusem, którego jedynym zadaniem jest przetrwać poprzez imitację żywych organizmów. Możliwe, że może on w pewien sposób naśladować procesy myślowe zaasymilowanej istoty ale nic więcej. Dlatego tytułowy coś albo obcy podobny do niego (tak jakbyś Ty tego chciał) nie jest zdolny do tworzenia innych ras.

Wydaje mi się, że twórcy poszli w dobrym kierunku i byłbym bardzo zawiedziony gdyby zrobili film gdzie obcy jest przedstawiony w ten sposób jak go opisałeś. Pozdr.

Warto zwrócić uwagę na "dym" otaczający ramię osoby w której kombinezon zapuszcza się owy okaz.

Dla mnie to obrzydlistwo (punkt dla filmu:) Ale czy ten ktoś który posiada tą rękę, czy pozwala temu czemuś wniknąć, czy próbuje to złapać w ostatniej chwili za pomocą lewej ręki?

Raczej próbuje złapać, albo zatrzymać to coś...

Panie i Panowie, ale tej sceny może nie być bo producent uzna że jest "brutalna" i "agresywna" a co za tym idzie - nie będą mogli tego filmu obejrzeć najmłodsi, hehe.

No to czekamy na wersję DVD i Blueray:D

A co powiesz o tym moze nie na temat ale ciekawie wyglada
http://i.imgur.com/QCu4D.gif
http://i.imgur.com/yOH0E.gif

Space Jockey Albo siada lub wysiada z Fotela. A ten "Fotel" jakby łączył się ze Space'm lub odłańczał. Można jako ciekawostkę podać że w Obcym 1 zauważono że "Istota" (Space jockey) była połączona z "Fotelem". Ktoś może wysłuchał lub wyczytał jakiś fragment np dokumentu o o powstaniu filmu Obcy, który określa jak nazywać to siedzenie? Bo kilka lat temu słyszałem że to teleskop i tak fani go nazywali:)

Ale mi trochę nie pasują kończyny Space'a w Prometeuszu, bo w Obcym 1 są o wiele dłuższe. Ale nie powinniśmy ich zbytnio porównywać bo to całkiem inne filmy. To tylko moja mała dygresja:)

Tak dla porównania:
http://prometheusfilm.tumblr.com/post/19477197629/ridleygrams-the-new-space-jock ey-appears-to-be

Tak po dłuższym obserwowaniu uważam że Space w Prometeuszu to jakiś karzeł;)

No fakt w 1 obcym to byl naprawde kolos ale mysle ze to jakos wyjasnia

Boję się że to jakiś mutant jest na tym fotelu

moze to mlody sj a moze rzeczywiscie to zmutowany czlowiek

A co myslicie o takiej teorii:
-stworzylismy ludzi podobnych nam w budowie fizycznej i kodzie dna wkoncu jestesmy inzyierami
-jestesmy swiadomi ze nasza rase czeka zaglada
-kiedy sa juz na wystarczajacym stopniu rozwoju wabimy ich na nasza planete
-dzieki zaawansowanej technologi stwarzamy rodzaj zapisu dna o nas ktory po kontakcie z czlowiekiem (wtargnieciu w jego cialo) przejmuje nad nim kontrole i daje mu swiadomosc space jokeya
-celem jest ziemia aby zarazic reszte ludzi i w ten sposob odtworzyc rase space jokeyow
-space jokeye sa rodzajem tej substancji a do przetrwania i bytu potrzebuja cial innych stworzen i dlatego stwarzali zycie na innych planetach
-space jokey to rodzaj pasozyta a ludzie to potencjalni nosiciele?

ciekawa teoria mnie ciekawi co sie stanie z Hollowayam w zwiastunie widac ze tez zostanie zainfekowany moze to wlasnie ten sj na fotelu to holloway kto wie

Ciekawa koncepcja, ale ściągnięta z "Archiwum X"

akurat sam wymyslilem to na poczekaniu tak jak wspomnialem natknelem sie na stary odcinek dragon balla gt w telewizji i poprostu porownalem ze niejakie dzieciatko jako ostatni przedstawiciel swojego gatunku przejmowal kontrole nad ludzmi wchlaniajac sie w nich przez rany i chcialo odtworzyc swoja rase na ziemi ktora zostala kiedys tam unicestwiona

Jak sam przyznałeś koncepcja nie jest twoja, lecz stworzyłeś ją pod natchnieniem motywów z innych dzieł, w tym wypadku z "DB:GT" ( :| )
Ten motyw wielokrotnie przewijał się już przez literaturę fantastyczną, w kinematografii również się pojawiał. "Gwiezdne wrota", "Władcy marionetek", "Mroczne niebo" "Z Archiwum X", i wiele wiele innych.

Ale ja nie tworze plagiatu tylko przypuszczam ze jest mozliwosc takiego rozwoju zdarzen w filmie. Przepraszam jezeli zle mnie zrozumiales.

A kiedy oskarżyłem cię o plagiat? O.o
Chill out man... ;)

Niee! Dlaczego to zrobiłeś - jestem właśnie na etapie oglądania X-Files... ;)

Spoko, to akurat jest najmniejsza z tajemnic dotyczących kosmitów w tym serialu... :)

Uff, w takim razie siadam i nie tracę czasu ;)

Niekoniecznie. Biomechaniczny kombinezon, może również przedłużać kończyny, tak jak zbroja Marines ze starcrafta.

a może to coś "wraca" do kombinezonu swojego "pana" i potem kolo zamyka klapkę, to jest kombinezon ludzi czy inny? chodzi mi o te "śrubki, nakrętki' czy co tam widać, jakby w miejscu przegubu
po przyjrzeniu się kombinezonowi Shaw stwierdzam (na ile mogę) że to raczej nie ręka kogoś z ekipy Prometeusza, za dużo metalu czy czegoś:]

Trudno określić czy to ktos z ekipy czy może nasz Space bo to ujęcie jest jakby czarno białe (tzn skale szarości ma czy jak mu tam:)

Myśle jadnak że to ktoś z załogi Prometeusza