PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=523230}

Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 190 tys. ocen
6,3 10 1 189736
5,7 74 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

...bo aż nie wierzę, że mamy takich ślepych ludzi na forum. Zatem po pierwsze i najważniejsze - film Scotta to nie jest to samo co Transformers i tutaj trzeba troszkę pomyśleć i połączyć parę faktów, ewentualnie uważnie oglądać, a nie jak
ktoś wcześniej napisał wp***dalać popcorn przez cały seans lub zastanawiać się w jaki sposób nałożyć pojemnik od popcornu na różne organy i zaimponować dziewczynie... Whatever! Postanowiłem zebrać i wyjaśnić wszelkie
niedomówienia, jakie "znawcy" "dostrzegli" w trakcie seansu, zatem:

1 Po pierwsze i najważniejsze: to JEST prequel obcego (Tak moi mili, nikomu nie wmówicie że przedstawienie drogi ewolucji Aliena, oraz jego pierwsze stadium rozwoju zaprezentowane w ostatniej scenie filmu nie nawiązują do "Obcego",
bo nawet ślepy by to zauważył. Dla czepialskich powiedzmy, że jest to geneza rasy, której tak bardzo baliśmy się w latach 90 ;) )
2 Przecież zanim zdjęli te cholerne kaski David zbadał zawartość bezpiecznych i niebezpiecznych substancji na planecie i powiedział wyraźnie, że jest tlen i że można je zdjąć do licha! Co w tym nielogicznego?
3 Naukowcy w jaskini zgubili się, bo nie znali jej kompletnego schematu. Owszem mieli jakieś cudo, które nakreślało schemat statku/jaskini w 3D, ale kompletną mapę uzyskano dopiero... pod koniec filmu bodaj. Wracając do wyjścia
obrali złą drogę, ale idąc byli pewni, że jest dobra i dopiero po jakimś czasie zorientowali się, że jednak się zgubili. Kontakt oraz powrót utrudniała zamieć, więc tak czy siak musieli przeczekać w jaskiniach.
4 Najbardziej wku**wiający argument - "po co on wyciagnął rękę do węża?" Zwykła, cholerna, ludzka ciekawość, nie rozumiem po co doszukiwać się tutaj drugiego dna? O.o Na siłę?
5 Operacja Elizabeth, która została wykonana metodą nanotechnologii i jakiegoś futurystycznego znieczulenia. Nie wydaje mi się to bezsensowne, po prostu mamy przyszłość więc scena jest uzasadniona. Najpierw to cudo znieczuliło ją
jakąś dziwną substancją, potem dokonało precyzyjnego cięcia, wydostało obcego, i równie precyzyjnie zaszyło brzuch. Jeśli mnie pamięć nie myli Elizabeth potem wzięła jakieś leki przeciwbólowe. Jak na technologię przyszłości, to wydaje
mi się, że nie ma co narzekać na brak logiki :)
6 Hmmm co wy tam jeszcze wymyślaliście... Aaaa! Ożywianie znalezionej głowy! To są naukowcy do licha, co niby mieli z nią zrobić? Zjeść na pierwsze śniadanie, rozdeptać do kur**y nędzy?

Nie pamiętam co tam jeszcze były za argumenty, ale zapewne dowiem się o nich w toku dyskusji pod moim tematem ;)

Poza tym to kino SF więc trochę dystansu moi mili ;)


ocenił(a) film na 5
AstonMarkiz

Dzieki że mi powiedziałeś o koncernach nigdy bym na to nie wpadł, to co napisałeś przypomina pierd nikomu nie potrzebny i nic nie znaczący. Skoro tak to powiedz nam geniuszu jaki rodzaj napędu mógłby być zastosowany w życiu codziennym, dla przeciętnego zjadacza chleba. Ciekawe tak samo jak ciekawi mnie gdzie ty taki wielki postęp widzisz ? "gdzie ty mieszkasz" ? A co postęp technologiczny nie jest w stanie ci podpowiedzieć ?

ocenił(a) film na 5
LukerAl

3 Widzisz znowu się kłania twoja przyszłość. Dziwne że samoloty zwiadowcze mają na pokłedzie sprzęt którym z powietrza by przeskanował całego rogala w kilka sekund, dziwne że w tak dalekiej zaawansowanej przyszłości prometeusz nie posiadał takich bajerów.
5 Dziwne bo kilka godzin po operacji wykonała olimpijski skok przez podziemne wrota przy rozciętych mieśniach brzucha zszytymi zszywaczami jak tapczan.
6 No tak kolejny raz słysze od ciebie to wyjaśnienie, bo w przyszłości to bedzie sie działo ho, ho, ho. Brednie eksplodująca głowa i ożywione tysiącletnie mieśnie twarzy to kpina z widza, koniec i kropka. Chcesz to sobie to łykaj razem z pelikanem.

ocenił(a) film na 8
Shambler

2. Dziwne bo sklad atmosferyczny Marsa jest znany od dawna z dokladnoscia do kilku miejsc po przecinku. A jesli mozna dokonac pomiaru wielkosci atomowych to co dopiero virusa. Po prostu do tej pory nie wykryto na Marsie zadnych form zycia. Poza tym chyba nie zauwazyles ale akcja filmu dzieje sie jakies 80 lat pozniej, a przy obecnym postepie technologicznym (wezmy np ostatnie 10 lat) zdziwilo mnie ze nie maja np teleportacji a co dopiero 'zegarek' badajacy sklad atmosfery.
Twoj podpunkt 4. chyba mnie najbardziej rozsmieszyl: ilu to naukowcow przyplacilo zyciem swoje badania? naukowcem nie zostaje taki ktos jak TY kto siedzialby u mamusi pod kieca, obiadek podany i skarpetki wyprane, tylko ludzie zadni wiedzy, podrozy, ryzyka i eksperymentow. Punkt 6 swiadczy o twojej glebokiej niewiedzy poniewaz synapsy w mozgu przewodza raptem impuls chemiczny/elektryczny co 'w teorii (poki co)' pozwala na ich pobudzenie a tym samym aktywowania neuronow (polecam poczytac troche o sieciach neuronowych). Na przyszlosc trzymaj sie mniej ambitnego kina

ocenił(a) film na 7
4cryingwolf

ad 1. Sęk w tym, że obraz zaczął powstawać jako prequel "Obcego", ale po pewnym czasie Scott zaczął twierdzić że film nie będzie prequelem, tylko czymś innym. Ostatecznie wyszedł twór, który ciężko mi uznać za prequel, ale też ciężko go od sagi "Obcego" oddzielić. Przyznam szczerze, że nie miałbym nic przeciwko gdyby w montażu wycięto scenę z nowym obcym i atak zombie-mutanta na rzecz większego zgłębienia Weylanda, Davida i poglądów Inżynierów. Bycie prequelem nie działa ani na korzyść, ani niekorzyść filmu (może tylko w tym sensie, że film może nie wytrzymywać porównania z serią).

ad. 2
O ile dobrze pamiętam David badał skład atmosfery, a nie obecność patogenów, czy nieznanych wirusów. Stwierdził że jej skład upodobnił się do atmosfery ziemskiej, co Holloway nieroztropnie przyjął za oznakę przychylności obcych. Właśnie przez wzgląd na niemożność wykrycia przez androida tych zagrożeń, reszta załogi powstrzymywała go przed tą decyzją.

ad. 3
Jakkolwiek niekompletny był obraz jaskini, skanery i tak wyprzedzały załogę docierając do większej części kompleksu, niż ekipa "Prometeusza".
O ile też dobrze pamiętam, reszta ekipy nie miała problemów z szybkim dotarciem do wejścia (wszak podczas ich biegu za hologramami żadnych dodatkowych odnóg nie zauważyłem). Chyba nie prowadził ich David (jako robot mógł łatwiej zapamiętać drogę) bo on został z tyłu pakując kapsułę, a co za tym idzie droga nie była zbyt skomplikowana.

ad. 4
Można to nazwać ciekawością, można otumanieniem, ja wolę to nazwać zwyczajną głupotą. Najbardziej rozczarowujący atak kosmity w całej serii "Obcego", gdzie nikt nie pchał się do kosmity z własnej woli bez żadnego celu (nawet kochający ksenomorfy naukowiec z czwartej części).

ad. 5
O ile pamiętam to cudo nie potrafiło jej znieczulić, więc zastrzyki musiała sobie co chwila wykonywać sama. To dość dziwne, że przy operacji usunięcia tak wielkiego ciała obcego Shaw nie została wprowadzona w stan narkozy, ale rozumiem że dla dobra sceny musiała być przytomna. Trzeba jednak zauważyć, że brzuch jest miękką częścią ciała, skóra i mięśnie wtym miejscu dość elastyczne, aż nazbyt by je zszywać (pod tym kątem tak to wygląda). Boli mnie też sterylność tej sceny - z brzucha bohaterki wyjęto kawał ociekającego krwią bebcha, natomiast miejsce zszycia pozostało czyste.

ad 6.
Co mieli zrobić? Zeskanować, zbadać strukturę mózgu, pobrać próbki i zakonserwować. Mało efektowne? Owszem, jednak nie tak tanie jak ożywająca głowa.

ad. pominięcie wypowiedzi @Lordbyrona milczeniem
No cóż - chyba nic więcej zrobić się nie da...

ocenił(a) film na 7
4cryingwolf

zgadzam się, wiara to stado baranów zawszę doszukują się drugiego dna

4cryingwolf

Panie "4cryingwolf" ta banda durni intelektualnie nie dorosła do tego filmu. Wypowiadają się za to najwięksi kalecy intelektualni tacy jak marek....

ocenił(a) film na 7
Atoirtap

Proszę mnie źle nie zrozumieć. Nie zamierzam nikomu ubliżać ze względu na odmienne poczucie gustu. Ewentualnie dopóki ktoś nie zacznie ubliżać mi :)

4cryingwolf

Odmienne poczucie gustu to jedno, ale wiele osób które udziela się na tym forum po prostu nie rozumie tego filmu. Ludzie zadawają idiotyczne pytania których odpowiedzi znajdują się bezpośrednio w samym filmie. Albo zakładają idiotyczne tematy. Ten film jest logiczny i prosty jak barszcz. Trzeba być durniem aby go nie pojąć.

ocenił(a) film na 1
Atoirtap

hmmm, ja totalnie tego filmu nie rozumiem. Jak dla mnie jest bez ładu i składu, nawet po przeczytaniu powyższych wypowiedzi. I bardziej kojarzy mi się z tandetnym horrorem, gdzie co chwilę zza rogu wyskakuje codziwniejszy stworek. Najbardziej nielogiczna jest ta scena biologiem, który tak spanikował, że się zgubił (co nawet nie zostało pokazane, po prostu w pewnym momencie ot tak znów się pojawia) i już wiadomo, że zginie pierwszy (jak w horrorze, gdzie grupa nastolatków wchodzi do opuszczonego domu, wiadomo że ten najgłupszy zaraz zginie).
A wyciągnie łap do tego węża to był szczyt rozsądku i rozwagi tego naukowca. To coś nie było ładne, to nie był kudłaty, słodki gremlin. Chyba wszyscy to zauważamy...
Co do operacji, to owszem technika poszła do przodu, ale ludzie są dalej na tym samym poziomie ewolucji, a jakoś nie spotkałam się z tym, żeby ktoś tak hasał po operacji.
No i jeszcze spektakularna ucieczka Charliz na samym końcu. Taka mądra pani kapitan a nie ogarnęła, że trzeba skręcić, a nie biec do przodu.
Dla niektórych film jest może i prosty jak barszcz, ale widzę, że wiele osób np. nie rozumie sensu zakażenia, więc reżyser powinien był zadbać o to, żeby było lepiej wyjaśnione.
Już jakiś czas temu widziałam ten film i nie pamiętam wszystkiego dokładnie, ale mam nadzieję, że to co tutaj umieściłam świadczy w jakiś sposób o jego licznych niedociągnięciach. Okropnie się zawiodłam na Prometeuszu, ma niewykorzystany potencjał.

red_fossa

To samo mogę powiedzieć o szMatrixie :)

ocenił(a) film na 1
Atoirtap

O co Ci chodzi z tym Matrixem? Że nielogiczny i go nie rozumiesz tak jak ja Prometeusza? I o której części mówisz, bo to ma duże znaczenie? Z resztą, nie wiem czy jest sens prowadzić tą dyskusję, na poziomie który reprezentujesz....

red_fossa

Mówię o pierwszej części.

red_fossa

Chodzi mi o fabułę. To nie jest technicznie wykonalne, przecież wiadomo, że maszyny wykorzystywałyby na przykład energię atomową, przecież nawet promieniowanie gamma nie byłoby dla nich większą przeszkodą, a wydajność jak mniemam byłaby ciut większa. Do wielu rzeczy można by się przyczepić w filmie, bo na przykład niby czemu miałyby służyć kanały prowadzące do wnętrza ziemi? Niby dlaczego maszyny nie blokowały w kanałach wszystkich korytarzy? Jeżeli maszyny opanowały całą planetę, wygrały bitwę z całą ludzkością naraz, to chyba miały zasoby, aby całkowicie blokować ruch ludzi w kanałach. Temperatury już kilka kilometrów pod ziemią są nie do wytrzymania na dłuższą metę dla ludzkiego organizmu, a co dopiero gdzieś przy jądrze. Tak samo niby jakim cudem wsadzenie metalowego pręta w kark człowieka komunikuje go z maszyną, dlaczego zielone spadające literki mają być czytelniejsze niż na przykład trójwymiarowe odwzorowanie świata? Aha i niby skąd na planecie bierze się tlen, skoro nie ma słońca, a więc nie ma roślin? Na każdym kroku jest nieścisłość i niedorzeczność.

red_fossa

szMatrix to GNIOT który kradnie do bólu pomysły z różnych filmów i to bezczelnie. Pamięć absolutna, Tron, Terminator, 13 piętro, Blade... Ten cały "Matrix" to przeintelektualizowany bełkot i sieczka efektów specjalnych służących tylko wizualnemu rozpasaniu.

ocenił(a) film na 1
red_fossa

Znalazłaś sobie egzemplarz do dyskusji))))))))
Ten użytkownik chwalący się doktoratem nauk prawniczych i radcostwem prawnym jakie podobnież wychowuje jest miłośnikiem całej serii "Underworld" i sfrustrowanym przeciwnikiem cyklu "Matrix"...jakby istniała jakakolwiek istotna różnica w tych obu filmikach.
Najśmieszniejsze jest to że co chwilę do dyskusji o "Prometeuszu"dołącza dyskusję o "Matrixie" w sposób wręcz maniakalny.A więc mamy doktoranta nauk prawnych,nie potrafiącego dostrzec śmieszności dowodzenia ważkości filmu "Prometeusz" argumentacją:"bo Matrix też się kupy nie trzyma")))))))))))))
Nawet jak jest to prawda...nie zmienia to faktu, iż "Prometeusz to film miałki i bzdurny.Dyskutujemy tu o Prometeuszu>
A argument...coś jest dobre bo istnieje coś gorszego świadczy dobitnie o stosującym go w dyskusji.
Tu masz próbkę wysokich lotów jakie potrafi zahaczyć twarzą podczas lotu twój adwersarz....znany tu szeroko.
http://www.filmweb.pl/film/Matrix-1999-628/discussion/Interpretacja+fabu%C5%82y- +prosz%C4%99+o+Spoiler%21%21%21,2098198

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Marekgdapl

Tak skomentuję post który napisałeś:

http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/06/d5b499a3c7864cdcf9554e349f204e77.j pg?1338714251

Marekgdapl

cyt:"A argument...coś jest dobre bo istnieje coś gorszego świadczy dobitnie o stosującym go w dyskusji.
Tu masz próbkę wysokich lotów jakie potrafi zahaczyć twarzą podczas lotu twój adwersarz....znany tu szeroko."
________________________________________________________________________________ ____
To może ty mi napiszesz o co chodzi w szMatrixie?

Marekgdapl

Wybacz temu debilowi ale pewnie siedzi zamknięty w swoim pokoju i płacze nad tym że jego ukochany film został tak zrąbany :) . BTW podziwiam Cię że masz tyle cierpliwości do takich kretynów jak on

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
szpecu1987

I co pajacu zwany "Marekgdapl". Myślisz sobie że jak założysz drugie konto to staniesz się wiarygodniejszy? Uświadom sobie że, jak nie udzielasz się na forum "Prometeusz" to jest tutaj o niebo spokojniej. Nie zauważyłeś tego? To na cholerę znowu tu przylazłeś?

ocenił(a) film na 1
Atoirtap

W życiu nie miałem tu drugiego konta.

Marekgdapl

http://www.filmweb.pl/user/TrzyCycki

ocenił(a) film na 1
Atoirtap

A skąd pomysł,że za tym nickiem kryję się ja?
Napisz koniecznie.Jestem ciekaw sposobu rozumowania.Może być przezabawnie.

Marekgdapl

dzieciak zaprosił mnie najpierw do znajomych, później się przedstawił jako "ty". To było kilka dni od rejestracji tego usera. Potem mnie prześladował. To go usunąłem z listy znajomych.

ocenił(a) film na 1
Atoirtap

A zastanawiałeś sie jaka w tym logika?Raczej nie owijam w bawełnę więc po co miałbym tworzyć inny profil a następnie przyznawać się że to ja?
Mam prośbę o przesłanie linka gdzie inny użytkownik przedstawia się jako Marekgdapl.

Marekgdapl

Od "Trzech Cyców dostałem najpierw zaproszenie. Przyjąłem je. Potem dostałem prywatną wiadomość że to ty jesteś. wiem że, w wielu sprawach się nie zgadzamy jak np. w Prometeuszu. Ale wiele spraw nas łączy jak np. Obcy - 8 pasażer czy Blade Runner czyli Arcydzieła kina u mnie 10/10. Może chciałeś mieć ze mną jakiś cząstkowy kontakt? Pieron to wie?

ocenił(a) film na 1
Marekgdapl

Rzeczywiście, bez sensu ta dyskusja, nic nie wnosi. Mea culpa. Zboczyliśmy z tematu tym Matrixem, a jego NAJWIĘKSZY NA TYM FORUM KRYTYK posługuje się takim językiem, że najwyższy czas go olać.

ocenił(a) film na 7
Atoirtap

Ojjj uważaj bo obrażasz moje całe dzieciństwo ;p

red_fossa

Zanim ten twój stek bzdór przeczytałem napisałem powyższego posta. A po przeczytaniu napiszę jedno: SKOŃCZ TROLLOWAĆ i idź się udziela c na forum gwiezdnych wojen :)

Atoirtap

@Atoirtap, stara się nikogo nie obrażać, a wtedy zrobisz o jeden krok dalej, m.in. do samodoskonalenia.

Matrix ma się nijak według mnie do Prometeusza. Niby ten sam rodzaj, ale trochę odmienny typ.

Po drugie, argumenty przytoczone przez autora tematu, są jakby powiedzieć mało "obiektywne".
Taki mały przykład:) Nie można cokolwiek dobrego powiedzieć o naukowcy, który podczas ważnej misji ściąga hełm ochronny albo wyciąga rękę do czegoś obcego:)
Jakoś nigdy w laboratorium nie robiło się czegoś innego, a tym bardziej sprzecznego z teorią, bądź nią niepopartego.

Ten film jest zlepkiem bzdur, niedorzeczności, pomyleń itp. Można je tutaj przytaczać do woli, zresztą zrobiłem już to w innym temacie.

jalop

Ale film "Prometeusz" to nie paradokument ale film science-fiction.

ocenił(a) film na 8
jalop

W Alienie jedynce też ściągnął typ hełm i został nosicielem potwora przez to. Czy w związku z tym uważasz, że stary obcy to film do dupy i bez sensu? W uniwersum obcego/prometeusza nigdy wcześniej nie natrafiona na agresywną farmę i florę. Jeśli znajdowano jakieś zwierzęta na planetach to jakieś nieszkodliwe robaki, ryby czy inne głupoty. Ale nigdy niczego inteligentnego, ani atakującego ludzi. To proste wyjaśnienie. Poza tym miał na sobie kombinezon. Nawet gdyby to coś sie wystraszyło i go ugryzło, to raczej nie przewidział, że się przegryzie i złamie mu ręke, wyglądało dość nieszkodliwie jakby nie patrzeć. I wykazywało gesty obronne co znaczyło,że bało się go bardziej niż on tego czegoś, w domyśle zapewne nie uznał tego za drapieżnika. Poza tym, nie był zoologiem. Amerykanie mają system edukacji taki,że mógł nigdy w życiu nie chodzić na biologie, mógł nie wiedzieć,że węże gryzą i jednocześnie mieć doktoraz z fizyki.

ocenił(a) film na 8
barry4500

Amerykanie tacy już są. Codziennie giną tysiące białych amerykanów, którzy chcieli podać ręke murzynowi z bronią np. To identyczna sytuacja.

użytkownik usunięty
barry4500

> W Alienie jedynce też ściągnął typ hełm i został nosicielem potwora przez to.

Coś Ci się pomyliło... Facehugger przyczepił się do ZAMKNIĘTEGO hełmu Kane'a.

ocenił(a) film na 7
barry4500

W "Alienie" typ nie ściągnął hełmu, tylko wydzieliny którymi oblepiony był facehugger roztopiły szybkę na jego twarzy.

ocenił(a) film na 6
red_fossa

Są wersje na DVD i BLURAY z alternatywnym zakończenie. Niestety nie oglądałem jeszcze :(

4cryingwolf

pozwolę sobie wtrącić:
1. Tak, każdy to wie- i to jest IMO największa wada filmu.
2. Tu się nie czepiam, postawa w granicach tolerancji ;)
3. Tutaj też. No, prawie. Niby nie każdy geniusz potrafi sobie radzić w życiu codziennym, ale akurat wykształcenie tego gostka powinno implikować fakt, że się nie zgubi.
4. Oj, przecież on wszystkiego się bał! Chciał uciekać stamtąd, a tu nagle, w momencie gdy się zgubił, zaczął mieć ochotę na bycie nowym Stevem Irvinem...
5. Twoją argumentację zabijają tylko 4 słowa :P "równie precyzyjnie zaszyło brzuch"- naprawdę przedstawione w filmie rozwiązanie uważasz za "precyzyjne zszycie" i uważasz, iż leki, które przypuszczalnie przyjęła, momentalnie załatwiały sprawę dyskomfortu jaki powinna odczuwać w drugiej części filmu podczas wykonywania licznych skoków i wygibasów?

Co do Promka- byłby ot takim sobie przeciętnym filmidłem z niegłupim pomysłem wyjściowym i troszkę mniej niegłupim scenariuszem, gdyby nie ten najważniejszy czynnik. To dziadostwo profanuje, niszczy, miażdzy, depcze, plugawi i gwałci legendę trwającą 33 lata w sposób, w jaki nie potrafił tego uczynić nawet AvP:R. A jak sobie przypomnę, że głównym gwałcicielem jest ojciec tej legendy, to mam ochotę zrzucić na "fabrykę snów" atomówkę.
Pozdrawiam, fan kwadrylogii.

ocenił(a) film na 7
ed j. rush

5. Może i tak, ja oglądając ten film po prostu brałem poprawkę na przyszłość w jakiej toczy się akcja, choć fakt faktem dziwne było potem to, że jeszcze zdążyła troche poskakać i spierniczyć przed ogromny statkiem kosmicznym.

ocenił(a) film na 8
ed j. rush

3. a co on był z wykształcenia przewodnikiem wycieczek?
5. cięcie wykonane było laserowo. więc nie wystąpiło krwawienie, żyły zostały przepalone i stopione tak, że nic się z nich nie wylało, a nerwy zostały spalone i nie odczówała bólu brzucha. jedyne dolegliwości jakie mogły jej towarzyszyć to fakt pozbycia się pępowiny. zszywki natomiast zostały wszczepione w obrębie wprowadzonego do okoła rozcięcia znieczulenia które wsiąkło w organizm, tak, że nie czuła bólu na szwach. były wykonane z metalu więc jednocześnie nie pękały jej podczas skoków tak jak współcześnie stosowane nitki. Trochę inteligencji nie zaszkodzi. Poza tym, znieczulenie które wzieła (poza tym na brzuchu) dożylnie wbijając sobie w nogę, było stosowane do operacji na żywca, podejrzewam, że mógł to być ogólnie pojęty stimpack działający nie tylko przeciwbólowo, ale dający kopa jak amfa czy koka, które często stosowali żołnierze, chociażby amerykanie w Wietnamie, wtedy nawet jak granat urwał im obie nogi, nadal potrafili przez 15 minut strzelać do wroga na leżąco. Ona na tej samej zasadzie nie traciła sił i nie zasnęła po operacji, ani nic.

4cryingwolf

W 100 % zgadzam się z twórcą tematu. Ludzie, to tylko film i na dodatek dzieje się niecałe 100 lat w przyszłości. Może i będą operować nas roboty i 3 min po tym będziemy mogli chodzić, tańczyć i śpiewać, kto wie ? Przez lata myśleliśmy że ziemia jest płaska i co z tego wyszło? Trochę dystansu. Główną wadą tego filmu jest wizja naszej technologicznej przyszłości. Ten rok a my jeździmy samochodami które wyglądają jakby zrobił je mechanik z meksyku.. Powinni się tam poruszać z prędkością światła i jeździć czy latać czymś w stylu pojazdów z Matrix'a.. A sam statek, operowany przez 3-4 osoby z masą przycisków.. Ludzie już teraz mamy iPhone, kinecty - dostępne dla mas. A wojskowe eksperymenty wyprzedają nas o kilkanaście dobrych lat. Skok technologiczny pokazany na bardzo średnim poziomie. Dobra niech hejting się rozpocznie :D

ocenił(a) film na 8
adach

Czy oryginalna część obcego też jest dla was chu jowa tylko dlatego, że zamiast uciekać ludzie stali i patrzyli się na jaja z których wyskoczył facehugger? To ma taki sam sens jak dotykanie tej kobry.

ocenił(a) film na 7
4cryingwolf

Dobry film moim zdaniem ;) I jaka napisałeś S-F , więc tu już największą rolę odgrywa wyobraźnia twórcy. Mi się jego spojrzenie podoba :D

ocenił(a) film na 10
4cryingwolf

Twoje wyjaśnienia są jak najbardziej na miejscu, ludzie nie oglądają z uwagą a potem gadają bzdury. Nie chce mi się zakładać nowego tematu więc zapytam tutaj: Co wiadomo o kontynuacji Prometeusza? Tytuł?

ocenił(a) film na 8
4cryingwolf

"1 Po pierwsze i najważniejsze: to JEST prequel obcego (Tak moi mili, nikomu nie wmówicie że przedstawienie drogi ewolucji Aliena, oraz jego pierwsze stadium rozwoju zaprezentowane w ostatniej scenie filmu nie nawiązują do "Obcego", "
Z wszystkim punktami zgadzam się oprócz 1. Ten film nie jest prequelem Obcego, to prawda jest wiele rzeczy które nawiązują do Obcego, ale to są tylko luźne nawiązania. Nie ma nic co by się łączyło bezpośrednio z Obcym. Prequelem Obcego będzie film w którym nadleci Nostromo.

ocenił(a) film na 7
4cryingwolf

Zmasowany atak nawiedzonych trolli, chyba większość spodziewała się filmu dokumentalnego

ocenił(a) film na 2
4cryingwolf

Ten film moglby byc dobry w latach 80 i wczesnych 90 może. Wstydziliby sie takie łajno produkowac.

ocenił(a) film na 3
4cryingwolf

To może Ty mi wyjaśnisz, co w jeden ze scen robiła długa drabina, której nie dało się złożyć? Tylko nie pisz, że ktoś w plecaku przekabacił.
No i jak już tak wszystko ładnie rozpisałeś to może wyjaśnisz mi też dlaczego doktor w momencie kiedy zobaczył, że jest zarażony nie uważał za stosowne nikogo o tym poinformować (już nawet nie będę pytał, dlaczego on zamienił się w zoombie)..

4cryingwolf

tak tak tak!! zgadzam sie, nareszcie ktos, kto widzi o co chodzi. po co, jak, czemu? ludzie, to jest gatunek sci-fi, 70 lat temu jak na filmie pokazywali telefon bez kabla, przez ktory ktos mowil, ludzie sie z tego wysmiewali, a teraz kazdy z nas ma taki...

ocenił(a) film na 6
4cryingwolf

Hmmm.. Odnośnie pierwszego tematu: Nie wiem jak mam odebrać końcówkę. Sądziłem, że będzie się ona łączyć z pierwszym flmem o obcym. Ale po pierwsze o coś co pojawiło się na końcu filmu nie wyglądało jak obcy którego znamy a po drugie statek który pierwszy raz zobaczyliśmy w pierwszym obcym bł na innej planecie. Można teraz gdybać czy ta co odleciała z planety może wylądowała na innej i tam właśnie trafił na niego NOSTROMO. Film miał niby wytłumaczyć skąd wzięli się obcy których my znamy z ALIENA. Jak dla mnie nie wyjaśnił. Oczywiście chętnie wysłucham Twojej opinii :)