Bez dwóch zdań.
Po obejrzeniu dwóch trailerów sądzę iż się nie zawiodę.
W końcu reżyseruje go ojciec chrzetny obcego czyli Ridley Scott.
Jak widzę space jockeya to aż ciary mi przechodzą....
Wszyscy pod ciśnieniem czekają na ten film;) Aby tylko nie popsuli postaci Space Jockey'a (dla niego chcę ten film obejrzeć)
Od czasu obejrzenia pierwszej części obcego(dzięki premierze telewizyjnej w pewnej niepublicznej telewizji w bodajże 97 roku)zawsze intrygowało mnie i ciekawiło miejsce,które zbadało 3 bohaterów ze statku Nostromo.
Chyba żaden inny film s-f nie miał takiej tajemnicy jak statek obcej formy życia w obcy-ósmy pasażer Nostromo.
I w końcu po tylu latach doczekamy się filmu,który nawiąże do tego mistycznego i przerażającego miejsca.
no bez kitu... to bardzo fajny pomysł, żeby nawiązać do tego.. Może Ridley już wtedy myślał, że kiedyś to rozwinie... tym bardziej jest to fascynujące. Ciekawi mnie też, czy Prometheus to jednorazowa historia czy doczeka się kontynuacji...
Aby nie być gołosłownym Ridley w wywiadzie napomknął że nie będzie zwyczajnej koncówki - czyli otworzy "furtkę" do dwójki (o ile Prometeusz się zwróci).
A wiesz że pierwotnie załoga Nostromo miała zabrać głowę Space'a na statek? Niestety to nie wypaliło ze względu na koszty filmu. I myślę że teraz Ridley wszystkie swoje dawne pomysły zawarł w Prometeuszu.
Więcej tutaj:
http://alienseries.blogspot.co.uk/2012/04/space-jockeying-part-1-pilot.html
Cieszę się że Giger ma udział w tym filmie:) Patrząc na niego widzę Obcego (w pozytywnym tego słowa znaczeniu;)