Niemożliwe, żeby było PG-13. Ridley mówił, że Prometeusz ma być obrzydliwy .

A wycina 17 minut, które chce zawrzeć w filmie tak dla hecy? :P

Producenci starają się przycinać filmy do czasu poniżej 140 minut, bo im krótszy czas projekcji, tym więcej razy można wyświetlić film w ciągu doby. Ale "Prometeusz" nawet z tymi dodatkowymi minutami na BD nie będzie trwał 140 minut. Powód może być więc tylko jeden, jak już wspomniałem!

Może w wersji rozszerzonej na Blue ray i DVD dopiero:( Wiecie kiedy może wyjść ten film na te nośniki? Trzeba czekać na gwiazdkę?

No niestety tylko kasa kasa i żeby dzieciarnia przyszła za pieniążki swoich rodziców. Tak naprawdę w dzisiejszych czasach filmy nie są robione dla widzów tylko dla zarobku, a fanów ma się głęboko w dupie :/

Tak naprawdę to zawsze były robione dla zarobku. Artyzm jest tym co pozwala aby dane dzieło pozostało "nieśmiertelne", ale w przypadku kinowych produkcji to nie stanowi priorytetu. I tak jest lepiej niż w Polsce gdzie mainstreamowe kino to szmaty.

Masz racje, kino to nie sztuka tylko zwykły biznes. Widzowie nie mają wpływu na to jak jaki film dostaną (narazie). Problem leży moim zdaniem w produkcji filmów - co z tego, że reżyser ma jakąś tam wizję skoro producent wtrąci swoje i koniec końców wychodzi papka. Podobnie ma się sprawa z grami komputerowymi, gdzie wszystko jest spłycane i przeznaczone dla "casuali" - ale tutaj chociaż jest światełko w tunelu bo projekt "kickstarter" daje możliwość wydania "produktu" bez producenta kładącego łapska na wszystko co ma zapach większej kasy. Dlatego może w przyszłości doczekamy się podobnego rozwiązania w filmie...

Gra to trochę co innego, jest animacja i ona nie podlega takiej cenzurze. To samo masz z anime.

Dobry producent to taki, który potrafi wskazać jak trzeba uderzyć w rynek żeby film się sprzedał i powinien być swego rodzaju równowagą dla artystycznego reżysera, który najchętniej zrobiłby często film, który rozumie tylko on sam. Niestety, ale większość producentów nie posiada wykształcenia ani gustu filmowego więc zamiast równowagi jest przegięcie w drugą stronę.

Coś takiego jak kickstarter miało powstać też dla filmów, projekt się nazywał Megabox i był pomysłu tej samej ekipy, która odpowiadała za MegaUpload. Dzięki temu filmy omijałyby wytwórnie, a o wiele większe tantiemy trafiałyby do twórców, nie do wytwórni. Jak to się skończyło wszyscy wiemy: nagonka FBI na MU, więzienie. W Polsce też istnieje lobby jak ZAiKS, nawet jeżeli ktoś założy portal, za niewielką opłatą pozwoli twórcom promować swoje dzieło i dostawać tantiemy np z reklam to i tak żaden artysta nie pójdzie na to, bo zostanie "wyklęty" przez ww ZAiKS i jemu podobnych.

Trochę poczytałem o tym Megabox i powiem tylko tyle, że jeśli to było jedną z przyczyn zamknięcia MegaUpload to brak mi słów po prostu i scyzor otwiera się w kieszeni. Najgorsze że nic nie można zrobić w tym kierunku, pozostaje mi tylko narzekanie na to jaki ten świat jest niedobry :) :/

Tak czy siak jeśli film bedzie dobry kupię swoją wersje BR jedyne co mnie zabija to aż 2 miesiące u nas w kinach po premierze w USA CHORE CHORE CHORE CHORE co za opóźniony kraj