Wam też się wydaje, że parę szczegółów się nie zgadza? Chodzi mi konkretnie o "Obcy
kontra predator". Według tego filmu obcy pojawił się na Ziemi już w starożytności, a w
"Prometeuszu" jesteśmy świadkami jego narodzin.
Ech, dajcie spokój! "Prometeusz" NIE JEST prequelem poprzednich Alienów, a tym bardziej AvP. Sam reżyser to przyznał. On tylko umieścił znane miejsca, pojazdy, motywy - aby zwabić was do kin.
"Cześć, to ja, Ridley Scott. Tak, ten sam, który lata temu stworzył kultowego "Aliena". Teraz robię film na który czekaliście, spójrzcie - poznajecie ten statek kosmiczny? Mówi wam coś nazwisko Weyland? Yhy, yhy... Dobrze kombinujecie. Zapraszam do kin."
Po premierze.
"Że co? Nie zgadza się z Alienem?! A KTO WAM POWIEDZIAŁ, ŻE TO BĘDZIE PREQUEL?"
Hahaha, ok dzięki. :) Przyznaję, że nie słyszałam tego. Koleś nieźle wykombinował.
A szkoda, że to nie prequel, bo jako fanka Aliena byłam ciekawa, chociaż Prometeusz też był całkiem fajny.
Ja ważam że to jednak preguel. Co wiecej powiązany z "Alien" i "Blade runner" Scotta. To już pewne. he, he, he. Zdradza to wersja reżyserska "Prometeusza" i zrewidowana wersja "Alien". Ale to jeszcze nic. Dwa dodatkowe statki kosmiczne w "Prometuesz 2" mają się nazywać Maximus i Collumbus. Co wy na to, he, he, he.
No teraz to już całkiem namieszał. xD W takim razie należałoby uznać, że Prometeusz i Obcy vs Predator to dwa osobne odgałęzienia filmu i będzie ok. ;)
Z tymi nazwami statków to z mojej strony był żart, ale newsy o połączeniu z "Blade runner" to fakty. Było kilka dni temu na IMDB i Filmwebie. Jak chcesz możesz sobie odszukać. Pozdrawiam.
Oczywiście nic straconego, znając jego mentalnośc tak właśnie może je nazwać. Jeżeli tak bedzie, pamietajcie, przewidziałem to pierwszy, he, he, he. Tak swoja drogą baraszkując po tym uniwersum to tacy Predatorzy (nie wiadomo czy nie okaże się że oni też podobnie jak ludzie, i obcy są dzełem inżynierów) spokojnie mogli by porwać na swoją planetę jakich gladiatorów, czy średniowiecznych rycerzy i najemnkow by na nich polować. W wszecświecie są przecież od wieków. W końcu w Prometeuszu sugerowano iż ludzkość od wiekow rysowała te sam gwiazdki na malowidłach, rycinach itp.
W filmie można zrobić praktycznie wszystko. Obstawiam, że David okaże się następcą Nexusa-6 albo coś w tym stylu. Ale jak trochę pomyślę to może wymyślę coś jeszcze. xD
Tak na marginesie fajny blog. :P
Jak lubisz sci-fi i efekty specjalne to możesz zagłosować. Z tego co pamietam Xsenomorphy też tam są, i te od Scotta i te od Camerona. Inne rankingi też. W zależności co kto lubi. Ja lubię to wszystko razm wziete, i jeszcze wiecej, ale ostatnio brak mi czasu. Wysłałem ci zaproszenie. Narka i pozdro.
Żadne predatory się nie pojawią. Doszukiwanie się związków między "Prometeuszem" a "Alien vs predator" jest moim zdaniem całkowitą stratą czasu, bo wątpię, aby Scott w ogóle brał pod uwagę to, co działo się w tej serii.
Gdzieś tu była historia powstawania cyklu "Alien" i jak byk było napisane, że już przy dwójce Scott miał pretensje do fabuły, która dodaje królową. Przy części trzeciej pretensje były jeszcze większe, bo historia nie podobała się ani Scottowi, ani Cameronowi. Do części czwartej nikt już nawet pretensji nie miał, bo z serią niewiele miała wspólnego. Tak samo jest z "Alien vs Predator", który żyje swoim odrębnym życiem i prawdopodobnie nikomu ze scenarzystów nawet w pijanym śnie nie przyśni się, aby zwracać na ten cykl uwagę.
Scott nie brał pod uwagę żadnego filmu prócz tych które sam nakrecił, co nie zmienia faktu że zaingerował w to uniwersum. Fuzji dokonają na bank jego nastepcy. To czy bedzie to profanacja tak jak w przypadku AVP czy nie zależy od twórców którzy się za to zabiorą, a wierz mi, zabiora się na 100%, bo w grę wchodzi zbyt wielka kasa.
Jak to zaingerował? On zapoczątkował "Aliena". To następcy "zaingerowali". A on nie zaingerował, tylko zignorował.
Właśnie że też zingerował. Jako pierwszy stworzył jak napisałeś Aliena, a potem dorzucił Prometeusza który tak naprawdę niczego nie wyjaśnia, a jeżeli już to tylko mgliście sugeruje. Co więcej sam łączy Prometeusza z Alienem i Blade runner. Jego sugestie są niejasne dla większości fanów. W tej sytuacji biorąc pod uwagę również filmy nie gorszych twórców którymi są Cameron i Fincher muszę stwierdzić że oni niczego nie gmatwali i nie ingerowali w logikę. poprzestali jedynie na niepozostającej w sprzeczności kontynuacji. Predatorzy to inna historia, więc nie mieszam ich do tego mimo że inni ich wmieszali. Pozdrawiam.
Owszem, "Prometeusz" stawia więcej pytań, niż oferuje wyjaśnień, ale powody mogą być dwa:
1) scenariusz jest nędzny, jak chcą niektórzy.
2) scenariusz jest rozpisany na dwie lub trzy części, zatem pewne rzeczy wyjaśnią się później i dopiero w oparciu o całość będzie można ocenić scenariusz.
Scott mógł mieć zupełnie inną wizję serii niż Cameron i Fincher (aczkolwiek zgadzam się, że to doskonali reżyserowie), a wtedy przy tworzeniu filmów powiązanych musiałby albo dostosowywać scenariusz (kosztem własnych pomysłów) do tego co zrobili poprzednicy, albo to zignorować. Wydaje mi się, że zignorował wszystko, co mu nie odpowiadało. I słusznie. Wolę autorskie pomysły Scotta, od mieszaniny pomysłów, do których nie ma przekonania.
"Prometeusza" widziałem raz, więc może coś przeoczyłem - w którym momencie pojawiają się nawiązania do "Blade Runner"?
Moim zdaniem Prometeusz jest preguelem Obcego. Konstruktorzy mają kod genetyczny który powoduje tworzenie i mutowania się życia we wszelkich postaciach. Całe to uniwersum wykluło się z tego kodu. Przecież dosłownie wszystko w Prometeuszu na to wskazuje. Poza tym oprócz samej nazwy statku Prometeusz jest jeszcze inna analogia do mitu o jednym z Bogów Prometeuszu nazwanych po przegranej wojnie Tytanami który ukradł swoim ogień by dać go ludziom których też stworzył. Tak samo na początku filmu jeden z konstruktorów poświęcając siebie tworzy z wykradzionego swoim pobratymcom kodu ludzi tworząc ich DNA.
Jak powstały alieny jakimi ich znamy dowiemy się zapewne w kolejnych częściach, choć już teraz można się tego domyślać bo pierwsze ogniwa mutacji zostały już zapoczątkowane.
Jak nie jest, jak jest. Wystarczy tylko wiedzieć, czym jest prequel. Prometeusz opowiada o o wydarzeniach mających miejsce przed wyprawą Nostromo, to oczywiste i wystarczy do nazwania filmu prequelem. Tyle, że Scott jest na tyle mądry, że nie oparł się wyłącznie na wyjaśnieniu za wszelką cenę pochodzenia Xenomorphów, a traktując to jako przyjemny dla fanów dodatek. AvP w ogóle nie ma nic wspólnego z Obcym ani z Predatorem i jest kpiną z obu serii, więc nie radzę dopowiadać sobie jakichkolwiek szczegółów na jego podstawie. Może wracam do tematu po trzech miesiącach, ale uznałem, że warto coś wyjaśnić.
Nie jest. Zbyt wiele różni go od Aliena. Poza tym, reżyser sam przyznał, że to nie prequel.
To jest prequel ... z tym, że jego akcja nie rozgrywa się bezpośrednio przed Alienem, i do tego mamy inną planetę.Pewne elementy zostały też zmodyfikowane i ulepszone bo pozwala na to nowocześniejsza technologia - stąd też wzięło się więcej różnic w porównaniu do Alien 1
Czy Ty w ogóle wiesz czym jest prequel? Bo z tego co mówisz, to chyba nie. Ridley mówiąc tak chciał się po prostu uwolnić od głupich zarzutów podobnych do Twoich. Film nie ma w tytule Obcego, bo nie opowiada tylko o nim, lecz przede wszystkim o istocie, którą załoga Nostromo znalazła w fotelu statku Space Jockeyów. Ale Xenomorpha mamy jak na dłoni, jeszcze nie w znanej przez wszystkich postaci, bo jego ewolucję, albo raczej mutację zapewne poznamy w P2. Reżyser nie ma po prostu klapek na oczach i rozwinął temat na inne rejony, poszerzając granice znanego uniwersum.
Oczywiście, ty wiesz najlepiej co to jest prequel i zgłębiłeś tajniki rozumowania Scotta.
Jeśli reżyser przyznaje, że jego film NIE poprzedza Aliena, lecz przedstawia zupełnie inną historię i wszystko na to wskazuje, to ja się z nim kłócił nie będę. Planeta - inna, technologia - lepsza, SJ - inny, obcy - inni.
Żeby wiedzieć, co to prequel, wystarczy odwiedzić Wikipedię. Widać masz lepszą definicję tego pojęcia, skoro nadal upierasz się przy swoim. Nie będę Ci wmawiał, że czarne jest czarne, skoro sam tego nie widzisz. Próżny mój trud. Ale ja widziałem takiego samego SJ i wiele innych identycznych elementów, co w pierwszym Obcym. Powiedz mi tylko jedno: dlaczego film nie może poprzedzać Aliena, jednocześnie przedstawiając inną historię?
Ridleyowi też byś udowadniał, że zrobił prequel? Zastanów się, co piszesz. Ostatnie pytanie jest przecież absurdalne. Równie dobrze możesz uznać Robocopa za prequel Terminatora. Albo odwrotnie. Jak ci wyobraźnia dyktuje. Dobrej zabawy.
Kiepski dałeś przykład, ponieważ Robocop i Terminator nie mają nic wspólnego. Żadnych powiązań fabularnych. A Prometeusz i seria Alien mają tyle wspólnych cech, że nie wiem, jak można się tak upierać przy swoim. Moje pytanie nie jest absurdalne. Prometeusz opowiada historię istoty (a właściwie samego jej gatunku) z fotela, którą załoga Nostromo znalazła martwą we wraku statku na LV-426. Powiązania obu filmów są oczywiste.
Uniwersum i tło Aliena jest zachowane. Wg. angielskiej wikipedii aby film nazwać prequelem musi poprzedzać akcję z oryginału, ale nie musi się z nią bezpośrednio wiązać. Wystarczy, że film wyjaśnia jedynie tło wydarzeń oryginału i to wystarczy aby go uznać za prequel. Jeżeli ktoś definiuje prequel bardziej słownikowo jako film, który bezpośrednio wiąże się z akcją oryginału wyjaśniając bezpośrednie wydarzenia poprzedzające akcje oryginału to wg tej definicji nie jest to prequel. Osobiście wikipediowska definicja podoba mi się bardziej niż słownikowa z lat pięćdziesiątych :)
Poszerzając uniwersum ? Podgrzewając kotleta "that will be right" . Fox wyraźnie powiedział że nie ma mowy o kolejnym "Alien" bo to już jest temat zamknięty i sprzedany kropka. Dlatego Scott musiał wziąć to pod uwagę robiąc kolejny film. Scott dobrze wiedział że zupełnie nowe uniwersum może sie nie sprzedać, dlatego nowy kotlet zamoczył w sosie "Alien" co by publike przyciągnąc i właśnie dlatego mamy taki nijaki prequel, niby nic wspólnego a jednak.
Sarkazm walący z Twojej wypowiedzi rozbawił mnie do łez, You made my day bro : D
A kto Ci powiedział, że to jest pierwszy Obcy? Tu masz po prostu przedstawione jak rodzi się konkretnie przedstawiciel tego gatunku, a to nie znaczy przecież, że ten gatunek nie istniał już wcześniej. Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi. To tak samo jakby w filmie pokazali zapłodnienie, poczęcie i narodziny dziecka. I co, stwierdziłbyś od razu, że to pierwsze dziecko, które się urodziło?
Mi ani do głowy nie przyszło, żeby tak pomyśleć, że to dopiero narodziny całego gatunku. Przecież gdyby tak, to wszystkie poprzednie części Obcego i Obcego kontra Predatora nie miałyby racji bytu.
Gdyby to rzeczywiście był początek gatunku Xenomorphów, to nie kłóciłoby się to chyba z Obcymi (choć mogę się mylić, ale nie przypominam sobie żadnych szczegółów związanych z przeszłością Aliena) a jedynie z AvP, które swoją drogą wprowadzają spory chaos do obu serii i nie sądzę, żeby było warto brać je pod uwagę przy kreśleniu genezy Obcego.
No jak to nie? Przecież tutaj fabuła rozgrywa się daleko w przyszłości, natomiast fabuła poprzednich części Obcego była dużo wcześniej, prawda?
Fabuła pierwszego Obcego rozgrywa się około 2100 roku, więc nie tak daleko od Prometeusza (21.12.2093-01.01.2094), bo niecała dekada. W ostatniej części, czyli Przebudzeniu mamy okolice roku 2380.
Aha, w takim razie mój błąd. :D
Myślałem, że to nie była aż tak bardzo odległa przyszłość. :)
W każdym razie to, że tutaj urodził się Obcy, nie znaczy, że kiedyś wcześniej nie mógł istnieć, a potem może wyginąć, czy coś. :D
Ten film właśnie skłania do takich pytań i nie daje żadnych odpowiedzi w zamian , a ogląda się go jak jakiś mini serial który jest tylko wstępem do prawdziwego filmu.
AvP to całkiem inne Universum potraktowane trochę z przymrożeniem oka przez filmowców ja ci proponuje przeczytanie pierwszego komiksu bo to dzięki niemu ujrzały światło dzienne te dwa że się tak wyrażę.........filmy.
To nie jest pierwszy obcy. Gdy naukowcy odnajdują stos martwych inżynierów, wyraźnie widać, że zostali zabici przez obcych.
confirmed xD
a tak poza tym, to po co te wszystkie kłótnie o to czy jest to Prequel obcego czy nie i tak każdy dorobi sobie własną teorię.
Według mnie jest prequelem, ale kogo to obchodzi.
Prometeusz jest powiązany fabularnie z 1 może 2 filmem serii o Obcym( zabraniam mówić że jest powiązany z AvP bo to herezje xD) i tyle