PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=523230}

Prometeusz

Prometheus
6,3 184 998
ocen
6,3 10 1 184998
6,0 34
oceny krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Ten film niesie za sobą przesłanie, podobnie jak " Blade Runner" (Łowca Androidów) film który Ridley Scott nazwał go swoim "najpełniejszym i najbardziej osobistym filmem". W tym wypadku Replikanci, bo tak nazwano tych androidów, byli używani do niebezpiecznych badań i kolonizacji innych planet. Po krwawym buncie zespołu androidów na pozaziemskiej kolonii, Replikanci nie mogli przebywać legalnie na Ziemi. Byli oni owładnięci panicznym strachem przed nieuchronną śmiercią i za wszelką cenę starają się dotrzeć do ich konstruktorów - jedynych ludzi mogących przedłużyć ich życie. Dramatyczna scena ucieczki Deckarda przed replikantem Royem, kończy się na dachu budynku. Gdy Deckard wisi na wystającej z muru belce; w momencie w którym ma spaść, w przypływie ludzkich emocji Roy ratuje mu życie. Replikant jest świadomy tego, iż jego czteroletni okres funkcjonowania dobiegł końca. Odchodzi po wypowiedzeniu zdania: "Wszystkie moje wspomnienia zostaną zagubione, niczym łzy pośród deszczu. Pora umrzeć". Z kolei Peter Weyland w ostatniej scenie w "Prometeuszu" powalony przez "Inżyniera" mówi -"Nic nie ma". David mu odpowiada - "Tak jest Panie Weyland, spokojnej podróży.

ocenił(a) film na 1
0wner2

Jak reżyser musi dopowiadać takie informacje, żeby filmidło trzymało sie kupy.Kiepsko))))

Marekgdapl

To wynikało z filmu, no ale ok.

ocenił(a) film na 1
0wner2

Nieśmiertelność Inżynierów wynikała z filmu.
A w jakim momencie na to wpadłeś?

Marekgdapl

Wpadłem na to gdy zobaczyłem jak się zachowują (poświęcają swoje życie w imię stworzenia czegoś, co wyraźnie świadczy o tym, że życie nie ma dla nich żadnego znaczenia, a dla kogo innego prócz osoby bardzo nieszczęśliwej życie może nie mieć znaczenia? - Tylko dla nieśmiertelnego) i jak wyglądają (a wyglądają jak ideały, nie ma na nich żadnej skazy, niczego co mogłoby świadczyć o niedoskonałości). Nieśmiertelność inżynierów można łatwo wywnioskować drogą dedukcji, trzeba tylko ruszyć mózgiem.

ocenił(a) film na 1
0wner2

Znowu bełkoczesz.Tylko nie pisz ,że nie.Użyj dedukcji.Działanie własnego mózgu w tym procesie ogranicz do minimum.Mogłoby się nie udać.
Materiału masz pod dostatkiem.Twoich postów jest tu pod dostatkiem.
A tak na marginesie...nie ma słowa o nieśmiertelności czy śmiertelności Inżynierów.
Ktoś myślący zadałby sobie pytanie:"Po co nieśmiertelnym coś w rodzaju kabiny hibernacyjnej"

Marekgdapl

Po to by czas podróży międzyplanetarnej minął szybciej? Jedyną bełkoczącą osobą która ma problemy z używaniem mózgu jesteś ty.

ocenił(a) film na 1
0wner2

Znam już te twoje celne i błyskotliwe riposty.Nie zauważyłeś u siebie tej maniery prostaczka?Za każdym razem powtarzasz po adwersarzu.
Raczej nie najlepiej świadczy to o twoim intelekcie.Nie uważasz?
Rusz głową!Buhahahahahaha

Marekgdapl

Jak zwykle nie odnosisz się do argumentu, który napisałem, tylko wypominasz mi powtarzanie, które praktykuję przecież od dawna by tylko wku*wić oponenta, co jak widać bardzo mi wychodzi.

ocenił(a) film na 1
0wner2

A był tam jakiś sensowny argument wart odniesienia?Nie żartuj)
O twojej skuteczności jak to nazywasz wku... już tutaj trochę pisano.Uwierz mi,bo masz trudność z wyłapywaniem niuansów.Ze śmiechem)))))))))))))

Marekgdapl

Zadałeś mi pytanie więc ci odpowiedziałem sensownie, a ty nie jesteś w stanie zripostować i dalej pieprzysz od rzeczy jak zawsze. Skończ.

ocenił(a) film na 1
0wner2

Sensownie?)))))))))))Twoja odpowiedź to bzdura,niczym nie poparty domysł,spekulacja nie mająca potwierdzenia w treści filmu.
I w tym tkwi największy problem durniów twojego pokroju.
Czynicie domysł ,nie wynikający z treści filmu i już staje się on dla was faktem.Dogmatem tego uniwersum.
Ten typ głupoty niesie z sobą jeszcze jeden feler.Nawet przez moment nie ma w was wątpliwości co do swoich rojeń.
Jesteście w stanie godzinami ich tu bronic wbrew wszelkiej logice.
Bo przecież w filmie nie ma słowa o nieśmiertelności, długowieczności czy śmiertelności Inżynierów.
Dotarło pajacu?))))))))))))))))

ocenił(a) film na 9
Marekgdapl

Shaw jest nieśmiertelna i to wynika z treści filmu. Nie wiem jak oglądałeś.

ocenił(a) film na 1
bobinsky

Tam wszyscy byli nieśmiertelni.Przecież to jasne i wynikające z treści filmu.
Obejrzałem tak jak ty.
Ujarałem się trawą i zarzuciłem kwacha))))))))))))

ocenił(a) film na 9
Marekgdapl

Ale głupoty pleciesz. Tam prawie wszyscy to poginęli, głuptasku.

ocenił(a) film na 1
bobinsky

No tak..jedynie Shaw przeżyła i już mamy jej nieśmiertelność.A więc odrzucamy wszelką wiedzę na temat gatunku ludzkiego i mielibyśmy kolejny idiotyczny watek do przedyskutowania

ocenił(a) film na 9
Marekgdapl

Powaga zabija... powoli.

ocenił(a) film na 1
bobinsky

No tak...9/10 taki żart z twojej strony.
Rewelacja))))))))))))))))

0wner2

To wyjaśnij mi czemu ten unikat na początku filmu nie był. Ktoś nieśmiertelny powinien być odporny na trucizny. Choćby pochodziły z drugiego końca wszechświata.

ocenił(a) film na 1
lol3r86

Nie rozumiem tej definicji nieśmiertelności.Jak za 100 lat uda nam się uzyskać nieśmiertelność,odporność na choroby to będzie znaczyło ze wytrzymamy zderzenie z ciężarówką,strzał w potylicę czy śmiertelna dawkę trucizn?

Marekgdapl

Ta pytanie akurat ci się udało.

ocenił(a) film na 6
Atoirtap

Po części się z Tobą zgodzę.W sumie to można to tak interpretować, tyle że IMHO nieco na wyrost. Może i reżyser to miał na myśli - pytanie tylko się nasuwa: dlaczego w ciągu 2h filmu myśl przewodnią zawarł w dwóch zdaniach? Jeżeli miało by to być przesłanie filmu, to mógł to nieco rozdmuchać, a tak wyszedł pokaz komputerowych efektów specjalnych i gdzieś-tam wpleciona nitka dająca potencjalnie do myślenia. Za mało by zabłysnąć na tle hollywoodzkiej papki.

użytkownik usunięty
zmechu

Dokładnie. Kolejny letni blockbuster dla nastolatków udający ambitną produkcję. Tylko duże dziecko nabierze się na filozofię zawartą w Prometeuszu. Już więcej sensu miały Igrzyska Śmierci.

Filozofia zawarta w Prometeuszu ma bardzo dużo sensu, co najwyżej forma w jakiej została ona podana może się nie podobać, ale mi tu nie pie*dol, że filozofia jest zła, bo jest genialna. Film ma mnóstwo mądrych sentencji które rozpierniczają i zmuszają do zastanowienia nad sensem istnienia, nad wszechświatem, Bogiem itd.

użytkownik usunięty
0wner2

I co z tego? Przecież po śmierci i tak nic nie ma prawda?

Nie jestem w stanie odpowiedzieć ci na to pytanie.

ocenił(a) film na 1
Atoirtap

Nadal nie wiemy jakie jest przesłanie.Wiesz takie krótka, dobitna informacja wyłaniająca się po obejrzeniu.
Tak jak po przeczytaniu twoich postów przesłanie jakie sie pojawia "Do not take drugs"
p.s.:..twierdzenie że wszystkie filmu R.S. sprowadzają się do kontekstu wyzwolenia od śmierci dowodzi daleko posuniętego debilizmu.

użytkownik usunięty
Marekgdapl

Tu już nie chodzi o przesłanie. Wczoraj lub przed wczoraj był program na kanale Discovery HD , serial dokumentalny (Prophets of Science Fiction: Mary Shelley - Wizjonerzy science fiction: Mary Shelley), USA, 2012, którego gospodarzem jest Ridley Scott. - Reżyser Ridley Scott próbuje zgłębić związki między literackim gatunkiem science fiction a stale zmieniającym się światem nauki i techniki. Wizje takich pisarzy jak Philip K. Dick, Isaac Asimov i Juliusz Verne stawały się inspiracją dla badaczy i naukowców do tworzenia przełomowych wynalazków, które nadawały ludzkości nowy kierunek rozwoju.

W bieżącym odcinku , Mary Shelley opisuje w swojej najsłynniejszej powieści człowieka, który tworzy w laboratorium nowe życie. Twórcy cyklu zastanawiają się, czy dzieło o doktorze Frankensteinie jest przepowiednią postępu, czy przestrogą przed konsekwencjami nauki.

Obecnie Scott prezentuje dokument „Wizjonerzy science – fiction”. Przedstawia w nim sylwetki ośmiu ludzi, którzy wyprzedzili swoje czasy, czyli najwybitniejszych autorów SF. To Mary Shelley – autorka „Frankensteina”, Juliusz Verne, H.G. Wells, Arthur C. Clarke, Issac Asimov, Robert Heinlein i Philip K. Dick. Stawkę zamyka George Lucas, reżyser „Gwiezdnych Wojen”. W kolejnych odcinkach Scott prezentuje nie tylko dorobek wspomnianych, ale też mało znane fakty z ich życia.

Kim dokładnie są wspomniani bohaterowie-wizjonerzy? Oto oni: Mary Shelley, jedyna kobieta w tym szacownym gronie, której powieść „Frankenstein” z 1818 roku uchodzi za pierwsze dzieło literatury s-f; genialny Juliusz Verne, który nie tylko przewidział lądowanie człowieka na Księżycu, ale także dokładnie opisał, jaki przebieg będzie miała cała misja… 100 lat przed jej realizacją; H.G. Wells, którego wydana na trzy lata przed nadejściem XX wieku „Wojna światów” była złowieszczą zapowiedzią tego, co stało się podczas I wojny światowej; Arthur C. Clarke, powieściopisarz, który swoimi książkami zapracował na miano ojca technologii satelitarnej i wraz ze Stanleyem Kubrickiem nakręcił kultową „Odyseję kosmiczną”; Isaac Asimov, czyli człowiek, który „wiedział wszystko o wszystkim” i oswoił ludzi z robotami; pełen sprzeczności Robert Heinlein, stale konfrontujący swoich czytelników z problematyką wolności, a także ostrzegający przed zgubnymi konsekwencjami technologii; Philip K. Dick, który już w latach 50. i 60. pisał o nadejściu ery cyfrowej, a także twierdził, że posiadł zdolność przewidywania przyszłości; stawkę zamyka natomiast George Lucas – reżyser „Gwiezdnych wojen”, który zrewolucjonizował sposób kręcenia filmów i zainspirował do działania dwa pokolenia inżynierów i naukowców.

Tak jak wcześniej pisałem, nie znając jeszcze tych faktów, i się nie myliłem "Prometheus" Scotta nawiązuje do "Frankensteina czyli współczesnego Prometeusza"

Atoirtap

W Alienach nie widzę nic na temat filozofii przemijania. Jest tam jedynie sieczka i walka o przeżycie.

Atoirtap

Skoro jest już mowa o tym filmie, może mi ktoś wyjaśnić czemu ten android na końcu ratuje policjanta przed upadkiem z wysoka, skoro przez cały film na niego polował i chciał go zabić? Zabił przecież brutalnie ludzi z nim powiązanych.

użytkownik usunięty
Anna_Sandstorm

Sieczka i walka o przeżycie to jest w "Starship Troopers". Co do androida Roya to nie przyszło ci do głowy że postąpił "logicznie" ? Trudno nie zrozumieć jego decyzji. Roy przeszedł co konieczne ścieląc drogę trupami, chciał jak najszybciej odwrócić powolne "umieranie ciała", miał problemy z ręką. Dlatego też nie skupiał się na zabiciu det. Deckarda, tylko szukał ratunku, głównym jego celem był twórca - Tyrell. Deckard mu nie przeszkadzał dopuki nie wchodził w drogę. Z kolei gdy detektyw go już wytropił bawił się z nim w kotka i myszkę, mógł go zabić co najmniej kilka razy. Ale jaki miałby cel w tym zabójstwie ? Zlikwidował ludzi stojących mu na drodze i tych którzy nie byli mu w stanie przedłużyć życia. Logicznie darował życie Deckardowi, testował w tej walce jego wolę życia, a jednocześnie pokazał że nie jest bezmyślnym mordercą, Deckard nie był częścią jego planu i to go ocalilo

Dziękuję za odpowiedź.

użytkownik usunięty
Anna_Sandstorm

Proszę bardzo, miło mi było wyjaśnić, bo mam do tego filmu wielki sentyment i szacunek ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones