Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 190 tys. ocen
6,3 10 1 190185
5,9 56 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Dla wielu z nas „Prometeusz”- to nie tylko niespełnione oczekiwania, ale i przerost formy nad treścią, a treści nad logiką. Każdy potrafi wypisać swoje przemyślenia na temat błędów i idiotyzmów w scenariuszu, ale popatrzmy na to z innej strony. Spróbujmy wypisać idiotyzmy, a następnie usiłujmy napisać jak najbardziej logiczne wytłumaczenie- może dojdziemy do ciekawych wniosków? Zapraszam do zabawy! ;D

Na razie moje najważniejsze przemyślenia:
1. BZDURA: Gdy naukowcy odkrywają, że powietrze, które ich otacza, nadaje się do oddychania- zdejmują hełmy.
UZASADNIENIE: Ja osobiście uważam, że skoro dostrzegli taką sposobność, chcieli po prostu „poczuć” ten klimat miejsca w którym się znajdują, wciągnąć do płuc powietrze z pomieszczenia, w którym być może znajdą odpowiedzi na te ich najważniejsze pytanka. Z drugiej zaś strony, mimo że jak dzieciaki mogli narazić się na różne nieprzyjemności związanie np. z będącymi tam wirusami, to jednak równie dobrze, mogli w tamtym miejscu trafić na jakieś nieznane im „promieniowanie”, przed którym nie uchroniłby ich czy to hełm, czy to skafander. Stuprocentowego bezpieczeństwa i tak nie mogli się spodziewać, a tak przynajmniej sobie zaszaleli ;)
2. BZDURA: Charlie, chociaż dostrzega „robaczka” w swoim oku, i delikatnie mówiąc nie czuje się z tym najlepiej, nie informuje o tym nikogo, mimo iż naraża wszystkich, w tym swoją kobitę (która i tak, z wiadomych względów, ma już przekichane)
UZASADNIENIE: Skoro był naukowcem, skoro tak bardzo ekscytował się kontaktem z obcą cywilizacją, to sądzę, że dla niego WSZYSTKO było ważniejsze, nawet jego partnerka- dlatego chciał znowu udać się w tamto miejsce, a nóż widelec to właśnie ON mógłby dokonać czegoś epokowego, za co później to ON byłby znany jak ten, Który Dokonał Tak Wiele, w końcu to JEGO rozpierałaby z tego powodu duma- ot taka sobie mania wielkości. Iluż naukowcom odbija szajba, gdy mogą dokonać czegoś wielkiego? Samolubni ignoranci!
3. BZDURA: Dwójka geniuszy się gubi i nie proszą o pomoc dowództwo.
UZASADNIENIE: Co z tego, że jeden z nich był geologiem i mieli sprzęt? Rzadko to osoby mądre, mające wysokie wyniki na studiach, nie potrafią się odnaleźć w codziennym życiu? A że nie pytali się „Prometeusza” o wskazówki- no fajnie, może było im głupio, że się zgubili, a nie chcieli dostać głupiej riposty od Janka, lub jeszcze gorzej- pewnie bali się, że ta zimna blond włosa piękność zabije ich za to wzrokiem ;P Liczyli na to, że z chwilkę znajdą wyjście, a tu…

Dobra, dobra- sam w to nie wierzę, ale co tam. Nawiasem mówiąc- czekamy na kolejne „50 Praw Objawionych Przez…”- zabawa na pewno nie będzie mniejsza niż w wypadku filmów o Batmanie ;)

jos_fw

nie posiadasz lepszych argumentów niż wytykanie innym ICH WŁASNYCH ocen?

ocenił(a) film na 2
ed j. rush

przerżnęliśmy, cholera jasna! No w ten sposób mogę ocenić człowieka - po jego ocenach. Jeśli ocenia film, moim zdaniem, głupi wysoko, to nie po drodze nam, to chyba oczywiste? natomiast te Twoje tęsknoty argumentacyjne mnie już tylko bawią - rozejrzyj się wokół, aż roi się od argumentów. Za każdym razem trzeba je powtarzać?

jos_fw

2 największe pewniaki do medali- siatkarze i Isia- ojjj! xD

ocenił(a) film na 2
ed j. rush

eh, nic nie mów! szlag mnie trafił

ocenił(a) film na 8
pankracy7

Na szczęście nie traktuje takich dyskusji poważnie. Ot, taka zabawa...

ocenił(a) film na 4
ed j. rush

Bzdura: załoga statku wydaje się być efektem długotrwałej i bardzo starannej selekcji negatywnej. Jeśli chodzi o poziom głupoty, bezmyślności, braku dyscypliny oraz bezużyteczności, prawdopodobnie mógłby się z nią równać jedynie skład naszego Sejmu. Wysłanie takiej ekipy na super-elitarną wyprawę za bln dolarów wydaje się ciut zbyt ekstrawaganckie.

Wyjaśnienie: Weyland to bogacz i ekscentryk. Aby urozmaicić sobie i pracownikom nudne przygotowania do wyprawy, zwerbował ekipę klaunów, która specjalnie szkolona była w taki sposób, aby wszystko robić źle i bez sensu. Oglądanie klaunów zapewniało rozrywkę prawdziej ekipie astronautów i naukowców. Jednakże, na skutek niepojętego zbiegu okolicznosci, na wyprawę polecieli klauni :)

ocenił(a) film na 3
ed j. rush

Bzdura: badania naukowe a raczej ich "metodologia"
http://www.youtube.com/watch?v=yFYmv6t_Xyg
wyjaśnienie: ???

nawieczor

Nie ma na to wyjaśnienia ! :)

ed j. rush

bzdura: hektolitry alkoholu dla umilenia czasu w kosmosie.
wyjaśnienie: żaden porządny statek kosmiczny nie może obyć się bez porządnego baru z arsenałem trunków, a załoga od czasu do czasu musi się konkretnie nawalić przy stole do bilarda. w końcu wiadomo, że nowe planety zwiedza się najlepiej na kacu.

ocenił(a) film na 5
ed j. rush

Bzdura totalna : zaden z pilotow , nie rezygnuje z samobojczej misji , mimo iz ma w perspektywie szalony rok pelen seksu z dwojka pieknych pan .

Dzibrill

HAHAHAHA 10/10!
pozwolę sobie na wyjaśnienie:
a) jeśli chodzi o towarzyszy Janka- być może nie chcieli być posądzeni o rasizm i powiązania z Ku Klux Klanem- wszak tutaj umiera CZARNY!
b) prawdopodobnie byli gejami. poza Jankiem, który miał najlepszą kwestię w filmie, która zresztą stanowi przesłanie dzieła Scotta:
"Chcesz przelecieć Charlize Theron? Powiedz jej, że jest robotem!"

ocenił(a) film na 8
ed j. rush

;-) niektórzy nawet odebrali to dosłownie (kwestia robota) i nawet założyli temat, twierdząc, że Theron go grała.
...""Chcesz przelecieć Charlize Theron? Powiedz jej, że jest robotem!""... - mało która kobieta potrafi znieść zanegowanie jej kobiecości - więc bez sarkazmu w stosunku do Scotta proszę - to wielki znawca kobiet (jak film pokazał) ;-)

ocenił(a) film na 8
ed j. rush

Największym błędem, jest ocenianie tego filmu przez pryzmat "szkiełka i oka" - robienie z niego kroniki historycznej.
Brak tolerancji na mało istotne potknięcia i skupianie się na bzdetach, zamiast na rozrywce, którą ten obraz serwuje.

Sądząc po ilości wypowiedzi pod tym filmem, są to największe błędy z jakimi można się spotkać podczas seansu.

ocenił(a) film na 3
Mariusz_760301

rozbawiłeś mnie "błędy podczas seansu"
myśl tak dalej i łykaj wszystko co ci podsuną i co ma głębię :D
ja się zgadzam z opiniami tych którzy uważają ten film za skok na kasę i za zmarnowany potencjał, bo takowy co jest bezsporne był

ocenił(a) film na 8
nawieczor

..."a się zgadzam z opiniami tych którzy uważają ten film za skok na kasę i za zmarnowany potencjał, bo takowy co jest bezsporne był"... - bezsporne nie jest bo ja uważam inaczej.
Powiem więcej - pozwalam Ci zachować swoją opinię.
Ja mam swoją - więc nie bój się, że zabiorę Ci Twoją. Jedna opinia mi wystarczy.

ocenił(a) film na 3
Mariusz_760301

dziękuję za to łaskawco nie wiem czy zasłużyłem :D
Powiem więcej otwórz oczy pojęcie "błędy przy oglądaniu" czy "błędy podczas seansu" wykreował marketing tego dzieła,
urabiający widzów od lat nie miesięcy,
niczym się on nie różni od marketingu przy sprzedaży innych produktów jak kredyty, niechciane zakupy,
jak tego nie widzisz to może kiedyś to ujrzysz

ocenił(a) film na 8
nawieczor

Otwórz abstrakcyjne myślenie. Post był pisany z przekory (tak smutno w tym wątku) - jednak poparty obserwacjami. Skoro ktoś nie skupia się na fabule, tylko czepia się, na siłę, pierdół - ta jak można takie opinie traktować poważnie?

Myślicie, że nie zauważam błędów? Widzieliście kiedyś obraz olejny z bliska, z bardzo bliska - toż to kupa brudnych pomarszczonych plam - dopiero gdy spojrzymy w szerszej perspektywie to wyłania się spójny obraz. Większość z osób tu piszących siedziała chyba w pierwszym rzędzie z lornetką ;-p
Życie nigdy nie będzie idealne - filmy też nie - czy to ma odstraszać innych od oglądania?!

Zatem uważam, że największym błędem tego obrazu jest to, że nie wszystko zostało podane na tacy i było za mało, przeczącej zdrowemu rozsądkowi, strzelanki ;-p Głupawe strzelanki z miejsca mają 2 pkt więcej.
Na filmie bawiłem się dobrze - opinii domorosłych akwizytorów nie potrzebuję by to stwierdzić. Filmy wybieram pod swój gust a nie pod gust innych.

ocenił(a) film na 3
Mariusz_760301

noo widać duży postęp w twoim abstrakcyjnym myśleniu pojawiły się zwroty "błędy" odnośnie filmu i to że je zaczynasz je zauważać :D
zacznij tylko szanować rozmówcę jeżeli ktoś tu jest domorosłym akwizytorem to ty

ocenił(a) film na 8
nawieczor

Naucz się czytać ze zrozumieniem - sam pisałeś o marketingu a teraz wmawiasz mi jakiś przytyk w Twoją stronę ;-) Coś chyba nie tak.


Błędy są i będą - niczego na nowo po przeczytaniu tych "Prometeuszowskich tematów" nie odkryłem, więc nie widzę powodu by zmieniać ocenę wystawioną filmowi.
Zacytuję swój pierwszy post:
..."Największym błędem, jest ocenianie tego filmu przez pryzmat "szkiełka i oka" - robienie z niego kroniki historycznej.
Brak tolerancji na mało istotne potknięcia i skupianie się na bzdetach, zamiast na rozrywce, którą ten obraz serwuje."...

Zdania nie zmieniłem

ocenił(a) film na 3
Mariusz_760301

pisałem o marketingu nie domorosłych akwizytorach ponieważ to marketing Prometeusza jest czymś absolutnie nowym w historii kina, te wyjaśnienia do filmu i wyjaśnienia do wyjaśnień :D
i powszechne oczekiwanie że coś się tam wyjaśni w przyszłej części jeżeli autorzy scenariusza się wezmą do roboty...

nie zamierzam nikogo w tym ciebie dowodzić od oceny jaką dana osoba ma na temat filmu, natomiast ciekawa sytuacja natury ogólnie mówiąc socjologicznej mnie zaciekawiła

ocenił(a) film na 8
nawieczor

Socjologia mówi, ze zawsze łatwiej wyśmiać i rzucić kamieniem, nawet zabić kogoś, bo tak chce grupa niż jej się sprzeciwić ;-) Swoją drogą to bardzo trudne - powojenne amerykańskie i niemieckie badania na ochotnikach to niejednokrotnie udowodniły.

ocenił(a) film na 3
Mariusz_760301

akurat główne badania były prowadzone po wojnie koreańskiej gdzie amerykańscy jeńcy wojenni, zamknięci w obozach jenieckich nadzorowanych przez chińczyków w chyba 90% populacji pisali listy potępiające imperialistyczną politykę USA i samą wojnę w której brali udział,
przyjrzano się jaką dostawali nagrodę i okazało się że bardzo małą, miskę dodatkowego ryżu lub prawo do prysznica,
stąd wywodzi się teoria dysonansu poznawczego która tłumaczy takie zachowania
została ona zaadoptowana do marketingu i reklamy bo zdaje egzamin w każdym możliwym społeczeństwie na ziemi

ocenił(a) film na 8
nawieczor

Syndrom helsiński - kiedy to ofiara brata się z katem i nawet zaczyna mu współczuć.
Mi jednak chodziło o coś innego - o fakt, że pod wpływem presji grupy jednostka robi rzeczy nie etyczne (nawet zabójstwo) których to będąc sama nigdy by nie zrobiła.
Najgłośniejszy eksperyment to dwie grupy studentów odgrywających role strażników oraz osadzonych. Po tygodniu czasu zaczęło dochodzić tam do prześladowań i gwałtów - eksperyment przerwano...

ocenił(a) film na 3
Mariusz_760301

Milgram badał posłuszeństwo wobec autorytetów i jak wpływa na nie bezpośredni kontakt z osobą będącą autorytetem, ale jak ma się to do tej dyskusji?

ocenił(a) film na 8
nawieczor

Temat socjologii wywołałeś sam - tajemniczo.

ocenił(a) film na 1
nawieczor

I widzisz...jakie to proste dla niektórych.Wyłączyli myślenie...albo nigdy go nie posiedli i obejrzeli "arcydzieło"

ocenił(a) film na 8
Marekgdapl

No tak - wartościowa sentencja - szczególnie, że wypowiedziana przez naczelnego Trolla RP

ocenił(a) film na 1
Mariusz_760301

Znowu włączasz sie do cudzej dyskusji i nazywasz mnie trollem.Pójdziesz sobie gdzieś półgłówku?

ocenił(a) film na 8
Marekgdapl

Jaka ona cudza jak piszesz o mnie? Na dodatek nikt Cie nie prosił ani nikt z Tobą nie rozmawiał, bo to Ty się tutaj wpychasz. Sam już nie wiesz gdzie i co piszesz. Tak to jest z głupawymi trollami...
Wszyscy już o Tobie zapomnieli lub chcą zapomnieć a Ty nadal wypływasz jak swieże g..o
Nie dość, że jesteś Trollem to jeszcze brak Ci kultury, tej podstawowej, którą powinno wynieść się z domu.

ocenił(a) film na 1
Mariusz_760301

Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś a potem spróbuj ocenić zarzut braku"kultury"...za dużo inwektyw.Zwieracze ci nie trzymają))))))))))))))

ocenił(a) film na 8
Marekgdapl

"gadaj" sobie zdrów w końcu to woda na Twój młyn a ja mam niezłą polewę z gostka, który nie umie czytać ze zrozumieniem tego co do niego piszą.
Wcinanie się w dyskusję, to brak kultury wyniesionej z domu - tego powinni nauczyć rodzice. Jeśli nie wpoili, to coś było nie tak z dzieckiem, lub jego "opiekunami" - smutne - niestety.
Wiem, że zwracanie na to uwagi również nie jest za grzeczne - ale "jeśli nie wychowała Cię rodzina to ludzie Cię wychowają" - więc zwrócenie komuś uwagi w tak rażących okolicznościach nie jest przejawem braku kultury. Powinno się to robić na każdym kroku, by potem o nas głupio za granicą nie pisali.

ocenił(a) film na 1
Mariusz_760301

No tak...to już w ten deseń.Czy nie dociera do ciebie że jesteś lekceważony...mimo że przekraczasz pewne granice?))))))))))))

ocenił(a) film na 8
Marekgdapl

Lekceważony przez kogo? Bo chyba nie przez Ciebie, skoro w każdym poście powołujesz się na "znajomość" ze mną;-)
Daj sobie już spokój - niektórzy mają inne zdanie o tym filmie niż Ty. I potrafią jasno argumentować - w przeciwieństwie do Ciebie, który fanatycznie twierdzi to co twierdzi, używając inwektyw a nie podając żadnych logicznych uzasadnień. Nie bo nie.
Gdyby nie inwektywy w moją stronę to bym to zrozumiał - ot każdy ma prawo do własnego zdania, ale wmawiać komuś, że jest głupkiem - to jak już Ci pisałem trzeba mieć dowody lub to odszczekać.

ocenił(a) film na 1
Mariusz_760301

Na znajomość z tobą?A więc oficjalnie dementuje jakoby łączyła nas jakakolwiek forma "znajomości".Inwektywy?Histeryzujesz.

ocenił(a) film na 6
ed j. rush

Ot i tu skopiuję swe arcydzieło! Ctrl+V!
Ten film który niczego nie wnosi, niczego nie zmienia i jest powodem mojego wku*******.

Po wyjściu z seansu, pewnie będziesz zły, ale i tak naświetle to przez co nie zasnę jeszcze przez następnych godzin kilka.
Więc od początku:

1. Dlaczego kosmita zaawansowany technologicznie by stworzyć życie musi się zabić?
Nie może po prostu zaaplikować swojego DNA? Czy może ma to znaczenie symboliczne?
2. David chodzi sobie gdzie chce jak chce i robi co chce i jak chce, nikt nie spytał go nawet jak otwarł pierwsze drzwi.
Wszyscy za nim łażą i nie czują żadnego dyskomfortu z tytułu tego że dzieją się różne dziwne rzeczy.
3. Zgrana ekipa, ale dwóch mutantów popromiennych w tym GEOLOG który kocha skały gubią się w (powiedzmy sobie szczerze) żadnym labiryncie, skręcali może z 4x.
4. Kapitan zauważa że czujnik MUTANTA GEOLOGA zatrzymuje się i pozostaje w spoczynku co oznacza że odnalazł COŚ ŻYWEGO, potem sygnał znika i kapitan z cała pewnością stwierdza że jest to usterka i idzie na numerek z córką chorego tatusia i zarazem przyrodnią siostrą cyborga.
5. Podczas numerku ginie geolog i bIOLOG, nikt nie zwraca na to uwagi że wzywają pomocy (nie bez powodu tak a nie inaczej)
Później nikt nie sprawdza nagrań z kamer (było mówione że wszystko się nagrywa) tylko od razu na poszukiwania matołów!
6. Mega inteligentny biolog zauważa nową formę życia po czym stwierdza że jest śliczna i chce jej dotknąć, nawet po tym jak rozkłada swoje piórka, należy napomknąć że wcześniej walił w portki przy każdej okazji.
7. Elizabeth zauważa że Charlee jest mega chory jednak olewa to i dopiero gdy się przewraca zaczyna reagować.
7a. On sam zauważając cało obce w swoim oku niczego sobie z tego nie robi.
8. David stara się odizolować Elizabeth i mówi jej że wysyła ją na ziemię z bachorem, tutaj można powiedzieć walił ściemę, a tak naprawdę szukał obcego dla chorego WEYLANDA jednak już wtedy wiedział że jeden obcy żyje więc po cholerę to wszytko?

To tyle na razie, do rana pewnie jeszcze z 5x więcej byłbym w stanie wypłodzić.
Pozdrawiam wszystkich uważających film za arcydzieło.

ocenił(a) film na 8
szkuciok91

1. Dlaczego kosmita zaawansowany technologicznie by stworzyć życie musi się zabić?
Nie może po prostu zaaplikować swojego DNA? Czy może ma to znaczenie symboliczne? - - > zapewne w drugiej części się to wyjaśni - i zapewne nie chodziło o stworzenie życia tylko moim zdaniem o jakiś rytuał
2. David chodzi sobie gdzie chce jak chce i robi co chce i jak chce, nikt nie spytał go nawet jak otwarł pierwsze drzwi. - przeczytał hieroglify
Wszyscy za nim łażą i nie czują żadnego dyskomfortu z tytułu tego że dzieją się różne dziwne rzeczy. - bo są podekscytowani - ich życiowa pasja się spełnia
3. Zgrana ekipa, ale dwóch mutantów popromiennych w tym GEOLOG który kocha skały gubią się w (powiedzmy sobie szczerze) żadnym labiryncie, skręcali może z 4x. - jeden raz skręcili żle bo kolega chciał poczęstować kolegę ziołem - potem się zgubili - tak mniemam - zgubili się i już.
4. Kapitan zauważa że czujnik MUTANTA GEOLOGA zatrzymuje się i pozostaje w spoczynku co oznacza że odnalazł COŚ ŻYWEGO, potem sygnał znika i kapitan z cała pewnością stwierdza że jest to usterka i idzie na numerek z córką chorego tatusia i zarazem przyrodnią siostrą cyborga. - kapitan jak każdy mężczyzna nie przepuści babie ;-) poza tym ufa zaawansowanej technologii szczególnie że kobitka i duża odległość sygnału od grupy poszukiwawczej dają mu chwilę czasu - no i po wtóre -> jest burza więc i tak nic więcej nie może zrobić - informuje dwójkę pozostałych i idzie się zabawić.
5. Podczas numerku ginie geolog i bIOLOG, nikt nie zwraca na to uwagi że wzywają pomocy (nie bez powodu tak a nie inaczej) - misja nie jest misją wojskową - zdarza się - nie mają procedur tak jak wojsko na każdą sekundę misji
Później nikt nie sprawdza nagrań z kamer (było mówione że wszystko się nagrywa) tylko od razu na poszukiwania matołów! - skąd wiesz, ze nie sprawdzili, to, ze w filmie nie ma szczegułów tylko uproszczenia to nie dowód, że nie sprawdzili - szybko ich znaleziono
6. Mega inteligentny biolog zauważa nową formę życia po czym stwierdza że jest śliczna i chce jej dotknąć, nawet po tym jak rozkłada swoje piórka, należy napomknąć że wcześniej walił w portki przy każdej okazji. - wcześniej walił a teraz jest w stanie euforii po wcześniejszym ogromnym stresie - tak działa ludzka psychika -> wentyl bezpieczeństwa
7. Elizabeth zauważa że Charlee jest mega chory jednak olewa to i dopiero gdy się przewraca zaczyna reagować. - mega chory to on stał się dopiero w komorze skąd go ewakuowano
7a. On sam zauważając cało obce w swoim oku niczego sobie z tego nie robi. - jak każdy normalny facet - myśli, że mu przejdzie - my faceci z byle pierdołą do lekarza nie chodzimy
8. David stara się odizolować Elizabeth i mówi jej że wysyła ją na ziemię z bachorem, tutaj można powiedzieć walił ściemę, a tak naprawdę szukał obcego dla chorego WEYLANDA jednak już wtedy wiedział że jeden obcy żyje więc po cholerę to wszytko? - widział na rezonansie, że ten organizm nie przypomina humanoida - więc po to.

Jak widzisz wszystko jest raczej spójne - mogło się zdarzyć tuż za rogiem

ocenił(a) film na 6
Mariusz_760301

1. Rozwinięta cywilizacja i rytuał...ale niech będzie.
2. Są podekscytowani, ale są też naukowcami i są zdaje się przystosowani do racjonalnego i logicznego myślenia. ODPADA.
3. Zgubili się, a od wyjścia dzieliły ich dwa skręty (szedł geolog który KOCHA SKAŁY) + na mapie z jego magicznych urządzonek było widać że nie jest to skomplikowany kompleks. ODPADA
4. Jeżeli ufa technologii to powinien od razu wszystkich postawić na nogi że jeden czujnik znalazł TEGO CZEGO ONI POSZUKUJ...ODPADA
5. Tak na pewno nie dowód dlatego są tacy zdziwieni jak znajdują ich martwych? Na pewno sprawdzili. ODPADA
6. Akurat wiem coś na temat psychiki i na pewno tak nie działa, nie stał się odważny tylko głupi. Naukowiec momentalnie zgłupiał mimo iż każdy kretyn w takiej sytuacji zrobiłby co innego. ODPADA
7. Widziała że jest coś nie tak w takim razie, olała to. ODPADA
7a. No nie wiem z czym Ty chodzisz do lekarza, a z czym nie, ale z pewnością jakbym zobaczył małą glizdę w oku to bym się do niego udał xd. ODPADA
8. Skoro widział to po co hibernacja i powrót na ziemię? Nie lepiej od razu się jej pozbyć, albo usunąć "ROBAKA" ? ODPADA.

ocenił(a) film na 8
szkuciok91

.Widzę, że Ciebie nic nie przekona - a mi nie chce się pisać w kółko tego samego.
Zdziwieni, że znależli ich martwymi - znaleźć martwych a znaleźć jednego spalonego kwasem a drugiego ze złamaną ręką i z rozdziawioną nienaturalnie gębą - to chyba jest różnica? Też byś się zdziwił ;-p
..."6. Akurat wiem coś na temat psychiki i na pewno tak nie działa, nie stał się odważny tylko głupi. Naukowiec momentalnie zgłupiał mimo iż każdy kretyn w takiej sytuacji zrobiłby co innego. ODPADA"... - odwaga - głupota - gdzie jest granica pomiędzy tymi dwoma? ;-p oczywiście, że każdy zrobił by co innego ale on zrobił co zrobił bo nie był każdym ;-p

Wybacz ale dalej mi się nie chce... nie zamierzam zmieniać twojego postrzegania - moje jest inne i dobrze mi z tym. Nie zamierzam nikogo przekonywać na siłę - tym bardziej, że te wydarzenia służyły do przedstawienia czegoś zupełnie innego...
Zacytuję post kolegi - dobrze to opisał:

..."... to napisze tu co uważam za najważniejszy element Prometeusza, który mnie do niego przekonuje.

Widzę tu bardzo duże nawiązanie do Blade Runner'a. Oczywiście ten film, nie jest tak dobry i tak fundamentalny jak wspomniany, ale jest w nim na pewno więcej niż widzą w nim krzykacze, że to nie Aliens 2. W Blade Runner mamy motyw, że grupa replikantów (maszyn stworzonych przez ludzi na ich podobieństwo) mogąc polecieć gdziekolwiek po przejęciu statku leci na ziemię, gdzie grozi im największe niebezpieczeństwo. Dlaczego? Ze strachu przed śmiercią. Z pragnienia nieśmiertelności. Roy mówi do swojego twórcy (stwórcy) "Father", że brzmi jak "F**ker". Niewdzięczne dzieło wobec swego ojca?

Tu jest coś podobnego, ale przeniesione na ludzi. Po co Weyland organizuje wyprawę? Bo nie może się pogodzić ze śmiercią. Córka mówi mu, że każdy król kończy swe panowanie, a on to odrzuca. Ją zresztą też. Wybiera nieśmiertelnego "syna" Dawida. Córka mówi do ojca "Father" prawie tak jak mówi to Roy. Ewidentna paralela jak dla mnie. Dalej Weyland tak samo jak Roy szuka twórców ludzi (stwórców) bo chce więcej życia. Az nasuwa się cytat z Blade Runner, że problemem jest właśnie śmierć. Podobnie jak Roy Weyland dłuższego życia nie znajduje, tylko tym razem ludzie są słabsi od swoich twórców, odwrotnie jak w Blade Runner, gdzie twory były silniejsze od twórców. Trzecim nawiązaniem jest zachowanie Elizabeth na koniec, która mogąc polecieć gdziekolwiek leci do twórców, bo ma pytanie. Tak samo jak Roy mógł polecieć gdziekolwiek po porwanie statku, ale wybrał ryzykowną drogę na ziemię, bo chciał oprócz dłuższego życia odpowiedzi na pewne pytania.

Jak tak na to spojrzeć to krzyżyk chowany przez Dawida i broniony przez Shaw nie jest już tylko dodatkiem na siłę, ale jest ewidentnym symbolem sporu dwóch światopoglądów. Tradycyjnego, o wyższej istocie tworzącej życie i ustalającej zasady świata, a bardziej pragmatycznego, podważającego istotę boskości i twierdzącym, że w stwarzaniu życia nie ma nic nadzwyczajnego. W efekcie też, że w ludzkości nie ma nic nadzwyczajnego."...

Pozdrawiam

ed j. rush

BZDURA: kilka dni temu łazik wylądował na Marsie w dokładnie wyznaczonym miejscu, upatrzonym wiele czasu wcześniej. Za kilkadziesiąt lat statek kosmiczny wleci w atmosferę obcej planety bez żadnego rozpoznania i będzie szukał śladów obcej cywilizacji na zasadzie "a może tu? a może za tą górą? no przecież gdzieś muszą być!"
UZASADNIENIE: rozpoznanie jest dla frajerów, szukajcie a znajdziecie
BZDURA: dokonując jednego z najważniejszych odkryć w historii ludzkości przystępujemy do jego badania bez żadnego planu, ot idziemy, im dalej tym lepiej, tam na pewno będzie coś ciekawego!
UZASADNIENIE: być jak Indiana Jones

ocenił(a) film na 3
ed j. rush

bzdura: Jesus inżynierem
"Movies.com: You throw religion and spirituality into the equation for Prometheus, though, and it almost acts as a hand grenade. We had heard it was scripted that the Engineers were targeting our planet for destruction because we had crucified one of their representatives, and that Jesus Christ might have been an alien. Was that ever considered?

RS: We definitely did, and then we thought it was a little too on the nose. But if you look at it as an “our children are misbehaving down there” scenario, there are moments where it looks like we’ve gone out of control, running around with armor and skirts, which of course would be the Roman Empire. And they were given a long run. A thousand years before their disintegration actually started to happen. And you can say, “Lets’ send down one more of our emissaries to see if he can stop it. Guess what? They crucified him. "
http://www.movies.com/movie-news/ridley-scott-prometheus-interview/8232
wyjaśnienie: 1 desperacja
2. scenarzysta przypalił zioło razem z reżyserem
3??

ocenił(a) film na 6
nawieczor

3. Demencja starcza

użytkownik usunięty
szkuciok91

Bzdura: Na planete zabieraja geologa debila, ktory jest agresywnym gnojkiem nie do wytrzymania.
Uzasadnienie: Robot geolog, ktorego mieli zabrac sie popsul i musieli w ostatniej chwili brac kogo popadnie ;)

ocenił(a) film na 7
ed j. rush

Bzdura: łażą w kaskach, bo powietrze na planecie - poza siedliskiem obcych nie sprzyja - ale haha, rękawiczek już nie noszą, bo przecież dłoniom nie szkodzi... :D

ocenił(a) film na 8
yenithe

A dlaczego podwyższony poziom C02 miałby szkodzić dłoniom? Wyjaśnij nam to - proszę.