Facet od "najczarniejszej godziny" i od "kowbojów i obcych", może być słabo
Też już wygłaszałem swoje obawy co do scenarzysty. Koleś za bardzo pogodny, wesoły, uśmiechnięty, szczęśliwy... wydaje się za NORMALNY do stworzenia hardcorowego scenariusza! Wątpię, że w jego umyśle mogłoby zakiełkować coś tak chorego jak na poziomie obłąkanego Gigera. Gbybym zobaczył, że scenariusz napisał jakiś p.o.p.i.e.r.d.o.l.e.n.i.e.c w stylu Marylin Manson, na pewno miłabym mniej wątpliwości. Już wkrótce się przekonamy, czy ten scenarzysta był dobrym wyborem...
podobno mial 2 godziny na napisanie wstepnego skryptu Scott przeczytal i spodobalo mu sie bylo to w jakims wywiadzie