odrażający, brudny, niepokojący...taki właśnie jest ten film. nakręcony na
pewno nie po to, aby dostarczać taniej rozrywki. miejscami jest zbyt
brutalny, ale daje do myślenia.(u mnie 10/10 i dodaję do ulubionych)
Zgadzam się, że jest taki jak napisałeś. Pytanie tylko po co został nakręcony ? W filmie na siłę kreowany jest wizerunek Australii jako surowego, niedostępnego miejsca do życia ludzi. Wydłużone sekwencje zwyczajnie nudzą. Fabułę można opowiedzieć w trzech zdaniach. Chyba nie zrozumiałem zakończenia albo nawet całego filmu, bo oglądanie przez 1,5 h ludzi utytłanych w kurzu i krwi to chyba nie cel kinomaniaka.
Szkoda, że nie podkreślono kto nie dotrzymał umowy, może wtedy miałoby to jakiś sens. A skoro film kończy się jak kończy to wnioskuję że jedynym pretekstem do jego nakręcenia było przekazanie posępnego klmatu, bezprawia i brutalności owej społeczności.
4/10
pozdr Filozof71