przyznam się, ze obejrzałam to ze względu na Alonę Tal, którą po roli w Supernatural bardzo lubię.
jest to lekka komedyjka na babski wieczorek. Fakt, nie jest to arcydzieło, ale na spotkanko z przyjaciółkami się nadaje idealnie. Zabawne dialogi i sceny (zwłaszcza ta jak rzucają w Ritchiego jajkami). Oryginalny pomysł