Oglądałam ten film i nie byłam pewna jak dalej się potoczy....Z początku było dla mnie
pewne,że Clay przejdzie spokojnie bez żadnych komplikacji przeszczep serca z rąk swojego
najlepszego przyjaciela-doktora, a on razem ze swoją żoną Sam będą żyli długo i
szczęśliwie... :D niczym jakaś bajka.. ;) Ale jednak nie..ludzie użyli go jako łatwy trup..łatwy
pieniądz..
To było przykre..ale ten film ukazuje prawdziwe realia życia..jak ludzie mogą być podli,
kłamliwi..tacy ludzie są dla mnie największymi gnidami, uważają się za ratujących życie..a
tym czasem bez karnie je odbierają!
W każdym razie film mnie się bardzo podobał,w pewnych momentach łza mi się
zakręciła...jaki ból musiał czuć Clay...NIEWYOBRAŻALNY !!!!!!!! Film niesie przesłanie, daje
do myślenia!
Cieszę się,że miałam możliwość go obejrzeć i polecam go wszystkim!!!
zgadzam się z Tobą całkowicie.. nic dodać nic ująć :) nie spodziewałam że tak się wszystko potoczy... z jego matką itd...
film mi także się bardzo podobał :)
No właśnie...jego matka poświęciła dla niego najcenniejszy skarb jakim jest życie..poświęciła je dla swojego syna..
Dokładnie, ludzie tu piszą na forum o tym, że film słaby bo traktuje po macoszemu sam temat narkozy i w ogóle, że zły, słaby czy nudny, ale jakoś nie zauważają istotnego elementu, tak jak piszesz, ludzkiej chciwości, podłości i kłamstwa. Tym się różni widz który czeka na fajerwerki, od tego, który śledzi temat bądź wynajduje drugie dno