Włąśnie zabieram się do jego oglądnięcia, czekałam długo na ten dzień, w końcu go mam z lektorem. Podzielę się wrażeniami na pewno będzie super;) Pozdrawiam.

z lektorem to duzo sie traci :)****************

Może i traci ale ja wlasnie poszukiwalam z lektorem i nigdzie nie moglam go znalesc. Mi tam napisy nie przeszkadzają zwlaszcza, ze angielski juz w miere dobrze rozumiem, ale chcąc puscic jakis film rodzicom to juz bez lektora ani rusz, tacy sie wygodni zrobili;D

Według mnie z napisami się wiele traci bo nie można się skupić na obrazie, tylko trzeba na czytaniu. A jak mam czytać to już wolę książkę. Film jest po to żeby słuchać i oglądać a nie czytać.
Wracając do tematu- wczoraj obejrzałam film i jest naprawdę dobry moim zdaniem. Ale muszę powiedzieć że od początku domyślałam się kto jest w to wplątany... Chętnie obejrzę go jeszcze raz.

Lektor zagłusza dźwięki i utrudnia odbiór, a napisów chyba wszystkich nie czytasz, tylko wtedy gdy czegoś się nie zrozumie.
Co do filmu to może być +1 za scenariusz, +1 ze Albę, -1 za brak realizmu, w sumie 6/10.
Całkiem nierealne były sceny na sali operacyjnej - chyba oszczędzili na konsultancie medycznym. Śmiech na sali, transplantolog wychodzi, dotyka niesterylnej słuchawki, osoba w butach wchodzi na salę operacyjną przy otwartym pacjencie... Te sceny były żenujące.