Przebudzenie

Awake
2007
7,0 109 tys. ocen
7,0 10 1 109456
5,6 10 krytyków
Przebudzenie
powrót do forum filmu Przebudzenie

Słabizna

ocenił(a) film na 4

Nie wiem ile lat i ile obejrzanych filmów na koncie mają osoby dający Przebudzeniu ocenę 8-10 ale dla mnie jest to porażka. Na Przebudzenie poszedłem bez żadnych uprzedzeń, nie widziałem wcześniej trailerów nie mogę więc powiedzieć że jestem rozczarowany lub zaskoczony. Film jednak na każdym kroku trąci amatorszczyzną i widać to już od pierwszych minut. Do rzeczy.

Gra aktorska na niskim poziomie ( szczególnie Hayden bo Jessica nie miała okazji zbytnio się wykazać ). Sceny frustracji Claya i jego śmieszna wręcz złość chyba najlepiej zapadły mi w pamięć. Fabuła - może nie dla każdego - ale dla mnie przewidywalna i kuriozalna. Zarówno zdrada Sam jak i przeszczep od matki...Lekarz poznał bogatego pacjenta i postanowił go zabić...Jezu kto to wymyślił ?! A co by się stało gdyby Clay nie ożenił się z Sam DZIEŃ przed operacją ? Przecież to nie było zaplanowane ? Pomijam już fakt, że w żadnym kościele ślubu od ręki się nie dostanie...No i te krypto-trilerowate łączące się w całość przebłyski wspomnień ze szpitala matki ( jak pod koniec każdej Piły )...Jedyna scena która mi się spodobała to ta w której murzyn zrobił przez zamknięte drzwi zdjęcie dobijającej się Sam :D

Nie wiem jakie uczucia miał we mnie wzbudzić ten film - zaskoczenie ? napięcie ? strach ? niepewność ? poczucie zagrożenia ? współczucie ? podziw dla miłości matki ? niechęć do Jessici ?
Poza nudą nie czułem jednak niczego. No dobra...jeszcze jakiś pociąg
do Alby ;p

Piękne buźki Haydena i Jessici to dzisiaj za mało na dobrą ocenę od osób nie czytających już Bravo.

4\10

ocenił(a) film na 6
maro21

Zauwazyl Pan ze swiadkiem na slubie Pana Mlodego byl jego przyjaciel w dodatku lekarz ktory to byl w grupie "lowcow skor" jako to nazwaly polskie gazety

Generalnie watku z matka mozna sie domyslic jesli w maire dokladnie oglada film z lekarzem tez

A i jesli "dusza" Haydena moze oprzec sie o szafke czy nawet usiasc na krzesle to czemu do cholery nie moze zwyczajnie popukac lekarza w ramie
6/10

ocenił(a) film na 4
Digital_boy

tylko nie "Pan" ;p

No właśnie - kwestia przyjaźni - jakim ten lekarz był dla niego przyjacielem ? Poznali się nie tak dawno bo rok temu, znają się tylko ze szpitala, nic o sobie nie wiedzą, nie wiem może nazywanie go przyjacielem wynika z tłumaczenia słowa "friend" ale w tym przypadku nie mozna chyba mowic o niczym więcej niż zwykła znajomość ewentualnie zaufanie ( nie wiem z czego wynikające...). I to jest kolejne pytanie - skąd ta bezkrytyczna pewność w umiejętności lekarza ? Dlaczego Hayden mu tak ufa ? Postawmy się na jego miejscu - poznaje lekarza który ma na koncie 4 sprawy o błąd w sztuce - na podstawie czego mam mu bezgranicznie zaufać ?

hehehe z tym dotykaniem lekarzy też sie zastanawiałem ale to akurat nic nowego w filmach z udziałem duchów i innych istot niematerialnych więc się nie czepiam :)

ocenił(a) film na 9
maro21

"Dlaczego Hayden mu tak ufa ?"
Bo chciał zrobić na złość matce?? pamiętacie jak chciała dać mu innego, najlepszego chirurga czy kogo tam? on powiedział jej :NIE!! no to nie .. łaski bez xd

ocenił(a) film na 3
Jewel_5

Świetny pomysł, świetny...
Jak chciał zrobić na złość matce, to mógł jej rozsypać puder po toaletce, a nie ryzykować swoim życiem.
Instynkt samozachowawczy u człowieka moim zdaniem jest zbyt silny, żeby - robiąc komuś na złość - powierzać swoje życie lekarzowi znanemu głównie z fuszerek...

maro21

Zgadzam się z tobą - słabizna. Normalnie zwątpiłam już przez te wszystkie zachwyty i ekscytacje... Film o niczym, a z wielkimi aspiracjami. I jeszcze ten niedopracowany, napisany na odwal scenariusz.

ocenił(a) film na 4
maro21

Przecież oni sami opóźniali, więc przeszczep się odbył, BO się pobrali. Poza tym dla obrzydliwie bogatych dostanie ślubu w ciągu paru godzin raczej nie jest awykonalne.

ocenił(a) film na 4
ronak

Data przeszczepu była już ustalona wcześniej. Nie da się tego zrobić każdego dnia, kiedy się nabierze ochoty.

Co do ślubu do fakt - dostali go przed jakimś nieokreślonym pastorem. Ale co to za kościół i jakie ma zasady ( może odpowiednia opłata wystarczy ) nie wiadomo...

ocenił(a) film na 8
maro21

Wy chyba nie uważnie oglądacie filmy, ksiądz ich pobłogosławił bo jak wcześniej wspomniał ''przyjaciel'' Claya robił księdzu operację serca i uważa że w tym przypadku ma według niego zrobić coś w zamian. Szybki ślub, ksiądz, i inne szczegóły były już góry ustawione dlatego Sam i reszcie tak bardzo zależało na ślubie , bo wiedzieli że lada chwile może przyjść serce dla Claya...Myślałam że będzie lepsze, jak zawsze troche przereklamowany...daję 8/10

ocenił(a) film na 6
kosiara5

Po tym filmie mam awersje lekka do kobiet bo nawet dziewczyna o twarzy aniola moze okazac sie suką ale ogolnie po tym jak lekarz mowi ze serce sie nie przyjelo i szybkim skojarzeniu faktow film zaczal tracic u mnie gwiazdki


Mnie najbardziej rozbawily dwie sceny;jak wchodzi przyjaciel mamuśki-lekrz specjalista a "ekipa" spie..sznym krokiem udaje sie do wyjscia i jak kolega Haydena sie zamyka w pokoju a Alba sie dobija zamiast uciekac gdziekolwiek

ocenił(a) film na 4
Digital_boy

Film jest tak bzdurny że można by sie przescigac w tym co jest w nim najglupszego ale chyba szkoda na to czasu...Tak samo jak i na jego ogladanie.

ocenił(a) film na 7
maro21

tak jak juz jedna osoba wspomniała przeszczep był opóźniany do chwili ślubu. taki przewidujący jesteś a nie zauważyłeś czegoś co było jasno powiedziane?? pominę już fakt, że piszesz bzdury o tym że ślubu nie można dostać od ręki.

a co do przewidywalności fabuły - zdrada alby raczej jest ciężka do przewidzenia, zresztą nie ma co tu przewidywać - zwykły tok akcji. jeżeli chodzi o samobójstwo matki to przewiduję że dowiedziałeś się o tym w momencie kiedy doktor prosi ją o podpisanie zgody o odłączenie syna od aparatury podtrzymującej życie - i ona jest zaskoczona że on jednak "żyje". chyba każdy był wstanie to przewidzieć bo to było jedyne rozwiązanie. a do tego to twoje przewidzenie nastało w parę chwil przed samym faktem więc trudno posądzać ten film o przewidywalność.
chyba że jesteś jednym z tych, którzy już wiedzą wszystko po pierwszym kwadransie filmu - takich jest tu pełno - co jeden to mądrzejszy.

film jest dobry i wciągający, ma całką świeżą fabułę. gra aktorska też nie jest zła chociaż na kolana nie rzuca.
to tyle

ocenił(a) film na 7
trzecie_biada

proponuję Tobie jednak powrót do 'bravo'. tam może ktoś doceni Twoje "recenzje"

ocenił(a) film na 7
trzecie_biada

albo idź piąty raz haha na "mrocznego rycerza" i popisz kolejne bzdury na forum tego filmu

trzecie_biada

Arcydzieło, to to nie było z całą pewnością. Czasem jak tak sobie czytam opinie, to widzę, że niektórzy chyba zamiast delektować się filmem, to siedzą z notesem i notują wszystkie mankamenty. A to oczywiste, tego już dawno się domysliłem, a aktorzy źle dobrani itd. Film ma sprawiać przyjemność, wciągac - a ten taki był, przynajmniej dla mnie. Muzyka - coś pięknego. Owszem znajda się lepsze filmy, ale uważam że pisanie, iż film to dno - jest wielką przesadą.

ocenił(a) film na 4
trzecie_biada

oj widze ze kolejny fan komiksow mi sie trafil...z wami to w ogole szkoda dyskutowac bo bedziecie kazdej bzdury bronic...

a na MR bylem 4 razy bo mam bilety za darmo i musialem z paroma kolezankami isc ;p oczywiscie nie na raz :D

ocenił(a) film na 4
trzecie_biada

Cieszę się że są jeszcze ludzie którym tak naiwne i dziecinne filmy mogą się podobać. To znaczy że jest jednak sens w ich produkowaniu. Fajnie że się dobrze bawiłeś :)

maro21

Maro19 skoro uważasz przebudzenie za film dziecinny i naiwny to nakręć sam jakikolwiek film Mi sie przebudzenie podobało i wcale nie uważam że ten film jest dziecinny czy naiwny

ocenił(a) film na 3
michalzawiski

"skoro uważasz przebudzenie za film dziecinny i naiwny to nakręć sam jakikolwiek film"

genialny argument. na poziomie 12 latka.
Ten film nie jest dziecinny. Ten film jest po prostu głupi. Scenariusz pisał chyba jakiś koleś po zawodówce.. Christensen to chyba najgorszy "aktor", jaki się ostatnimi czasy pojawił. Alba też nic wielkiego nie pokazała.
I zgadzam się z autorem tematu, sceny złości Claya, to po prostu żenada totalna.

era

Zauwazylam ze ludzie ktorym sie ten film tak podoba to ludzie ktorzy maja maja wiedze na temat kina (przepraszam,ale czy ktos kto ma w ulubionych "dziewczyny z druzyny" moze znac sie na kinie?) .Dziwi mnie wysoka ocena filmu-sama nie ogladalam , do kina sie nie wybieram trailer mnie rozbawil ,temat moze ok ale z tego co czytam mocne kino to to nie jest a na tym mi by zalezalo idac na ten film. Ktos tu cos wspomnial o Mrocznym Rycerzu-filmie dzieki Jokerowi wrecz genialnym-nieprzewidywalnym,z dobra obsada (moze nie najlepsza ,ale wpasowuja sie jakos w klimat Gotham City i Jokera bo to on rozdaje karty w tym filmie.)Obawiam sie ze "przebudzenie" nie jest filmem ktory wywolalby tyle pozytywnych emocji co MR . Moze kiedys go obejrze,ale mam do niego jakas awersje spowodowana kampania reklamowa i wypowiedziami nastolatek na FW.

aPosing

aPosing mi sie film podobał i wcale nie mam małej wiedzy na temat kina,a skoro twoje pójście na film zależy od reklamówek czy wypowiedzi nastolatek na FW to pozostaje ci tylko współczuć jakbym sie kierował opiniami ludzkimi to bym wogóle nie zobaczył żadnego filmu.zresztą uważam że należy kierować sie własnym instynktem

era

era gułpi dlaczego?bo nie ma flaków?bo krew sie nie leje strumieniami?horror musi mieć przede wszystkim klimat

ocenił(a) film na 5
maro21

Zgadzam się. Film jest bardzo przeciętny... Marne zaskoczenie, gra aktorów średnia.
"Przebudzenie" było kiedy na ekranie pojawiły się napisy końcowe....

użytkownik usunięty
DrFunk

Film zasługuje na solidne 6/10.
Natomiast bawią mnie komentarze osób, które uważają, że film jest do szpiku kości przewidywalny. To chyba autor tematu nie widział w życiu zbyt wielu filmów, wysuwając stwierdzenie, iż film ten jest przewidywalny. Naprawdę, następnym razem proszę pomyśleć 2 razy, zanim ktokolwiek coś powie.
To jest forum filmowe, wierz mi, jest tutaj dużo więcej dojrzałych znawców kina niż ty. Każdy kolejny może po prostu Ciebie wyśmiać.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 3

Wyśmiać to można Ciebie, za ocenianie kupy na 6 :|

użytkownik usunięty
era

Era:
"skoro uważasz przebudzenie za film dziecinny i naiwny to nakręć sam jakikolwiek film"

"genialny argument. na poziomie 12 latka."

Twój wcześniejszy komentarz pasuje także do Ciebie. Jeśli będziesz chciał dodać coś równie inteligentnego - nie marnuj mojego czasu.
Pozdrawiam

maro21

Wy jesteście naprawdę wszyscy żałośni.
Zastanawiam się czy oglądacie film dla samego filmu, czy dla krytykowania go na FW?
to naprawdę żenujące. Dobrze. Niektórym film się podobał, niektórym nie. Ale czy to powód, żeby jedni obrażali drugich za różne gusta?

ocenił(a) film na 7
bunitas

Dokładnie... Istnieje wśród ludzi, takie pojęcie, jak "opinia subiektywna". Nie można osądzać na podstawie tego czy mają w 'ulubionych' "Dziewczyny z drużyny" czy też coś bardziej lub mniej ambitnego.

"Niektórym film się podobał, niektórym nie. Ale czy to powód, żeby jedni obrażali drugich za różne gusta?"
Brawo! Bo o gustach się nie dyskutuje. I na pewno nie używając argumentów typu: "idź i napisz recenzję do bravo".

ocenił(a) film na 3
Lumena

Śmieszny ten wasz płacz, dziewczyny. Jedni krytykują, drudzy adorują. To chyba normalne, prawda? Zawsze jęczycie po tym jak ktoś wypowie się na dany temat zgodnie ze swoimi przekonaniami, lecz nie koniecznie zgodnymi z waszymi? Po to są takie dyskusje, aby osoby trzecie przekonały się, lub nie, do filmu. Przecież to oczywiste, że w morzu opinii, każde są różne.

"Bo o gustach się nie dyskutuje."
Chyba nie. Ale o bezguściu już tak. Z resztą, gust to rzecz względna. Wystarczy przedstawić satysfakcjonujące argumenty, do zmiany czyichś.

era

' "Bo o gustach się nie dyskutuje."
Chyba nie. Ale o bezguściu już tak.'
pod warunkiem że owym bezguściem nie jest nazywany gust odmienny od naszego.

ocenił(a) film na 7
era

Zwróć uwagę nie na to czy krytykujesz, czy adorujesz, tylko JAK to robisz.
Nikt na pewno nie ma nic przeciwko inteligentnej dyskusji, ale ta taka nie jest. Za wyjątkiem kilku osób, które rzeczywiście umiały opisać swoje za/przeciw co do filmu.

"Wystarczy przedstawić satysfakcjonujące argumenty, do zmiany czyichś."
Są tu takie? Mówisz, że Alba niczego nie pokazała, ale nie mówisz czemu tak uważasz. Nie wskazujesz argumentu, którym chcesz kogoś przekonać. Ty mówisz tylko: "Alba też nic wielkiego nie pokazała."

"Wyśmiać to można Ciebie, za ocenianie kupy na 6 :|" << to jest według Ciebie dyskusja na temat ewentualnej zmiany gustu/zdania, zachęcenia/zniechęcenia do filmu? Bo, jak dla mnie, to jest zwykłe odgryzanie się; "genialny argument. na poziomie 12 latka.", jak sam powiedziałeś.

era

Kpisz? czy nie rozumiesz ze zrozumieniem?
Zauważ, że nie napisałam swojej opinii o filmie, a zwróciłam uwagę na wasz sposób obrażania się nawzajem, zamiast prowadzenia inteligentnej dyskusji o FILMIE.
Oczywiście, że niektórzy krytykują inni chwalą. Ale chwalcie albo krytykujcie film. Nie siebie.

użytkownik usunięty
maro21

"Fabuła - może nie dla każdego - ale dla mnie przewidywalna i kuriozalna. Zarówno zdrada Sam jak i przeszczep od matki...Lekarz poznał bogatego pacjenta i postanowił go zabić...Jezu kto to wymyślił ?! A co by się stało gdyby Clay nie ożenił się z Sam DZIEŃ przed operacją ? Przecież to nie było zaplanowane ? Pomijam już fakt, że w żadnym kościele ślubu od ręki się nie dostanie..."

No dobra koles bo widze ze chyba dokładnie tego filmu nie ogladales a za zadanie wziąleś sobie jego totalną krytyke.
Twierdzisz wiec ze wchodzac do kina przewidziales cala fabule? Bo wiesz domyslic sie czegos na minute przed faktem albo i nawet na 5 to nie jest jakis tam wielki wyczyn wiec nie wiem na jakiej podstawie przewidziales zdrade lekarza skoro film byl tak skonstruowany aby budowac maksymalna sympatie do dzieczny i lekarza przyjeciela a antypatie do despotycznych zapedów matki, to raz.

Dwa nie wiem czy zauwazyles ale ten lekarz uratował mu życie, powiedzmy ze autorzy zalozyli ze wytworzyla sie miedzy nimi specyficzna więź, coś w rodzaju syndromu ocaleńca. W dodatku lekarz najpierw sie z nim zaprzyjaznił a dopiero pozniej mu powiedział ze w 4 przypadkach jak staral sie komus uratowac zycie to go posadzono o blad lekarski ale to nie z jego winy tylko z tego że musial podjąc bardzo trudną decyzje ratujaca zycie ktorej to nikt inny nie chciał podjąć. Tak zmanipulowany pacjent wolal wierzyc swojemu lekarzowi-przyjacielowi niz innym.

Następnie pewnie też nie zauwazyłeś, ale specjalnie dziewczna starała się wymusić w końcu na chłopaku to żeby powiedział jego matce stosujac cos w rodzaju szantarzu emocjonalnego gdy juz bedzie on z nią zwiazany na tyle silnie by się pod nim ugiać, dlatego też budowa ich związku trwała tyle ile trwała co jest logiczne.
Pod wpływem emocji po przedstawienu matce swojej lubej a wiedzac ze jest chory na serce postanawia poprosic ja o reke co tez jest kolejnym logicznym posunieciem i jakby ktos byl w takiej sytuacji albo by sie wczul w bohatera akcji a na bohaterke dla osobe ktora kocha tez by tak postąpił.
Załatwić slub w godzine w stanach to żaden problem tym bardziej ze jest to ksiądz który ma dlug wdziecznosci do lekarza i zgodzi sie na to bez najmniejszego oporu a papierki powypelnia rano.

W filmie bylo wyraznie powiedziane ze został on przesuniety na koniec listy transferowej, co oznacza to ze specjalnie manipulowali nia, albo caly czas albo tylko raz przesuwajac go w kolejce WIELU CHETNYCH NA SAM DÓŁ, jesli to zrobili gdy byl juz na gorze listy to spokojnie dali sobie duzo czasu na to aby mogła go uwiesc "asystentka".

Gdy juz wzial slub to nic nie stało na przeszkodzie żeby przesunac go znow na sam szczyt, czekac na dawce lub zalatwic dawce samemu. Dawca dostal kulka w leb, jaka byla tego przyczna jest akurat tu nie wazne bo to film i tak musialo być.

Po tym zwrocie akcji na sali operacyjnej, wszystko slyszacy pacjet wpada w pewna panike i odbywa podroz w swojej glowce bedac zarazem na sali i latajac po szpitalu tylko ze lata on po tym szpitalu nie zwiedzajac go w terazniejszosci a odtwarzajac fakty co moze sugerowac ZE WCALE ON NIE OPUSCIL CIALA a jedynie odtwarza calos przezytych przez niego wydazen z perspektywy trzeciej osoby, to tak jakbys cos widzial a tego nie zauwazyl a pozniej dostal sie do tych pokladow pamieci i mogl je przewijac, odtwarzac jeszcze raz etc.
Rozmowa z matką sugeruje ze oboje po wyjeciu serduszka trafili do strefy astralnej ;) czy jak tam chcemy to nazwać nie byli duchami blakajacymi sie w szpitalu ale duchami siedzacymi w domu i odtwarzajacymi pewne wydarzenia komunikujac sie z sobą.

Faktem jest ze film byl z poczatku nudny ale nie uwieze w takiego wała jak mi tu niektorzy wciskaja ze przewidzieli intryge filmu, bo to czy komus sie podobal film czy nie to jego prywatna sprawa i kwestia gustu ale krytykowanie filmu tylko dlatego ze czegos sie nie zrozumialo to inna sprawa. Fakt ze mial on bledy ale kazdy film go ma i uwierzcie mi lapacze bledow ze jakby wam zrobli filmik bez najmniejszego bledu to tez by sie wam nie podobal i byl totalnie nudny.

ocenił(a) film na 6

Dopowiem jeszcze ze dokonczenie historyjki "jak zginal tatuś" mialo na celu pokazanie jak bardzo mamusia kocha synusia

ocenił(a) film na 6
maro21

sam pomysł był ciekawy,szkoda tylko, że wykonanie kulało ;)

Katherinegol

nie oczekiwlem od tego filmu zbyt wiele, poszedłem tylko i wylacznie bo sie zaczynał o tej o ktorej bylem w kinie.
Wszystko ladnie zlecialo, podobala mi sie bezsilność Claya. Lecz najbardziej wkurzylo mnie to ze ta baba przedawkowała LEKI NA SERCE, a chwile potem robiono jej przeszczep o.O