Otóż wczoraj obejrzałem sobie ten film i troszkę mnie zaintrygował co już jest plusem jak film daje mi do myślenia :) Do momentu kiedy uświadamia sobie ze nie zasnął podczas operacji film jest świetny, ale niestety potem scenariusz potoczył sie inaczej od moich oczekiwań :( Proszę sobie wyobrazić dalszą część jako opis jego przeżyć (kiedy ja sobie wyobraziłem, że sie budzę podczas operacji [swoja droga nie wiedziałem o tym wiec na pewno strach by sie wzmógł] mnie by sie to kojarzyło z ciemnością kiedy bylem dzieckiem ze wszystko wydaje sie straszne) dlatego przez cały film myślałem ze to jego wyobraźnia sobie wymyśliła ze bliscy mu ludzie knują za jego plecami, ogarnia go panika/histeria. Wolałbym, żeby skupili się na psychice człowieka w takim stanie, ale niestety tak nie było a szkoda wg. mnie byłoby lepiej. Zresztą co sie dziwić za mało akcji by było. To moja prywatna opinia pozdrawiam