Próba, niestety zakończona fiaskiem, stworzenia naprawdę świetnego filmu - tak oceniam ten film. Kilka epizodów, nie tworzących całości, z na siłę tu umieszczonym, sztucznym dramatyzmem wycinanych drzew. Na plus: świetne aktorstwo.
Uważam, że wątek wycinanych drzew nie był na siłe wstawiony. Ja odebrałam je jako alegorię córek Lisbon. Zaczęło się od Cecilli, która te drzewa umierała - jak te dziewczyny - jedno drzewo zaraziło inne, wszystkie zostały wycięte.