PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10981}

Przekleństwa niewinności

The Virgin Suicides
1999
7,3 49 tys. ocen
7,3 10 1 48689
7,4 40 krytyków
Przekleństwa niewinności
powrót do forum filmu Przekleństwa niewinności

podobnie jak "między słowami" film jest nudny i nic z niego nie wynika!!! poza dziwnym samobójstwem sióstr. a nieudolnie skonstruowany scenariusz nie podsuwa nam nawet tropu dlaczego mogłyby to zrobić. film niezrozumiały i bez sensu. życie 5 dziewczyn przedstawione w dziwnych proporcjach, wolny, nużący i nie dający nic do myślenia.

jail

Natomiast Twoja wypowiedź daje dużo do myślenia... I to nie był komplement. Scenariusz nam nie podsuwa przyczyn? Dziewczyno, jak Ty oglądasz film? Poza tym to nie film był niezrozumiały, tylko Ty go nie zrozumiałaś, co wynika z tego tematu...

Mam wrażenie, że to tylko prowokacja. Jeśli nie, to jest jeszcze gorzej.
W każdym razie pozdrawiam.

blacki

o o widzę jakieś oburzenie - ale forum jest dla wszystkich i ja też mam prawo wyrazić na nim swoje zdanie. NIE to nie była prowokacja. to moja opinia o tym filmie. po prostu mnie rozczarował. w jakim kraju nastoletnie dziewczynki nie chodza do szkoły, w której uczy ich ojciec ? zamiast tego siedzą zamknięte w domu i rżną się z kim popadnie na dachu... j życzę więcej wyrozumiałości w ocenie opinii innych. pozdrawiam.

jail

I znowu pojawia się problem nieuwagi podczas oglądania filmu. Może gdybyś obejrzała jeszcze raz, tylko uważnie to znalazłabyś odpowiedzi na swoje pytania, bo one są bardzo oczywiste, naprawdę.

blacki

może więcej konkretów - bo dalej nie wiem o czym mówisz, moze po prostu widziałaś inny film, co ??

jail

film beznadziejny historia jeszce bardziej nudny zle zagrany bez pomyslu w ogole szkoda czasu--goraco nie polecam-nie moze sie podbac

jail

Problem w tym, że w filmie to wszystko jest podane prawie na tacy, a Ty nie potrafisz tego zauważyć i zadajesz pytania we wcześniejszych postach, na które odpowiedzi są w filmie. A szczerze, to mnie się nie chce nad tym wszystkim rozpisywać, bo to by trochę zajęło. Poczytaj inne tematy ludzi, którzy zrozumieli film.

blacki

może po prostu nie jestem 13 letnia dziewczynką, a Ty tak hahaha ! no trudno, na Twoje lenistwo nic nie poradzę. ja stwierdziłam tylko kilka faktów - podałam jakieś argumenty, Ciebie nie rozumiem kompletnie. po co wogóle zaczynasz jakis bezsensowny temat stwierdzając, że to ja nie zrozumiałam filmu, skoro nie potrafisz przytoczyć ani jednego argumentu uzasadniającego swoje zdanie ? uwierz mi ja zrozumiałam ten film - oparty na marnym scenariuszu, tylko nie mam 13 lat - trochę bardziej kojarzę fakty :) pozdrawiam i życzę więcej opanowania i treściwości w swoich osądach

jail

To nie ja napisałam beznadziejny temat tylko Ty. Skoro masz więcej niż 13 lat to tym bardziej mi żal Twojego toku rozumowania, a raczej jego braku. Mogłabym napisać tutaj dużo argumentów, ale tego nie zrobię i to nie z powodu lenistwa, tylko z prostej przyczyny: skoro nie rozumiesz filmu (a niestety tak jest, o czym świadczą Twoje 2 pierwsze posty), który nie jest wcale skomplikowany to dlaczego ja mam Ci tłumaczyć oczywiste rzeczy? Nie zauważyłam tutaj nigdzie Twoich argumentów, więc dlaczego zahaczasz o moje (czepiając się i tego nie zauważyłaś również, że nie wypowiedziałam jeszcze swojego zdania o filmie tylko o Twoim temacie)? Bo chyba to, że "z filmu nic nie wynika" to nie jest argument? Chociaż dla Ciebie może i jest. W takim razie życzę powodzenia :)

blacki

poczytaj jeszcze raz, zastanów się, użyj tego małego orzeszka pod czaszką... ja wyrażam swoją opinię a Ty jesteś chyba sflustrowaną intelektualistą o bardzo małym rozumku. widze jednak ze nie dorosłaś do mojego toku rozumowania, jednak obrażanie innych wychodzi Ci doskonale. koniec tematu - z ludźmi którzy nie mają nic do powiedzenia nie mam przyjemności rozmawiać .

jail

film jest równie beznadziejny i bezsensowny jak TY - to idealne podsumowanie

jail

To chyba pisałaś sama do siebie, bo Twój tok rozumowania jest na poziomie przedszkolaka. Twoje pseudoargumenty są żenujące, nie potrafisz w sposób sensowny wypowiedzieć się o filmie, nawet gdy próbujesz go skrytykować... Przykre, ale prawdziwe... Popracuj nad tym. Następnym razem może będzie lepiej, trzymam za Ciebie kciuki.

blacki

" w jakim kraju nastoletnie dziewczynki nie chodza do szkoły, w której uczy ich ojciec ? zamiast tego siedzą zamknięte w domu i rżną się z kim popadnie na dachu..." to jest durniu argument za idiotyzmem tego scenariusza!!! pewnie ty robiłaś to samo, dlatego taka jesteś beznadziejna...wyciągnijmy z ciebie jeszcze szczyptę głupoty :) no dalej !

jail

Scenariusz nie jest idiotyczny. Bo to, iż rodzice zabierają je ze szkoły jest złe (wbrew prawu), jednak oni sądzą, że w ten sposób uchronią swoje dzieci przed samobójstwem. Mamy tutaj typowy przykład toksycznych rodziców, który myślą, że dają dziewczynom mnóstwo miłości, a tak naprawdę nieświadomie je krzywdzą, ograniczają wolność i w konsekwencji są jednym z powodów ich samobójstw. A w jakim kraju nie chodzą do szkoły? To może być przecież każdy kraj, to sprawa indywidualna. Jest to karane, ale możliwe. Myślę, że Copolla chciała w ten sposób ukazać determinację, niepewność i strach rozdziców, to, do czego są zdolni. Jednak oni bardziej skupili się na tworzeniu wizerunku szczęśliwej, kochającej się rodziny niż na staraniach, aby tak było naprawdę.
Co do scen na dachu (nie jestem hołotą taką jak Ty, więc nie użyję Twoich słów :)) to dziewczyna czuła się oszukana przez chłopaka, którego prawdopodobnie darzyła uczuciem, który nie zamienił z nią już potem ani słowa (o tym także dowiadujemy się z filmu), jest rozgoryczona, cierpi, a dodatkowo rodzice zamykają ją w domu, każą spalić ulubione płyty. Jest to rodzaj zachowania obronnego i jakby zbawiennego, które (w jej mniemaniu) ma przynieść ulgę. Widzę tutaj także chęć zrobienia czegoś na przekór rodzicom, chęć złamania zakazu, być może nawet robienia na złość, bo jak powszechnie wiadomo zakazany owoc smakuje najlepiej. To natomiast wskazuje na niepewność emocjonalną dziewczyny, która okropnie czuje się w zaistniałej sytuacji i chce się od tego odciąć.

"a nieudolnie skonstruowany scenariusz nie podsuwa nam nawet tropu dlaczego mogłyby to zrobić" - tutaj jest wiele interpretacji, właśnie to, że nie mamy podanej na tacy jednoznacznej przyczyny, możemy się sami domyślać. Zapewne jednym z powodów byli rodzice, ich poglądy i niezłomne zasady, brak miłości z ich strony, także zamknięcie w domu, brak stosunków społecznych z rówieśnikami. Dużą rolę odegrała tutaj też śmierć najmłodszej siostry, która na pewno zostawiła trwały ślad w ich psychice, tęskniły za nią, czego metaforą jest obrona drzewa przed ścięciem, które było ulubionym Cecillii.

"życie 5 dziewczyn przedstawione w dziwnych proporcjach, wolny, nużący i nie dający nic do myślenia." – film daje do myślenia i zachęca do refleksji nad życiem, nad jego wartością, nad miłością rodzicielską, która przybiera niekiedy formę niszczącą, a także nad problemem samobójstwa, który jest już nie tylko problemem jednostki, ale i całego społeczeństwa.

No, ale trzeba umieć myśleć... 
Twoja wypowiedź jest żałosna, widać, że kultura osobista jest Ci obca i nie potrafisz wyrażać w prawidłowy sposób emocji, jedyne co widzę, to fakt, iż masz skłonności do niekontrolowanej agresji... Z tym też coś musisz zrobić.

Scenariusz nie jest idiotyczny. Bo to, iż rodzice zabierają je ze szkoły jest złe (wbrew prawu), jednak oni sądzą, że w ten sposób uchronią swoje dzieci przed samobójstwem. Mamy tutaj typowy przykład toksycznych rodziców, który myślą, że dają dziewczynom mnóstwo miłości, a tak naprawdę nieświadomie je krzywdzą, ograniczają wolność i w konsekwencji są jednym z powodów ich samobójstw. A w jakim kraju nie chodzą do szkoły? To może być przecież każdy kraj, to sprawa indywidualna. Jest to karane, ale możliwe. Myślę, że Copolla chciała w ten sposób ukazać determinację, niepewność i strach rozdziców, to, do czego są zdolni. Jednak oni bardziej skupili się na tworzeniu wizerunku szczęśliwej, kochającej się rodziny niż na staraniach, aby tak było naprawdę.
Co do scen na dachu (nie jestem hołotą taką jak Ty, więc nie użyję Twoich słów :)) to dziewczyna czuła się oszukana przez chłopaka, którego prawdopodobnie darzyła uczuciem, który nie zamienił z nią już potem ani słowa (o tym także dowiadujemy się z filmu), jest rozgoryczona, cierpi, a dodatkowo rodzice zamykają ją w domu, każą spalić ulubione płyty. Jest to rodzaj zachowania obronnego i jakby zbawiennego, które (w jej mniemaniu) ma przynieść ulgę. Widzę tutaj także chęć zrobienia czegoś na przekór rodzicom, chęć złamania zakazu, być może nawet robienia na złość, bo jak powszechnie wiadomo zakazany owoc smakuje najlepiej. To natomiast wskazuje na niepewność emocjonalną dziewczyny, która okropnie czuje się w zaistniałej sytuacji i chce się od tego odciąć.

"a nieudolnie skonstruowany scenariusz nie podsuwa nam nawet tropu dlaczego mogłyby to zrobić" - tutaj jest wiele interpretacji, właśnie to, że nie mamy podanej na tacy jednoznacznej przyczyny, możemy się sami domyślać. Zapewne jednym z powodów byli rodzice, ich poglądy i niezłomne zasady, brak miłości z ich strony, także zamknięcie w domu, brak stosunków społecznych z rówieśnikami. Dużą rolę odegrała tutaj też śmierć najmłodszej siostry, która na pewno zostawiła trwały ślad w ich psychice, tęskniły za nią, czego metaforą jest obrona drzewa przed ścięciem, które było ulubionym Cecillii.

"życie 5 dziewczyn przedstawione w dziwnych proporcjach, wolny, nużący i nie dający nic do myślenia." – film daje do myślenia i zachęca do refleksji nad życiem, nad jego wartością, nad miłością rodzicielską, która przybiera niekiedy formę niszczącą, a także nad problemem samobójstwa, który jest już nie tylko problemem jednostki, ale i całego społeczeństwa.

No, ale trzeba umieć myśleć...
Twoja wypowiedź jest żałosna, widać, że kultura osobista jest Ci obca i nie potrafisz wyrażać w prawidłowy sposób emocji, jedyne co widzę, to fakt, iż masz skłonności do niekontrolowanej agresji... Z tym też coś musisz zrobić.

jail

dla mnie film jest jednym z lepszych ktore ostatnio dane mi bylo (na szczescie) obejrzec. oczywiscie nikt ci nie broni nienawidzenia filmów zosi coppoli ale bylabym wdzieczna widzac bardziej grzeczne komentarze. widocznie nie zbyt dobrze przypatrzyłeś/łas sie fabule filmu i nie sledzilas zbyt dokladnie zdarzen. zreszta... niektorzy ludzie to po prostu rosliny.

chinese_bomb

dziękuję za Twoja wypowiedź, szkoda tylko że niektórych najpierw trzeba walnąć obuchem w głowę, żeby napisali to co myślą :) cieszę się , że wreszcie wyjawiłaś mi swoją tajemnicę. tak sie składa, że zrozumiałam w ten film podobnie, zresztą co tu jest do zrozumienia ? film to jakaś metafora nieszczęśliwego życia. dla mnie nierealna. może to jakaś makabryczna baśń - dla mnie zbyt mało makabryczna. nic w dziewczynkach nie wskazywało na chore fascynacje śmiercią. banda podrostków łatwo wykończyłaby podłamaną psychicznie po śmierci córki matkę. szkoła po tygodniach nieobecności 4 sióstr na pewno by jakoś zareagowała. a rozczarowanie pierwszą miłością nie prowadzi do stania się zdzirą :) być moze jest to dobry film dla gnębionych przez rodziców i niezrozumiałych przez dorosłych, dorastających dziewczynek, które nie mają ochoty albo sa zbyt leniwe, żeby się zbuntować... nadal twierdzę, że oglądanie go to strata czasu ! p.s a z niekontrolowaną agresją to chyba TY masz kłopoty - przyjrzyj się uważnie swoim bezsensownym prowokacjom.

jail

a wg mnie to jest wlasnie ta magia ktora drzemie w tym filmie. niedopowiedziane watki i nostalgiczna zmyslowosc.

chinese_bomb

Ja także tak to odbieram i uważam, że film jest jak najbardziej godny uwagi.

Amara, obejrzyj film jeszcze raz, może bardziej Ci się spodoba i dojrzysz coś, czego za pierwszym razem nie zobaczyłaś...

Pozdrawiam.

blacki

Jak dla mnie to strata czasu. Po obejrzeniu wiedzialem tyle samo co na początku. Naprawde sie rozczarowalem. A moze jestem za glupi zeby zrozumiec ten film? Nie mam zamiaru ogladac go ponownie wiec powiedz czego moglem tam nie dostrzec? Jak dla mnie to 5 dziewczyn popelnilo somobojstwo co bylo wiadome na poczatku i wlasciwie na poczatku wiadomo juz dlaczego.

ocenił(a) film na 10
jail

A mi się film bardzo podobał chociaż już dawno skończyłam 13 lat :) Jest tak dobry jak książka ( którą to jestem użeczona).I tyle. Ktoś lubi albo nie a jak nie lubi to bez sensu mówić,że nie zrozumiał. W tym filmie nie ma nic do rozumienia..Ewentualnie można nie poczuć/nie lubic takiej onirycznej atmosfery..

jail

"Między słowami" obejrzeć nie byłam w stanie. Znudził mnie. Ale "Przekleństwa..." bardzo mi się podobały, jednak nie jako całokształt.
Największą wadą jest aktorstwo. Dunst i Hartnett nie potrafili zbudować realnych (pozornie) postaci. Moim zdaniem właśnie dlatego film kuleje. Ale mogę się mylić.

ocenił(a) film na 9
Karreu

Zarówno "Między słowami", jak i "Przekleństwa..." bardzo mi się podobały. Lubię taką atmosferę, niedopowiedzenia, nie potrzebuję też wszystkiego podanego na tacy "kto z kim dlaczego, po co...". Rozumiem, że komuś się mogło nie podobać, ale to co tu widzę - chodzi mi o dyskusję - to czysta chamówa. Obrażać kogoś, bo zrozumiał film, bo film mu się podobał??? Dorośnijcie co poniektórzy.
Zgadzam się jednak z przedmówcą, że aktorstwo w "Przekleństwach..." nieco kulało, temat świetny, gdyby tylko zmienić nieco obsadę....jednak film ma klimat.
Pozdrawiam