Kiedy powstaje ekranizacja książki, która jest kultowa i weszła już do klasyki literatury, ciężko jest stanąć na wysokości zadania. Ten film stanął i sam również stał się klasyką. To film, który po prostu bezwzględnie należy obejrzeć, jest zachwycający.
Zgadzam się z Twoją opinią i dodam, że stare filmy są najlepsze :) w tamtych czasach nie było tak rozwiniętej technologii jednak to nie przeszkadzało w tworzeniu tak wspaniałych dzieł :) obejrzyjcie go polecam :)
Powiedziałabym więcej - nawet brak technologii mógł być pomocny, bo twórcy bardziej skupiali się na przykład na grze aktorskiej, która w "Przemineło..." jest bezbłędna. Nie chcę, żebyt to brzmiało tak, jakbym nie doceniała dobrych filmów, które teraz są kręcone, bo jest ich wiele, ale klimat starego kina jest unikatowy ;)
A wg mnie starano się bardziej zarówno nad grą i scenografią. Nie można było zrobić całej scenografii, efektów używając komputera jak dziś. Trzeba było włożyć więcej wysiłku niż w czasach nam współczesnych by film tak wyglądał.
Książka nie była znana za bardzo przed premierą filmu. Dziwiono się reżyserowi że zapłacił majątek o prawo zekranizowania powieści średnio znanego autora. Jednak okazało się że miał nosa do interesów, bo film stał się hitem a książka bestsellerem w dniu jego premiery.