Film rzeczywiście jest super ale chyba troche znacząco odbiega od treści książki... Książka szczerze mówiąc trochę mnie znudziła...
Zupełnie sie z tym nie zgadzam, w filmie zostało wycięte mnóstwo scenważnych dla samej treści. Książka jak to zwykle bywa jest o wiele ciekawsz, czyta sięją jednym tchem :)
książka jest świetna - własnie czytam czwarty (a może piąty?) raz... w filmie nie lubię C. G., który gra Retta - a w książce Rett jest fajny... zresztą, w książce wszystko jest o niebo bardziej intrygujące i porywające... ale jak to sie mówi we Francji: o gustach i kolorach się nie dyskutuje...
Popieram przedmowcow :]
Film znam na pamiec. Lecz gdy przeczytalam ksiazke glebiej zrozumialam wszystko co dotyczylo Scarlett. Jej walke o przetrwanie w tarze i ta obawa o przyszlosc. Film jest wylącznie o niej. W książce bardziej zaglębiamy sie w losy innych, poznajemy spolecznosc Atlanty - jak postepowala i oceniala innych... za duzo do wymieniania :]
Oba dziela swietne! Jednak by dokladnie zekranizowac ta powiecz to film musial by byc conajmniej 3 razy dluzszy :D
Moim zdaniem film aż tak bardzo nie odbiega od treści książki, choć szkoda, że niektóre wątki nie zostały w filmie umieszczone. Moim zdaniem byłoby ciekawiej. ;)
Ja mam odczucia wręcz odwrotne, książka cudowna, a film mnie nieco nudził i właśnie z sentymentu dla książki podwyższyłam mu ocenę
W moim przypadku myślę, że popełniłam błąd najpierw oglądając film, a później czytając książkę, ponieważ wiedziałam już co się wydarzy i czekałam aż w książce doczytam najważniejsze i najbardziej emocjonujące sceny i mam wrażenie, że przynajmniej początek książki wydał mi się trochę nudny. Dlatego właśnie w odróżnieniu od Ciebie Carolotto film wydaje mi się lepszy od książki.