PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1314}

Przeminęło z wiatrem

Gone with the Wind
1939
7,9 110 tys. ocen
7,9 10 1 109581
8,4 48 krytyków
Przeminęło z wiatrem
powrót do forum filmu Przeminęło z wiatrem

Niech żyje Konfederacja !

użytkownik usunięty

Jako fanatyczny miłośnik Konfederacji wciąż mam nadzieję że czasowo okupowane przez Jankesów tereny Południowców zrzucą jarzmo ...

ocenił(a) film na 10

O Boże! Widzisz i nie grzmisz...

użytkownik usunięty
elninka

Mam rację .Konfederacja niech żyje ! .Wbrew lewakizmowi http://www.youtube.com/watch?v=Sa8GIVblH_I

ocenił(a) film na 10

Banda cwaniaków, którzy uważają że mogą wykorzystywać innych ludzi do niewolniczej pracy tylko po to żeby oni mogli się dorobić. Ciekawe co ty byś zrobił będąc na miejscu niewolnika, nie mając prawa do humanitarnego traktowania i ciężko pracując za kubeł pomyj?

użytkownik usunięty
elninka

Ulegasz kretyńskiej politycznie poprawnej propagandzie .Wtedy położenie formalnie wolnych robotników wcale nie było lepsze od losu niewolników .Do tego większość właścicieli (przynajmniej w CSA ) dbała o niewolników a los niewolników po uwolnieniu drastycznie się pogorszył ... Nie czytaj lewackich bredni ...

No właśnie, większość. Rozsądny człowiek, jak chce coś osiągnąć to dba o inwentarz, bo niewolnik, to inwentarz. To prawda, że i na północy, większość białych, opowiadała się za niewolnictwem. W kilku stanach Unii istniało niewolnictwo.
Największą hańbą, w dziejach ludzkości, jest zniewolenie jednego człowieka, przez drugiego. Każdy człowiek ma prawo do wolności. To z resztą głosiła amerykańska konstytucja.
Niestety, ale problem niewolnictwa jest wciąż żywy.
Co do konfederacji, to chyba nie orientujesz się w realiach polityczno- ekonomicznych USA. Prędzej Meksyk odbierze, co swoje, albo powstanie państwo z językiem hiszpańskim, jako urzędowym.
Głosząc hasła niech żyje konfederacja, to równie dobrze możesz pojechać do Egiptu i krzyczeć niech żyje Ramzes II.

użytkownik usunięty
klod47

Nieprawda bo np w Teksasie idee niepodległości wciaż są żywe . Jak rząd amerykański zaprowadzi jeszcze większy socjalizm to Konfederacja być może się odrodzi .

W Teksasie, chyba zawsze były idee niepodległościowe, Nie wszyscy byli zwolennikami przyłączenia się do USA.
Konfederacja, była wymuszonym sojuszem, suwerennych stanów, aby bronić swoich interesów.
Jeśli Południowcy by wygrali, to prawdopodobnie powstałyby niepodległe państwa w miejsce stanów. To samo mogłoby się stać na Północy.
Wojna secesyjna stworzyła takie USA, jakie mamy obecnie.

użytkownik usunięty
elninka

Niewolnikom było lepiej przed wyzwoleniem niż po nowe okupacyjne władze jankeskie traktowały ich nawet gorzej niż dawni panowie a każdym razie okupantom los byłych niewolników był obojętny , Generałowie jankescy potrafili wykorzystywać swoich nominalnie wolnych czarnych żołnierzy gorzej niż Południowcy niewolników . Mniej błota poprawności politycznej więcej lektur .

Dzisiaj czyta się tylko polit-poprawne lektury, GW, onet i inne źródła "wiedzy". Nie każdemu się chce poznać teksty z epoki, ponieważ trzeba się wysilić i poszukać. Tak samo książki do historii, pełne bredni, niedomówień i fałszu.

elninka

Panienko, jeśli nie znasz historii, to lepiej byś nie zabierała głosu.

Tylko wielkie CSA!

Na zawsze w pamięci Armia Północnej Wirginii, generał Jackson, Chancellorsville, Bell Run, ech... A było tak blisko...

użytkownik usunięty
Millwall

Zupełnie z Tobą się zgadzam.

ocenił(a) film na 10
Millwall

Chyba po to właśnie jest ta strona. Jeśli umiesz czytać to po pierwsze przeczytaj nagłówek: "Przeminęło z wiatrem > Dyskusje", więc każdy ma prawo zabierać głos (a raczej pisać).
A poza tym oceniamy i dzielimy się refleksjami na temat filmu i ewentualnie książki, która była kanwą dla filmu.

elninka

Skoro "oceniamy i dzielimy się refleksjami na temat filmu i ewentualnie książki", to po co zabierasz głos na temat Konfederacji?

A w dyskusji udział można wziąć jak najbardziej, gdzie ja tego zabraniam? Nakłaniam tylko, by przed wejściem w dyskusję poznać choćby kilka faktów na jej temat.

Millwall

Niedawno też takie poglądy (chociażby na temat konfederacji) były dla mnie szokiem. Prawdą jest jednak to, że jak zacznie się drążyć temat, okazuje się, że w szkołach uczy się nas wszystkiego niemalże na opak, a i główne media narzucają nam swoją interpretację. Politycznie poprawną, ale na ile zgodną z prawdą?

ocenił(a) film na 10
Koralina90

Czytam wszystkie tematy więc dlaczego miałabym pominąć ten. W filmie jak i w książce jest opisana miłość głównych bohaterów z wojną w tle.
Idąc waszym tokiem myślenia - pisarka Margaret Mitchell też przed napisaniem książki musiałaby bardziej poznać historię tak jak i twórcy filmu. Przypominam (albo informuję tych, którzy nie wiedzą), że pisarka urodziła się w Atlancie więc chyba wiedziała o czym pisze.

elninka

Odpowiadasz nie na temat - to raz. A dwa - Margaret dobrze wiedziała o czym pisze i dlatego przedstawiła klimat Południa w taki sposób, że można się w nim zakochać.
I dlatego rokrocznie 3 lipca rozpamiętujemy rozkaz generała Lee wysyłający do desperackiego ataku oddział generała Picketta. I żałujemy, że stało się tak a nie inaczej.

ocenił(a) film na 10
Millwall

"Odpowiadasz nie na temat"???
Rozpamiętuj co sobie chcesz...

użytkownik usunięty

Konfederacja niech żyje po stokroć ...

Po obejrzeniu filmu widzę, że nostalgia za starymi czasami to element stale pojawiający się w kinematografii. Co do Konfederacji to masz wiele racji. W interesie Unii było przejęcie taniej siły roboczej, która potrzebna była na przemysłowej północy i pod płaszczykiem "zniesienia niewolnictwa" zapoczątkowano nową jego formę, która właściwie trwa do dziś. Sytuacja niewolników, o których ich właściciele z południa często bardzo dbali po wojnie uległa pogorszeniu. Zawsze chodziło o władzę i pieniądze a Unii czyli dzisiejszych Stanów nie można określać jako tej dobrej strony. Była to bratobójcza walka o interesy i jednoznacznie nie można określać, że z jednej strony byli źli goscie a z drugiej ci 'dobrzy'. Konfederacja nie mogła spokojnie funkcjonować kiedy tylu ludzi widziało w niej interes i zamiast konkurować woleli sprawować władzę nad wszystkimi stanami. Południe miało prawo do secesji ale zrobiono wszystko aby na siłę utrzymać jedność Unii.

Słyszałem, że "Przeminęło z wiatrem" był ulubionym filmem Hitlera i być może oglądając go dowiedział się o "taktyce spalonej ziemi" wykorzystanej przez generała Shermana choć zapewne czytał też wiele ksiązek o tematyce wojennej więc niekoniecznie.

ocenił(a) film na 10
Karl86

Nie wszyscy właściciele plantacji Południa tak fajnie dbali o swoich niewolników! Obejrzyj serial "Korzenie" , filmy "Prawdziwe losy Fanny Kemble", "Mandingo" i wiele innych. Nie chciałbyś być niewolnikiem!

ocenił(a) film na 8
Karl86

Twierdzenie, że Unia była "dobra", a Konfederacja "zła" jest równie niedorzeczne, co twierdzenie, iż niewolnikom było lepiej być niewolnikami niż ludźmi wolnymi - nawet jeśli przez wiele lat wykorzystywanymi przez innych wolnych ludzi. Nie rozumiem jak w ogóle można powołać się na argument, że "panowie z południa często dbali o swoich niewolników" w obronie Konfederacji, czy też wartości z nią utożsamianych. To jest tak bzdurne, jak twierdzenie, że "ale w PRL-u to KAŻDY miał pracę". Ciekawe, że pielęgnowanie pamięci o Konfederacji ma miejsce wyłącznie z perspektywy potomków owych Panów. Jakoś potomkom niewolników nie kręci się oku łezka na wspomnienie tych lat. Jeśli już, to płaczą nad losem swoich pradziadów traktowanych jak własność przed "dobrych Panów z Południa". I nie twierdzę, że Unia miała szczytne cele, ale jako efekt jej działań - przydatny dla osiągnięcia jej celów - zniesiono (przynajmniej formalnie) niewolnictwo. Co - śmiem twierdzić - jest wartością niezaprzeczalną i nadrzędną, sprawiającą, że upadek Konfederacji, jej wartości i tradycji są po prostu nieistotne, a człowiek się cieszy, że tak właśnie się stało. Z prostego powodu - gdyby nie upadła, cierpienia milionów niewolników trwałyby dłużej.

Halbarad

Czytajcie ze zrozumieniem. Dokładnie napisałem, że nie można jednoznacznie stwierdzić, że jedna strona była dobra a druga zła.

Halbarad, zgadzam się całkowicie z twoim pierwszym zdaniem choć nie wiem czy nie popełniłeś tam błędu i nie chciałeś napisać odwrotnie o Unii i Konfederacji hahaha.

Ja tylko stwierdziłem fakty, które interesując się historią można z wielu źródeł wysnuć. Swoją drogą jak dzisiaj Murzyni są traktowani w USA? Pokuszę się o stwierdzenie, że w dzisiejszym świecie każdy kto nie ma względnie dostatecznie dużo pieniędzy jest w jakimś stopniu niewolnikiem.

Ja jestem całkowicie przeciw niewolnictwu.
http://www.youtube.com/watch?v=E9G92mVo9U0

ocenił(a) film na 8
Karl86

Pierwsze zdanie napisane jest poprawnie :)
A Murzyni w USA są dzisiaj traktowani już normalnie - na ogół rzecz jasna. Sam fakt biedy dotyka w równym stopniu ich, jak i przedstawicieli innych ras - biedni i wykluczeni są również miliony białych czy latynosów.
Odwracając pytanie: gdyby Konfederacja nie upadła - jaka wtedy byłaby sytuacja Murzynów?
Ps. odnosiłem się swym komentarzem do wszystkich, którzy pisali czy insynuowali, że niewolnikom było lepiej być niewolnikami czy że jak mieli dobrych panów, to wszystko w sumie było w porządku.

ocenił(a) film na 8

Polecam w takim razie "W poszukiwaniu deszczowego drzewa" Edwarda Dmytryka.
Jeszcze bardziej zdecydowanie występuje po stronie czarnoskórych Amerykanów.

Jednocześnie jest równie epicki, zrobiony z porównywalnym rozmachem. No i obsada równie doborowa: Elizabeth Taylor, Montgomery Clift, Eva Marie Saint i Lee Marvin.

Film kompletnie zapomniany z zupełnie dla mnie niezrozumiałych powodów. Ale po co szukać daleko - po prostu nie jest nigdzie emitowany, to jak ma być pamiętany. A szkoda.

ocenił(a) film na 10
AutorAutor

"W poszukiwaniu deszczowego drzewa" to piękny film, ale zupełnie odmienny od "Przeminęło z wiatrem". Mam ten film i nie uważam, jakoby był zapomniany. Pozdrawiam.