No, więc oglądam ten film po raz "enty" i po raz "enty" mam problem: Kto jest bardziej genialnym aktorem: Vivien Leigh czy Clark Gable? Raz widzę to tak, że Vivien jest lepsza, raz, że Clark ją lekko przebija... Mimo wszystko dali POPIS!
Problem w tym, ze postac Gable`a jest sympatyczna, a Leigh grala kobiete do skasowania :D