że w latach 40stych nie było tylu produkcji co dziś, mała konkurencja i tyle w temacie.
1939 rok jest uważany za najlepszy rok w kinematografii. To właśnie dziś oscar kompletnie nic nie znaczy, byle szmira typu "czarny łabędź" i jemu podobne dostają nagrody.
"Czarnoksiężnik z Oz", "Wichrowe Wzgórza" i "Pan Smith jedzie do Waszyngtonu" to z pewnością nie jest słaba/mała konkurencja. Żaden film nie osiągnął takich wyników finansowych jak "Przeminęło z wiatrem" i chyba na zawsze zostanie najbardziej kasowym przebojem wszech czasów :D
film jest poprostu doskonały, zrobiony z niebywałym rozmachem , rewelacyjna gra aktorska, doskonałe zdjęcia, wystarczy wspomnieć choćby, scenę pożaru Atlanty, czy obraz rannych na torach, no i zapadający w ucho temat muzyczny, który jestem w stanie zanucić nawet o północy, jak dla mnie to chyba najlepsza ekranizacja w histori kina, postacie są soczyste nie straciły nic z literackiego pierwowzoru, o wielkości filmu świadczy fakt, że nikt nie próbował ponowie ekranizować książki,
Człowieku, to w tamtych czasach powstawały ''superprodukcje'' a nie dziś. Wtedy wszystko trzeba było zrobić a nie kliknąć kursorem myszy (nie brać dosłownie mojej przenośni - różni są ludzie na forum).
Powstawało wtedy znacznie więcej filmów z ''rozmachem''. Przeminęło z wiatrem zapoczątkował erę w kinie która trwała do początku lat 60. Można powiedzieć film był prekursorem nowej epoki kina.