a czy ktoś z was czytał książkę?Uważam, że jest 100 razy lepsza od filmu oczywiście jak się omija fragmenty o wojnie secesyjnej).Zachęcam do przeczytania naprawdę warto!
Ja czytałam, zgadzam się, że książka jest świetna, "pochłania" się ją błyskawicznie:) Ale film też mi sie bardzo podobał, perfekcyjny dobór aktorów i scenariusz (niełatwo jest obrobić tak obszerny materiał literacki do tak zgrabnej całości). Pozostaje mi sie tylko przyłączć do Ciebie i również gorąco tą lekturę polecić:)
Pzdr:)
Czytałam i od lektury zaczęła się moja miłość do filmu. Książka super a i film naprawdę niczego sobie. Świetnie dobrani aktorzy nie potrafię wyobrazić sobie innego Reta i Scarlett.
Książkę mimo trzech obszernych tomów pochłonęłam w kilka dni i żałowalam, że tak szybko skończyłam :D
Film oglądam niemal zawsze jak go pokazuja w TV i nie mam dosyć :)
Na szczęście wojna secesyjna jest tylko tłem ;) ale jej opisy konieczne są by zrozumiec w pelni życie bohaterów.
Jestem świeżo po przeczytanie.Książkę czyta się błyskawicznie i jest mi żal, że już ją skończyłam. Podczas czytania czułam się jakbym tam była, a końcówka książki tak mnie wzruszyła, że omal się nie poplakałam. Szkoda, że Margaret Mitchell nie napisała kolejnej części, ale książkę Aleksandry Ripley przeczytam, choć uważam, że nie będzie tak samo jakby dalszą część napisała autorka "przeminęło z wiatrem". Gorąco polecam. Wsyd się przyznać, że nie oglądałam filmu ale myślałam, że jest nudny teraz chciałabym go obejrzeć. Może krtoś wie kiedy znowu będzie w telewizji?
Nie wiadomo, kiedy znów bedzie w tv.TCM bardzo często puszcza ,,przemineło ..."wiec z pewnością nie raz jeszcze bedzie okazja do obejrzenia tego arcydzieła na tymze własnie kanale.
Książkę czytałam przed filmem z zapartym tchem. Film bardzo dobry, ale książka o niebo lepsza, choćby ze względu na opis uczuć Scarlett i innych bohaterów. W filmie postacie są znacznie bardziej płytkie, co z resztą można zaobserwować w większości adaptacji ksiażek. No, ale to jest nieuniknione niestety. Film i tak polecam, ale najpierw książkę.
Na pewo ksiazka jest lepsza (jak w wiekszosci przypadkow), ale film nie jest tez taki zły. Jednak w ksiazce najbardziej podobalo mi sie to, ze autorka wlozyla duzo serca w opisanie postaci, przez co wydaja sie bardzo barwne. Każda ma jakis swoj okreslony charakter i mozna sie wciagnac w akcje ;P
uwielbiam tę ksiązkę!! czyta się ją bradzo szybko, bo jest napisana świetnym stylem. Nie omijałam scen opisujących wojnę seceysjną(!), bo nawet one były ciekawe. bohaterowie (Scarlett, Rhett i Melania) sa pełnokrwiści i ciekawi. kiedy umarła córeczka Butlerów, przeszedł przeze mnie dreszcz, czułam ból Rhetta; kiedy umierała Melania, popłakałama się, a pod koniec książki już ryczałam jak bóbr - Mitchell świetnie potrafi oddać klimat wydarzeń. jeśli ktoś obejrzał film, a nie przeczytał książki, to powinien to zrobić; napewno się nie rozczaruje!
Ta książka nie jest zwykłym romansem, ma także na celu pokazanie rzeczywistości w czasach wojny secesyjnej i uważam, że nie powinno się omijać żadnych fragmentów. Nawet tych o wojnie, bo one przecież są główną przyczyną powstania tej historii!
I książka i film podobały mi się jednakowo.