Realizacja bardzo niefachowa - szybki, atrakcyjny wizualnie montaż, muzyka nadająca tempo, oprawa zasłaniająca rzeczywiste linie wiodące tego paradokumentu. Całość po prostu nie trzyma się kupy. Wypowiadają się ludzie którzy nie są żadnymi autorytetami tylko fanami jakiejś teorii o Masonach, Majach, (Dannikena zabrakło mi w tym wszystkim :P) Nostradamusie i wszystkiego co tylko daje się wrzucić do jednego worka by ugotować zupę której smak jest bliżej nieokreślony bo jest tam prawie wszystko. Mnóstwo podstaw pod prowadzone dywagacje (niby jakieś fakty i symbole) to "wróżenie z fusów". Nic konkretnego nie wynika z tego para-dokumentu poza tym ,że w roku 2012 słońce będzie wschodzić na tle centrum galaktyki co nie świadczy o zupełnie niczym. Nie ma żadnego oddziaływania z centrum galaktyki które mogłoby się w jakiś skumulować z oddziaływaniem słonecznym (dodać do siebie jakoś wektorowo?). Same czterowiersze Nostradamusa nie dowodzą absolutnie niczego i nie dają żadnej jasnej wskazówki co do przyszłości ,a ich interpretacja jest przypisywana pod dowolne fakty które już się wydarzyły. W ten sposób każdy może przewidywać przyszłość - "Napiszę sobie 500 stron wydarzeń które wydają mi się prawdopodobne w przyszłości nie pokazując konkretnych dat posługując się zagmatwanym językiem i po 500 latach ludzie sobie sami dopasują bo przecież coś na pewno się zgodzi :P." Odradzam oglądanie bo to po prostu stracony czas i zaśmiecanie sobie głowy zbędnymi wg. mnie teoriami. Czas pokaże co będzie 21 grudnia 2012r. i nie zamierzam nic w związku z tym zmieniać w swoim życiu. Jeśli będzie armagedon, apokalipsa, doom's day itd. to szczerze mam to w dupie (umrę i pójdę do Raju :)).