Rozpoczynajac temat, powiem szczerze, ze do filmu nigdy nie wroce. To film z kategorii tych ktore sa dobre, ale nie do obejrzenia drugi raz. Piekno normalnosci z dobra muzyka w tle.
Film zrealizowany w starym stylu, z mala dynamika, mala emocjonalnoscia w ruchu kamery - na zasadzie domysl sie, nie jak to bylo w filmie "Whiplash", gdzie emocje byly operowane przez przyblizenia kamery, aczkolwiek taki styl rowniez jest dobry.
Tak jak juz wspomnialem, film emocjonujacy i piekny, jakich malo obecnie - moze przez trendy tiktokowe gdzie wszystko mamy podane na talerzu.
Dobra charakterystyka postaci, a szczegolnie jezeli chodzi o glownego bohatera, fajnie obnaza jego zasadniczosc w postepowaniu, cala historia pokazuje, ze jego hipokryzcja zdarza sie tylko, jezeli dochodzi do konfrontacji z nieznaczacymi wydarzeniami (spotkanie kolegi z Harvardu), jednakze do konca trzyma sie zasad, w ktore wierzy i ktorych uczy wyciagnietych ze starozytnosci.
Podsumowujac, jeden z lepszych filmow jakie ostatnio widzialem, z silna 8, jednak jest to film, na jeden strzal, do ktorego nie wrocilbym drugi raz.