Niesamowite z jaką dokładnością i dbałością o szczegóły pracowano nad tą produkcją, zaczynając od opakowań artykułów przemysłowych/ kosmetycznych, po aberrację chromatyczną tworzącą się przy okazji użycia specjalnych soczewek podczas kręcenia. Całość przypomina mi podróż głównego bohatera z Buszującego w zbożu J.D Salingera, mimo że akcja dzieje się w innych czasach, czuć jest tę samotność i ciepło.