[SPOILER] Czy ktoś z Was potrafi mi wytłumaczyć, dlaczego chwilę po tym, jak Ottway znalazł drzewo ścięte za pomocą piły elektrycznej, on i jego towarzysze musieli robić jakieś ekstremalne zabiegi z przeskakiwaniem przez przepaść na drzewa (?) i przechodzeniem po linię?
Przecież chyba, żeby ścinać te drzewa musiała tam jakoś dojechać ciężarówka? Co więcej - chyba nikt nie jechał stu kilometrów, żeby te drzewa ściąć?
To nie jedyny absurd w filmie, ale ten wydaje mi się tak wyjątkowo głupi, że nie potrafię go w żaden racjonalny sposób wyjaśnić ;).
Według mnie przechodzili po linie bo chcieli zgubić wilki albo zyskać nad nimi przewagę. Co do ściętego drzewa, mogła być jakaś droga w pobliżu ale może bali się wystawić wilkom, chociaż wiadomo że to naciągana teoria podobnie jak większość tego filmu. Film niedopracowany wg mnie, dlatego dałem tylko 6. Pozdrawiam ;)
Osobiście uważam, że sporym niedociągnięciem była również sprawa tego co pili, czyli niczego.
Największą wpadką jak dla mnie był moment zaraz po katastrofie,kiedy Ottway mówi że za wszelką cenę muszą rozpalić ogień,bo zamarzną.Zaczynają szukać różnych łatwopalnych rzeczy,a Ottway znajduje zapalniczkę.Ale gdy wypowiada tą kwestię o zamarzaniu za jego plecami w tle płoną jeszcze resztki wraku.Banana na twarzy miałem przez kilka minut,a miało być tak dramatycznie.