scena z dostawcą jedzenia od 19,45min:
-dostawca:Przywiozłem SUSHI...
-portier:niczego nie zamawiałem...
-dostawca:na pewno?...mam tu zamówienie(na smartfonie)...może kolega z poprzedniej zmiany zamawiał?...proszę go zapytać...JEDZENIE WYSTYGNIE..
Dalej nie pamiętam, bo śmiech zmiótł mnie kanapy.
Nigdy nie jadłeś ciepłego sushi? XD
A tak serio, to dialog całkiem przemyślany. Śmierdział kitem na kilometr, a portier działał schematycznie nie słuchając, co do niego mówi chłopak.
U nas na wsi sushi tylko zimne podają, chociaż niektórzy próbowali grillować.
Ubawiło mnie , więc opisałem i podzieliłem się z innymi, by też mieli radochę...
Myślę, że każdy kto obejrzał film (być może mierzę zbyt wysoko) słyszał, co było w dialogach, a nawet dostrzegli kilka scen. Choć podziwiam, że przy tak nieistotnej produkcji chciało ci się określić dokładną minutę, w której kolejny gówniany dialog miał miejsce. Osobiście włączyłam, obejrzałam i wyłączyłam. Weszłam na filmweba i oceniłam, a tu dopiero zobaczyłam ile ludzi przeżywa film jak milon innych...
Czas podałem dla ułatwienia, dla zainteresowanych.Ja po tej scenie obejrzałem jeszcze z pięć minut.Oczywiście,rozumiem, że Ty wyłapałaś ten dialog?...P.S.Skoro film marny, to czemu dałaś 6/10?
Dla mnie 6 to marna ocena. To takie 3+...nic co by się chciało otrzymać. Poza tym znam naprawdę kiepskie produkcje z tego gatunku, których tytułów nawet nie zapamiętałam, żeby pisać, bo nie warto. On spełniał kryteria takiego filmu.
Wyłapałam scenę, była, gdy Yoshi kradł klucze na pływalnię, ale wyłapałam też jak zawahał się, gdy mówił, że posiłek wystygnie...scena była przemyślana, on miał tam bredzić i sam miał, o tym wiedzieć, a ochroniarz miał go ignorować i tak zostało to pokazanie. Wszystko się zgadzało.
A moim zdaniem"JEDZENIE WYSTYGNIE" to niedopatrzenie scenarzysty, bo skoro, jak mówisz wszystko miał przemyślane...
W filmie nie ma raczej podobnych dowcipasów...Przyznałem już,że nie obejrzałem całego filmu dokładnie, tyko na przewijaniu...Potrzebna jest chyba jakaś dodatkowa opinia, oprócz naszych dwóch, zeby to rozsądzić.
On zawahał się mówiąc "jedzenie wystygnie", bo Yoshi miał z założenia improwizować tę sytuację. Mówił standardowe teksty dostawców żywności, bo tak właśnie pracował. Od razu wiadomo, że coś kombinuje, a gdy kradnie klucze do pływalni już wiadomo po co tam przyjechał. Takie smaczki w filmie należały do przyjaciółki i jej romansu z Apolo. Yoshi wchodzi do szkoły w bieliźnie, potem robi się poważnie, bo Yoshi przestaje się śmiać, gdy zaczyna tracić Rachel.