Lubię lekko zagmatwane fabuły, pod warunkiem, że logicznie wszystko się zgadza. Tutaj jest z tym duży problem, poza tym ten wątek seksualny głównego bohatera też jest wyjątkowo "dziwny". A to niby przesłanie, że nie możemy niczego zmienić bo coś jest nam przeznaczone w ogóle mnie nie przekonuje, bo to tylko dywagacje autorów - już w "Powrocie do przyszłości" pokazano, że może być zupełnie inaczej - w filmach sci-fi nie można pisać, że coś jest pewne, bo jest to fantastyka i kwestia wymysłów autorów
"pod warunkiem, że logicznie wszystko się zgadza" - Miejscami brakowało być może dosłownego wytłumaczenia logiki, ale film był dość logiczny?
"w filmach sci-fi nie można pisać, że coś jest pewne, bo jest to fantastyka i kwestia wymysłów autorów" - Z tego właśnie samego powodu można to robić. Bo to fantastyka i kwestia wizji autorów. Jak wymyślą, że coś w ich filmie jest pewne, to jest. Nawet jak dość słabo to przedstawią, albo kłóci się to z rzeczywistością.