Jeżeli mała podrzucona Jane to dziecko zrobione przez siebie samą z sobą samym....
Pytanie co było pierwsze kura czy jajko, do tego zamkniętego obiegu nie może pasować.
To jakieś niemożliwe.
to jest właśnie paradoks podróży w czasie i równoległych rzeczywistości, nie jestesmy w stanie dojsc co było pierwsze. bardzo podobna sytuacja jak w ksiazce asimova "koniec wiecznosci" gdzie główna postac sciga samego siebie