Dziewczynka zostaje podrzucona do sierocińca, potem dorasta i ma dziecko ze swoją późniejszą wersją, a jej dziecko zostaje podrzucone do sierocińca, które to dziecko jest nią samą, czyli głównym bohaterem.
To mi się w głowie nie mieści, bo jak by nie liczył, to moje dziecko nie będzie mną.