PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=656595}

Przeznaczenie

Predestination
7,1 73 749
ocen
7,1 10 1 73749
6,2 12
ocen krytyków
Przeznaczenie
powrót do forum filmu Przeznaczenie

Wielowymiarowość/symbolizm.

użytkownik usunięty

Nie bez przyczyny jest tu wzmianka o Uroborosie, wężu połykającym swój własny ogon, ezoterycznym symbolu zamknięcia w pętli czasu. W aspekcie ezoterycznym jest to oczywiście prawo karmanu, ponownej inkarnacji, narodzin i śmierci. Pętli która będzie powtarzać się do momentu aż człowiek dojdzie do pełnego samopoznania, ewolucja jego duszy zostanie ukończona, osiągnie spokój i wieczność - wyzwoli się z zamkniętego kręgu swojego karmanu. Szef agencji podróży w czasie parę razy wspomina że z każdą kolejną misją poznajemy więcej i więcej o naszym zamachowcu (czyt. nas samych) i zbliżamy się do ostatecznego celu. Rzuca się w tym filmie również na pierwszy rzut oka symbol animy i animusa z psychologii Junga - która była nastawiona na odnalezienie swojego prawdziwego JA (wg. Junga - Jaźni), w ujęciu ezoterycznym nazwać to możemy - odnalezieniem Boga/Absolutu i zrozumieniem/staniem się nim. Kolejna kwestia z psychologii C.G. Junga to "cień" który symbolizuje niechcianą i odrzucaną część naszej duszy, zazwyczaj naszą zwierzęcą naturę, instynkty, nieokiełznane jeszcze przez pole świadomości. W psychologii Junga z takim cieniem należy się skonfrontować ale zespolić go ze sobą, stać się jednym, za przykładem stwierdzenia innego wybitnego psychologa Zimbardo - zapanować nad "złem" to poznać swoją ciemną stronę, nie niszczyć jej, musi ona zostać zasymilowana w nas samych. Poprzez samopoznanie osiągamy świadomość, tam gdzie świadomość to kierowanie swoimi poczynaniami, zapanowanie nad swoimi instynktami. Zamachowiec powiedział do samego siebie (młodszego) że jeśli znowu mnie zabijesz to wszystko zacznie się od nowa, powiedział mu że powinien go spróbować pokochać. Barman jednak zabija samego siebie (czyt. swój cień, swoją ciemną stronę). Zabijając daje upust swoim emocjom, instynktom, postępuje według swojej ludzkiej ułomnej moralności - ludzka moralność nie przewiduje wszystkich implikacji czynów, nie przewiduje że to co nazywamy "dobrem" w dalszym biegu zdarzeń może powodować więcej "złego" niż "dobrego". Barman zabija zamachowca, postępując wedle swojej ziemskiej, ułomnej moralności, generuje kolejne zdarzenia i tęsknotę do Jane, tęsknotę do utraconej części samego siebie, swojej animy i finalnie dalej wykorzystuje futerał do podróży w czasie by przeprowadzić zamach. Wie że tylko tak może zapoczątkować cały proces jeszcze raz, podjąć kolejną próbę samopoznania. Barman finalnie skończy w pralni jako cień, swoja ciemna strona, czekając aż jego młodsza wersja skoczy w czasie i tym razem go nie zabije. Spróbuje go pokochać (dojdzie do pełnego samopoznania). Wtedy cały proces zakończy się, nie będzie powtórnego cyklu narodzin, skoków w czasie itd. Bohater (czyli każdy człowiek - bo ta karmiczna ewolucja dotyczy każdego z nas) uwolnij się z więzów węża Uroborosa. Według Junga, unikanie swojego cienia, daje mu władzę, nie poznając go i nie asymilując z samym sobą, pozostawiamy go w pełni wolnego w krainie naszej nieświadomości - stamtąd raz na jakiś czas wyłania się on poprzez nasze zachowania i czyny - generując to co nazywamy "złem". Kiedy tracimy nad sobą kontrolę, kiedy ludzie mało świadomi dają się manipulować wszelakimi ideologiami wymyślanymi przez ludzi świadomych bardziej, tylko po to by nimi kierować. Człowiek, który poznał w pełni sam siebie, nigdy nie będzie kierowany, powstrzymuje się od osądów wedle kruchej moralności, co jest dobre a co złe. Człowiek który odnalazł samego siebie (Jaźń) po prostu JEST. Jest i staje się ciągle w każdym momencie. To jest finalnym celem naszej ludzkiej wewnętrznej ewolucji w procesie reinkarnacji (w filmie przedstawiono to jako skoki w czasie - daje to jednak taki sam efekt). Do finalnego momentu odkrycia swojej boskości, wszystko w mniejszym lub większym stopniu jest wzajemnym przeplataniem się chwil radości i smutku, dobra i zła.

Słowa które wypowiada Robertson - że z każdą kolejną misją dowiadujemy się więcej o naszym "wrogu" (czyt. o częściach nas samych których jeszcze nie znamy) są kluczowe dla tego filmu. Słowa zamachowca - by barman spróbował go na powrót pokochać/zaakceptować również. Kiedy miłość wyzbyta z moralnych osądów "dobra" i "zła" stanie ponad Ego które dyktuje nam co powinno być w naszym mniemaniu "dobre" a co "złe", kiedy barman nie zabije zamachowca (swego cienia) wtedy cykl się zakończy a wąż wypluje swój ogon. Przypuszczam również że gdy pisarz zostanie w końcu z Jane i nie pójdzie za samym sobą na kolejny skok to również. Gdy pisarz, już męski pozostanie ze swoją kobiecą stroną, dojdzie wtedy do zjednoczenia animy i animusa w nas samych. Jest to także element zaczerpnięty z Junga, w drodze do swojej Jaźni.

Kim jest Robertson i cała jego agencja - po co ona powstała i toleruje poczynania zamachowca? Bo przecież zdaje sobie sprawę kim on jest i co implikują kolejne skoki. Na to pytanie może sobie chyba każdy odpowiedzieć sam. Ten film to w każdym razie symbol, goniący symbol. Po co żyjemy, jaki jest nasz cel, czemu w ogóle istnieje życie i Wszechświat? To te same pytania co: kim jest Robertson, po co powstała agencja?

Film niesamowicie głęboki, rozpatrywany jako czyste science fiction jest świetny, wplatając w niego analizę ezoteryczną staje się genialny. Z początku niepozorny tytuł, niby kolejny film o podróżach w czasie a tu taka niespodzianka. Dowód na to by nie oceniać książki po okładce. Sprawa ma się podobnie z filmem: Revolver - który pod płaszczykiem niewinnego kryminału kryje w sobie prawie niekończące się dno.

ocenił(a) film na 8

Świetne i trafne spostrzeżenia, dające do myślenia.

użytkownik usunięty
flesh_for_lulu

Dziękuję.

ocenił(a) film na 9

Napiszę krótko. Na tego typu interpretację czekałem. Ujęte w słowa zostało to, co podskórnie przeczuwałem, gdy oglądałem film po raz pierwszy. Teraz, kiedy obejrzałem film po raz drugi, wszechobecnej symboliki, filozoficznych podstaw i metaforycznego sensu historii nie dało się po prostu pominąć. Dzięki!

użytkownik usunięty
artt_

W okresie pisania tego komentarza byłem bardzo nastawiony na tematykę jaką zawarłem w wypowiedzi. Jak spojrzy się na świat raz, przez pryzmat wiedzy bardziej subtelnej, wiedzy do której powinno podchodzić się z ogromnym szacunkiem w czasie osobistych studiów, wtedy wiele książek, filmów, piosenek, na pozór nie mających głębszego sensu, nabiera go. Dziękuję.

ocenił(a) film na 7

Dobra interpretacja, miałem podobne spostrzeżenia po obejrzeniu filmu. Tak naprawdę sam wątek powstrzymywania zamachowca, na którym jak widzę sporo osób się skupiło, jest tylko tłem - chodzi właśnie o zapętlony życiorys głównego bohatera, Uroborosa. Może właśnie taki był cel tej agencji - stworzenie "samowystarczalnego" człowieka?

Tak czy inaczej, film i zakończenie pozwalają na sporą dowolność interpretacji i tego, na ile agent mógł faktycznie wpływać na przeszłość. Pozwala to przymknąć oko na pewne luki w scenariuszu, jak choćby to, że Jane nie zapamiętała blizn na torsie Johna i później, będąc Johnem, nie skojarzyła tego faktu...

ocenił(a) film na 7

Widzę, że nie tylko ja mam podobne spostrzeżenia. Ciekawie wyłożone usunięty_użytkowniku;)

użytkownik usunięty
Mike Torch

Dzięki Mike

użytkownik usunięty

Właśnie skończyłam oglądać ten film i zgadzam się z każdym słowem jaki napisałeś w tej analizie.

ocenił(a) film na 10

Zdecydowanie genialnie opisane.
Sam przede wszystkim widziałem podobieństwo do tripu psychodelicznego, przez co zauważalny był akcent mistyczny w tej historii.
Summa summarum, parafraza twojego wyjaśnienia, zdecydowanie jednak mniej dokładna ;).

Bez tego wyjaśnienia film dla mnie nie ma sensu. To wyjaśnienie powinno się przeczytać na początku filmu, wtedy jest sens jego oglądania. Dziękuję za to wyjaśnienie, bo już miałam zaliczyć ten film do największych pomyłek ever. Film mi się nie podobał. Nadal uważam, że alegorycznie było to słabo przedstawione - taki laik gatunku jak ja nie ma możliwości się połapać, że w filmie chodzi o psychologię jungowską, alter ego, ezoterykę... Nie skumałam tego podczas oglądania a zamiast tego, obrzydziło mnie wręcz troszkę to, że dziewczynka staje się na końcu brudnym, zarośniętym, syczącym bombiarzem. Nie kumam, jak można aż tak bardzo utracić poczucie własnej tożsamości. Jak dla mnie za dużo tu fantastyki. A te aspekty psychologiczne dużo lepiej zostały pokazane w innych filmach. Ale twój opis był doskonały. Szkoda tylko, że nie przeczytalam go zanim obejrzałam film, bo to by było wtedy zupełnie inne oglądanie.

No, nie ugryzłem tak tego filmu, po pierwszym razie film mi sie spodobał ale go nie zakumałem.
Niech INNI będą z Tobą! Hej!

ocenił(a) film na 9

Doskonała interpretacja fabularna. Ręce same składają się do braw. Film ma ogromny potencjał i potrafi zaskoczyć. Szkoda, że takich scenariuszy jest tak mało. Dzięki!

Revolver? A dokładnie z którego roku ten film? Reżyser?

karmiacykolibry

U U miał na myśli pewnie ten film http://www.filmweb.pl/Revolver
Predestynację ciekawie opisał autor postu, a idea o połączeniu swojego złego i dobrego wilka jest również miło skwitowana.
Jednak film chociaż intrygujący to bardzo egoistyczny - być dla siebie sterem, żeglarzem i okrętem.
Jak to jeden z widzów, z którym oglądałem film powiedział - być swoją babcią to nie lada osiągnięcie :) - takie samo osiągnięcie jak bycie "Człowiek który odnalazł samego siebie (Jaźń) po prostu JEST." Jeżeli "To jest finalnym celem naszej ludzkiej wewnętrznej ewolucji" to ja podziękuję.
Raczej wolę, aby finał był jednym wielkim szczęściem po wyzbyciu się zła i z miłością pokonywania zła w bliźnim,
niż zaproszeniu niedobra do wiecznie powtarzającej się transcendentalnej masturbacji.

użytkownik usunięty
karmiacykolibry

Tak, dokładnie. Chodzi o: http://www.filmweb.pl/Revolver

Chyba z 2 lata się tutaj nie logowałem.

Dla mnie to bez tych filozoficzno naukowych wywodów film po prostu bo błędach człowieka. O tym, ze ile razy próbujemy coś w życiu naprawić, bo wydaje nam się że poznaliśmy siebie na tyle by coś zmienić, to finalnie popełniamy nieświadomie te same błędy :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones