Niby sci-fi ale przez pierwsze 30min "genderowy" dramat ;) pozniej akcja sie juz rozkreca...
Z racji na pozorne zawiłości fabuły nie jest to film dla kazdego, a schwytanie nieuchwytnego 'bombera' jest zaledwie pretekstem do ukazania zupelnie innego problemu...
Tak czy siak, pomimo ze film moze zostawic niektorych widzow mocno skonfundowanych, nalezy z pewnoscia docenic oryginalnosc tematu, bo nielatwo jest ugryzc temat podrozy w czasie (w kinie bo w literaturze to wszystko juz bylo) w sposob swiezy i oryginalny
a tak w ogole to mega propsy dla Sarah Snook - pomimo ze wciela sie w filmie w dwie kompletnie rozne postaci nie widac po niej zadnych nienaturalnych zmian (jak sztuczne postarzanie itp) !
Jako ze po 30 jestem i sporo przeczytalem i widzialem ( filmy sf ) to przyznam ze bardzo sie podobal. Gimnazjalisci jeszcze kilka lat potrzebuja by zrozumiec. Ale w sumie sam kiedys mialem 15 lat wiec nie wyrzywam sie na nich . Teraz kazdy moze psiac co chce. Podobnie sprawa miala z interstellar. Im ktos starszy tym wiecej z filmu lapal
racja, jakkolwiek nigdzie nie czyniłem wyrzutow osobom ktore filmu nie zrozumialy, a juz tymbardziej od gimbazy nikogo nie wyzywalem ;)