miła bogu ojcu i synowi i duchowi świętemu polska klasy be, ce, de i eeeee oraz i tak dalej aż do samiusieńkiego końca alfabetu kochanieńkiego pana chęcińskiego na chwytanie dookolne ogólnie rozochoconego niewiele ma wspólnego z rzeczywistością czasu poza może tłem, kolorem trawy, kolorem nieba oraz scenografią, ale ogólnego uroku wszetecznego barłożka popromiennego wybitnie zabździałego odmówić jej nie sposób..
Początki schizofrenii czy też może odstawiłeś leki ?Podaj numer do swojego dilera lub psychiatry
o lekach nic mi nie wiadomo, a nad schizofrenią chce mi się zastanawiać tak pół na pół.. to jak, to co wtedy, tam gdzie zawsze i tak jak ostatnio w samej tylko bieliźnie?
aha, kumam, strategia działań zaczepnych, odsłona druga.. i tak w nieskończoność, słuchaj, a może chciałbyś pogadać na serio? no więc skąd ten bulwers, przyjacielu? co cię tak zabolało, że aż postanowiłeś się zabawić w lekarza pierwszego kontaktu?
Człowieku nie spinaj się tak.Po prostu chciałem w sarkastyczny sposób skomentować twój zawoalowany wywód,pozdrawiam.
czyli jednak nie chciałbyś pogadać na serio, co czyni cię w moich oczach jednym z tych ejakulujących tu i tam a nawet siam kocioburych użytkowników tego najlepszego z portali, no szkoda, ale spoko.
Widzę,że dotknęła cię bidulku moja subiektywna opinia.A o czym to chciałbyś podywagować? Patrząc na twoją znamienitą aktywność na tym forum to pewnie o aksjomatach albo regułach wnioskowania.Zamknij się drogi Stańczyku w swoim kokonie nawyków.BEZ ODBIORU!!!
nie jest ci choć trochę wstyd za to co wypisujesz? dokonujesz w ogóle jakiejś autorefleksji zanim cokolwiek napiszesz i przyklikasz wyślij? myślisz, że taki na przykład pan chęciński byłby zadowolony z twojej postawy gdyby zajrzał tu zaraz a znienacka gdzieś zza niebiańskiej kotary?
A o czym to błaźnie chciałbyś porozmawiać.Analizując twoją aktywność na tym forum to pewnie o aksjomatach albo regułach wnioskowania ?
litera prawa mówi, że cokolwiek w przestrzeń posyłasz, sobie posyłasz. i tak właśnie kazałeś się sobie zamknąć, nazwałeś się bidulkiem, impotentem, błaznem und so weiter.. czemu to sobie robisz?
Szanownemu Panu Chęcińskiemu wstyd zapewne byłoby gdyby przeczytał taki post założycielski jak wyżej.Złożyłeś już zawiadomienie do ABW lub USB ?
Przeczytaj swój post założycielski jeszcze raz i postaraj się napisać wprost co chciałeś w ten sposób wyrazić. To chyba cię nie przerasta.Tak chciałeś podyskutować
nie dość, że błazen, bidulek, impotent, a teraz ochrzciłeś się trollem? jedziesz dalej, czekam z autentycznie niezdrowym zainteresowaniem..
problem polega na tym, że ty nie potrafisz dyskutować. nawet z tych niekończących się jak opowieść rezerwuarów ironii i sarkazmów, które sobie przypisujesz, nie potrafisz skorzystać inaczej niż: chyba ty.. ile ty masz lat, dwanaście? chcesz dyskutować, a nawet nie potrafisz się kłócić..
do LSD, teraz i zawsze, przepalone styki i podniszczone zwoje (demonstrujesz, bo) to już w pierwszym poście było ustalone.
I kto mi tutaj imputuje przepalone styki.Delikwent co ma w ulubionych "Trudne sprawy":)
masz coś do Trudnych Spraw?
widzisz, problem polega na tym, że ja mogę mieć w ólóbionych co mi się żywnie podoba, a twoja ocena mnie - jeżeli już musisz oceniać nieznajome osoby z internetu, co tyleż jest dziwne ile zwyczajnie niemądre i chorobowe - nie powinna polegać na tym, że ja mam w ólóbionych coś, czym ty gardzisz, tylko na tym, w jaki sposób argumentuję fakt, iż mam to w ólóbionych. bo może, mniemam dość naiwnie i roję sobie, gdybyś autentycznie przeczytał (autentycznie w tym wypadku znaczy tyle, co ze zrozumieniem) dlaczego mam tę rzecz w ólóbionych, to zmieniłbyś podejście..
w moich oczach pogrążasz się coraz bardziej i bardziej - po prostu z niemal każdej twojej wypowiedzi biją: deficyty kultury, inteligencji, pogarda.. naprawdę pokaż choć cień klasy, stań za słowami, które wypisujesz, i pójdź sobie gdzie indziej..
(na przykład na jakieś inne forum albo na terapię)
buuu! no dobrze, na plus, że przestałeś używać epitetów, co jest jakimś tam postępem, owszem, przyznaję - niestety znowu skorzystałeś ze strategii "chyba ty", przy czym w taki sposób, że zamieniam dwunastolatka na zygotę..
Idę tam gdzie idę,nie idę gdzie nie idę,idę tam gdzie lubię,nie idę gdzie nie lubię,idę tam gdzie idę,nie idę gdzie nie idę,lubię,lubię,idę,ole...