Film dla "popkornowców", z poczuciem humoru na poziomie "Kac WAWA".
Scenariusz to jakaś pomyłka stworzona w pijanym zwidzie.
Ten film nie jest przerysowany tylko zwyczajnie "nie trzyma się kupy".
Komedia francuska to mój ulubiony gatunek ale w tym przypadku zawiodłem się sromotnie.
P.S.
Wiem, wiem pełno we mnie...
po świetnych celnikach w "Nic do oclenia" czy pracownikach poczty z "Dalej niż północ" (a po drodze jeszcze kilka innych obrazów)DB ,mam wrażenie, znalazł się na równi pochyłej. Stromo w dół. Niestety. przyjmując za wzorzec wczesniejsze obrazy, ten rozczarowuje jako całość. Choć posmiać się można ;-) jak dla mnie...
Warto wytrzymać do końca, podkreślam to, bo sama na początku miałam ochotę wyjść z seansu, totalny absurd i przerysowane dialogi i akcja, czyniły z głównego bohatera idiotę i totalnego outsider'a, gdzieś po 20-30 minutach film zyskał w moich oczach i przyłapałam się na tym, że trzęsę się ze śmiechu, a rzadko zdarza mi...
więcejJakoś nie bardzo mnie zainteresował ?a tym bardziej rozbawił !Może to zły dzień na oglądanie filmu ;)
Kto lubi filmy w których występują Dany Boon i Kad Merad nie będzie rozczarowany :)
Dla tych którzy nie oglądali tych panów w akcji, ten film przypomina mi trochę
stare zwariowane filmy których sercem był Louis de Funès.
Lekka zwariowana rozrywka, można posiedzieć z rodziną przed tv
pośmiać się i odprężyć :)
W porownaniu do pseudo-smiesznych hollywoodzkich komdii, w koncu pojawilo sie jakies dobre, naprawde smieszne, europejskie kino... Film nie tylko smieszy cala masa zabawnych sytuacji, ale rowniez dobrymi dialogami. Ponadto fabula jest calkiem dobra, skladna, zrozumiala i lekka w odbiorze. Jedynym minusem jest...
Bardzo dobra komedia. Dałem „tylko 8”, albowiem nie przekonuje mnie wątek w Czerkistanie (osobom nieoglądającym nie będę zdradzał o co chodzi, osoby, które widziały – wiedzą). Uwielbiam komedie oparte na dobrych dialogach, żartach sytuacyjnych oraz osobowościach aktorów (tu także Boona – reżysera, scenarzysty)....
Bardzo dobry film, przyjemny i ciekawy. Gra aktorska głównego bohatera nadaje klimatu, a
europejska komedia różni się od wszystkich amerykańskich filmów i to mi się spodobało!
Bardzo fajna muzyka w czasie motywów z Antonem Miroslavem. Coś jak Chór Aleksandrowa. I jeszcze jeden szczegół, francuski film bez murzynów, rzadko spotykane, chyba że gdzieś w tle przemknęli, ale nie pamiętam.
Świetna komedia a przy tym nie ogłupiająca jak dotychczas mogliśmy się przyzwyczaić jeśli chodzi o
ten gatunek.
8/10 Polecam
Dawno się tak nie uśmiałem na komedii w kinie - zresztą nie tylko ja. Bardzo lekki i na poziomie humor, fajnie poprowadzona fabuła, wykorzystane dużo możliwości, jakie daje temat "hipochondryk VS świat".
Scena pod prysznicem i w knajpie z kebabami - SUPER!!! :-D W ogóle - cały wątek Romaina udającego macho Antona...