rozważano ekranizację filmu, który dotyczyłby rasy Wookie. Jak widać "wygrały" Ewoki.
Szkoda, że nie zdecydowano się na pierwotny zamysł.

W jakich latach dzieję się akcja filmu odnosząc się do kinowych Gwiezdnych Wojen?
Odnośnie drugiej części pytanie to samo.

Film nie przetrwał próby czasu o ile kiedykolwiek trzymał poziom. Obecnie jest na poziomie Teletubisiów- tyle że Teletubisie mają lepsze efekty. Starszy dzieciak wydaje się być nadpobudliwym debilem ale na tle swoich rodziców i tak jest mistrzem intrygi i inwencji. Natomiast "śmieszne miśki" mimo nieporadności...

Pamietam ten film z dziecinstwa i do dzis darze go wielkim szacunkiem. Za kazdym razem gdzy ogladam ponownie sage Star Wars musze rowniez zaliczyc DVD z przygodami Ewokow. "Caravan of Courage" to udana produkcja telewizyjna skierowana do mlodszych widzow i wielbicieli misiow. Przyznam, ze wole 2 czesc Ewokow, jednak...

Czy na pewno istnieją tylko 2 filmy o Ewokach? Mam jakieś przebłyski z dzieciństwa że na jakimś kanale zagranicznym oglądałem często teledysk i był taki zając co szybko spierniczał w lesie przed Ewokami ale czy to były na 100% Ewoki to czort wie :P

Wczoraj oglądałem tą część i drugą i uwazam,ze czesc pierwsz jest duzo lepsza!! Nawet jest tutj mowa o "Imperium" i Jeday z gwiezdnych wojen, W koncu to dzieło tego samgo rezysera -Lucasa!!

To pierwszy film, który polubiłam. Oglądałam go ostatnio około 15 lat temu. Wiąże mi się z dzieciństwem.

Kiedyś oglądałem na VHSie. Film znany też pod tytułem 'Karawana śmiałków'super Miśki

Tak jak powyżej. Dobrze zapłacę!

byl przerazony tym olbrzymem na koncu? nie moglem pozniej spac!!!

Efekty tego filmu mnie porażają w pozytywnym tego słowa znaczeniu – to najlepsza porcja klasycznych efektów z lat 80 – dzisiaj już się tak filmów nie robi, a wielka szkoda ! Efekty pierwsza klasa – wspaniały baśniowy klimat, wspaniałe postaci i wspaniałe - nieporównywalne z niczym krajobrazy – pod tym względem jestem...

Jednak druga część bardziej mi sie podobała. Musze sobie go teraz odświeżyć xD

Oba filmy o Ewokach pamiętam z dzieciństwa z VHS-ek. Już wtedy coś nie grało, bo wiadomo "niby >Gwiezdne wojny<, a jednak nie". Poza tym kto przy zdrowych zmysłach, chciałby oglądać pełnometrażowy film o żywych miśkach?
Z perspektywy czasu "The Ewok Adventure", prezentuje się jeszcze bardziej mizernie. Choć za...