W 1938 roku film mógł robić wrażenie, ale z perspektywy dzisiejszego widza trąci myszką. Mówiąc najkrócej film jest nieprawdopodobnie dziecinny i naiwny. Jako bajka dla dzieci może się sprawdzić, ale nic więcej. Brak jakiegokolwiek realizmu, psychologi postaci, ba nawet jakiejś większej logiki działań. Do tego niezła acz nieustanie wyjąca muzyka, brakuje jej momentów wyciszenia. Walki też takie sobie. Jedynie scenografia i zdjęcia/montaż się bronią.