" Wiesz... Może to jest właśnie sposób na zakończenie twojego koncertu. Mam na myśli nie wielki finał, z trąbami i smyczkami. Może to jest właśnie koniec. Tak po prostu, nagle. Nie smutny i nie wesoły. Tylko mały pokoik, lampa, łóżko, śpiące dziecko i... ogrom samotności"
Najlepsza kwestia jaką kiedykolwiek słyszałem.