Film jest przepiękny. Ciężko go inaczej odebrać. Wzruszył mną do głębi. Wybuchowa mieszanka kunsztu reżyserskiego, zdjęciowego, montażowego z duchem, duszą, sercem, wizją, życiem...
Mam bardzo podobne odczucia. Z początku trochę nudny i odniosłem wrażenie, że reżyser małpuje styl Elii Suleimana ("Boska interwencja"), ale gdy akcja się zawiązała to ekran lizać ;) A scena gdy Khaled instruuje Papiego jak poderwać dziewczynę - mistrzostwo humoru i subtelności! Nie dziwią mnie liczne laury.