PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1032}

Przylądek strachu

Cape Fear
7,2 48 907
ocen
7,2 10 1 48907
6,9 15
ocen krytyków
Przylądek strachu
powrót do forum filmu Przylądek strachu

1962 ...

ocenił(a) film na 6

Nie wiem jak Wam, ale mi zdecydowanie bardziej podoba się wersja z 1962 roku. Scorsese chciał być lepszy od Thompsona i "trochę" się zapędził ... W efekcie wyszła tania podróbka ... coś a'la Vuitton made in China :-) Oczywiście jest to tylko moja opinia i Ci co uważają inaczej niech nie czują się urażeni. Pozdrawiam wszystkich

ocenił(a) film na 8
musicmans

Ja się kompletnie nie mogę zgodzić. Według mnie oryginał jest zdecydowanie słabszy od remaku. W większości elementów. Po pierwsze sama intryga. Thompson od raz wali z motywem osaczenia. Nie ma tego co było u Scorsese - stopniowego budowania napięcia (element konieczny w tego typu pozycji). Niby mamy się czuć przytłoczeni tylko nie wiadomo czym. Motyw Cadyego zdecydowanie mniej przekonujący. Mało mnie przekonuje jego chęć zemsty na Samie, tylko dlatego że zeznawał przeciw niemu. W remaku may celowe działanie adwokata na niekorzyść swojego klienta. Tam Sam w praktycznie osobiście umieścił Cadyego w pierdlu. Zdecydowanie bardziej przekonujący motyw. W ogóle Cady u Thompsona jest mniej przekonujący. Zdecydowanie brakuję szaleństwa tej postaci. Kolejnym mniej przekonującym elementem może być pobicie kobiety w tych filmach. W remaku naprawdę jestem w stanie zrozumieć niechęć tej kobiety do złożenia obciążających zeznań.
Kolejnym elementem może być muzyka. Herrmann stworzył genialny motyw muzyczny. Tylko co z tego jak film całkowicie nie wykorzystuje jego potencjału. Pojawia się tylko na napisach (początkowych i końcowych). U Scorsese może motyw występuję trochę zbyt często ale przynajmniej dostrzegł jego potencjał. Dodatkowo bardzo podoba mi się podrasowanie muzyki Herrmanna przez Bernsteina. Dzięki tego muzyka prezentuje się jeszcze lepiej.
Reamke jest zdecydowanie mocniejszy. A ta konkretna pozycja wręcz wymaga dokręcenia śruby. W oryginale nie ma tego szaleństwa. Oryginał jest też o wiele łagodniejszy, co akurat ze względu na ówczesna cenzurę jest jak najbardziej zrozumiałe. Co nie zmienia faktu że dzisiaj remake się po prostu lepiej ogląda.
Poza tym jednym elementem remake po prostu miażdży oryginał. A mianowicie kreacją Roberta De Niro. To dla niego ogląda się ten film. Mistrzostwo świata.
"Scorsese chciał być lepszy od Thompsona i "trochę" się zapędził" To znaczy że jaki powinien chcieć być? Taki sam? Jeżeli reżyser nie chce być lepszy (lub przynajmniej inny) od oryginału, to niech lepiej w ogóle nie podchodzi do remaku. Na tym to wszystko polega. Powinniśmy odświeżać tylko te filmy co do których mamy przekonanie że można je zrobić lepiej. To że teraz wszystkie remaki robi się dla kasy to już inna sprawa. Poza tym co to za nazwisko Thompson? To jest jakaś wielka postać kina wobec której Scorsese powinien czuć kompleksy? Przecież Scorsese jest nieporównywalnie większą postacią kina niż Thompson (chociaż jakimś wielkim fanem Scorsese nie jestem). Przylądek strachu to nie był żaden klasyk którego nie można było ruszać.
Film Scorsese ma też wiele wad: jest trochę za długi, irytująca Juliette Lewis, słabsza końcówka. Ale ma też De Niro i wiele scen które przeszło do historii kina. Film Thompsona, chociaż był całkiem dobry, zapominamy po miesiącu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones