Zdecydowanie wolę wersję z 1952 , mniej w nim okrucieństwa podanego wprost na tacy a więcej znakomitej gry akaktorskiej która powoduje że autentycznie czuć jest narastający lęk, paraliżujący strach. Byłam rozczarowna De Niro i Nolte.
A wg. mnie lepsza jest wersja z 62 roku :P
Ha ha, dobre :)