Przypadek 39

Case 39
2009
6,6 75 tys. ocen
6,6 10 1 75075
5,6 7 krytyków
Przypadek 39
powrót do forum filmu Przypadek 39

7/10

ocenił(a) film na 7

Wg mnie Rene zagrała fajnie i przyjemnie się oglądało - ale faktem jest, że przyp 39 to kompilacja kilku filmów o opętaniu - ale można oglądnąć :)

ocenił(a) film na 7
przecin1_2

Film przyjemnie się oglądało.
1) Nie jestem fanem kina pokroju Oszukać przeznaczenie, więc scenka z pszczołami / osami / szerszeniami wychodzącymi z ucha i z wnętrza ciała tego psychologa była trochę przegięciem. Rozumiałbym jakby wleciały przez okno, czy coś.
2) Niepotrzebnie dawali momentami gębę demona tej dziewczynce (że go wizualizowali). Ta mała zagrała rolę mistrzowsko i sama potrafiła spojrzeniem przerazić. Mogli zwyczajnie ograniczyc się do pokazania zła siedzącego w małej, bez udziwnień.

porządne 7/10

przecin1_2

Dla mnie film dobry, ale właśnie dało się zauważyć motywy z innych filmów, trochę mało czegoś nowego. Interesuje mnie jedno, czy rodzice próbowali najpierw może wezwać egzorcystę? Może najpierw było warto spróbować tej metody, a w razie porażki próbować ją zabić. No, ale to tylko takie moje odczucia :)

przecin1_2

No i muszę jeszcze dorzucić grę Jodelle Ferland - ona się nadaję do horrorów jak mało kto :)

ocenił(a) film na 6
przecin1_2

Nie, no. Fajny. Jestem mile zaskoczona, a może to wina tego, że najpierw zwykle czytam posty na forum? Nie ważne. Renee fajnie zagrała, tym bardziej, że kojarzę ją głównie z komedii i rola w horrorze, sensacji, thrillerze wydawała mi się nie pasującą do niej. Co do pszczół i wypowiedzi wyżej - lubię fd(w granicach rozsądku), ale scena nie skojarzyła mi się z tym filmem. Z Candymanem jak najbardziej. Co do filmu wydał mi się połączeniem Luster i Ringu - oczywiście pokazał się z lepszej strony od tamtych dwóch- potrafił budować napięcie. Racja, że nie potrzebnie pokazywali gębę demona. Ta dziewczynka była genialna. Co do egzorcysty - no kurcze, nie ma chyba, aż tak fajnie, że w razie kłopotów bierzesz książkę i dzwonisz pod infolinię egzorcysty.

przecin1_2

Wahałam się przed obejrzeniem tego filmu, bo Renee w horrorze z nawiedzonym dzieckiem zaleciało mi nieco próbą skopiowania motywu z Ringu- mianowicie blondyna, która walczy o życie i dochodzi prawdy plus mała dziewczynka o długich czarnych włosach, w której drzemie czyste zło.
Jednakże porwałam się na obejrzenie i sumie żałowac nie ma czego, bo ogląda się właśnie tak jak piszecie- przyjemnie. Taki sobie ni to horror ni thriller, na nudny wieczór, na tak zwaną zapchaj-dziurę.
Dałam mu 5/10 bo to mieszanka scen, które już gdzieś widziałam. Począwszy od Ringu aż po Constantina (owady wychodzące z otworów na twarzy gdzieś mi się skojarzyły z BeeManem :D), a ponad to przewidywalnośc fabuły- po 30 minutach filmu można było zgadnąc zakończenie. Właściwie, to stwierdziłam to już po tym jak zobaczyłam tą małą. Widziałam ją w różnych horrorach i w każdym fabuła była w miarę podobna. To dziecko powinno wybic się w jakimś odmiennym gatunku, bo inaczej na zawsze będzie kojarzone z małą nawiedzoną zołzą :D