Może zakończenie nie urywa. Dziewczynka - demon nawet nie walczy. Główna bohaterka ucieka bez większego problemu i po wszystkim. Ot typowy film z happy endem. Coś lepszego zaprezentowały alternatywne zakończenia : https://www.youtube.com/watch?v=ytZNPU_HT_4
1. Dziewczynka zostaje uratowana, a bohaterka ginie. Wg mnie możliwie najlepsze zakończenie, pokazuje nicość wobec przeznaczenia, wobec tegoż właśnie demona. Robiła wszystko, żeby ją uśmiercić (no, prawie. Mogła ją zamknąć gdzieś i spalić a nie podpalić budynek). Zwalczyła swój największy lęk i wykorzystała go jako siłę.. na nic. Nic się nie udało. Zawiodła.
2. Dziewczynka zostaje uratowana, a bohaterka trafia do psychiatryka. Tutaj jest szerokie pole do zrobienia kolejnej części. Demon trafia do nowego domu, rodzice dowiadują się kim ona jest, zaczynają kopać w dokumentach. Spotykają się z naszą blondynką i słyszą opowieść o demonie, którego trzeba zabić. Być może te zakończenie się nie pojawiło ze względów finansowych? Może nie chcieli już kręcić 2 części? Albo nie zakładali, że film może się spodobać, nie mniej takie wyjście byłoby bardzo przewidywalne.
Obecne zakończenie jest.. jakie jest. Może słabe, miałkie, wykraczając poza ramy horrorowego endingu. Ale czyż nie taki był zabieg? Film może się okazać motywacją do walki z demonem, w przenośni i dosłownie, jeżeli uznamy, że coś w nas siedzi ;)